Samopoczucie mamy - dolegliwości fizyczne i nie tylko...

[margo_84]

Anek narazie moja niania przychodzi w ramach pracy w firmie mojego męża wiEc dodatkowo jej nie płacimy ale jest super bo gotuje i sprzątnie więc myśle że troche to będzie kosztowało ale nie wiem jakie są u ns stawki? musze popytać.:-)w

 

[agalodz]

Julianna bardzo mi przykro z powodu bolu ja bol kregosłupa mam odkad pamietam czuje ze skonczy sie to wszystko operacja jak u mojego taty..moj kregosłup na kazdym odcinku to jedna wielka tragedia...Zycze zdrowka zeby bol był lzejszy..

 

[AnnaJ007]

Ja też zostaję z małym w domu, do pracy mam gdzie wrócić w Warszawie a i w NL bez problemu bym znalazła.Zgadza się że do siedzenia z dzieckiem w domu też potrzebne są pieniądze...
Myslę że do 2 lat to dla dziecka też bezcenne jak jest z mamą...w wieku ok.2 lat planuję Tymcia do jakiegoś przedszkola na kilka godz. dziennie oddać...ze względów społecznych...zresztą w NL szkoła rozpoczyna się jak dziecko skończy 4 lata.
Nianie tutaj są strasznie drogie, przedszkola zresztą też!!! W Warszawie stawki niani to przeciętnie za 8h pn.-pt. to 2000 zł - oczywiście wchodzi w to tylko opieka nad dzieckiem-nic więcej.

 

[Justynaz]

Ja do pracy planuję wybrac sie jak tylko bede musiała. W urzędzie dla bezrobotnych jestem, bo wczesniej cały czas w NL. Ochrona macierzynska konczy mi sie w polowie kwietnia. Tylko moj pracuje. Otworzył własny warsztat, ale to dopiero początki wiec wiadomo. Wydatków jest. Nie dostalismy żadnej dotacji na otwarcie. Do tego dojdą nam teraz koszty mieszkaniowe. A sam wynajem to ponad 800 zł a gdzie reszta. Rachunki, życie..

Co do kręgosłupa. To też mam z tym problem. Na szczęscie coraz mniejszy. Jak z brzucholem chodziłam i zaraz po porodzie była tragedia.

 

[alma26]

JWidzę, że w Warszawie jak się jest młodą dziewczyną a lubi się dzieci to niańki zarabiają więcej niż niektóre nauczycielki w prywatnych przedszkolach u nas w mieście.

 

[nimfii]

anek niestety takie sa stawki zwlaszcza jesli chcesz miec nianie z referencjami ktora u kogos juz pracowala kto moze poświadczyc ze pracuje ona dobrze.

Jakies 7 lat do tylu sama chcialam byc niania. Wtedy stawki byly 4-5zl za godzine. Tak tez zaczynala moja przyjaciolka ktora w miedzyczasie studiowala pedagogike.
Teraz ona nadal jest opiekunka i zarabia wlasnie 1000-1200zl miesiecznie (za 4 dni pracy). Za dwojke dzieci brała jeszcze wiecej. I z tego co mowi taka praca bardziej jej sie oplaca niz szukac pracy w żłobkach czy przedszkolach ;-)

 

[margo_84]

Ja bym chciała aby u mnie niania prasowała (to na bank bo nienawidzę tego) no i mogła by coś ugotować bo jest super kucharką sprzątaniem mogę się zająć sama, bo mam hopla i po innych muszę poprawiać ;-) muszę się przybrać do rozmowy z moim ile jej zaproponować, nie wiem jakie są u nas stawki, ale na pewno nie takie jak w Warszawie, bo za 2tys to bym chyba też w domu została

 

[AnnaJ007]

W Warszawie niania źle nie zarabia) (oczywiście te 2000 to bez ZUSu)
Nimfi nie dziwię się Twojej koleżance że woli się zajmować jednym dzieciaczkiem niż połową żłobka))a pensja ta sama pewnie albo porównywalna.

Tutaj jest fajnie bo kobiety mogą sobie pracować kilka dni w tyg(np.3 dni) i super rzecz że mężczyzna może też sobie pracować np. 4 dni w tyg a nie 5)) Nikt się temu nie dziwi i pracodawcy nie robią problemów...w ten sposób para może zatrudnić opiekunkę na 2dni...
Wyobrażam sobie jak w PL ktoś by poszedł starać się o pracę i zaznaczył że chce pracować 4 dni w tygodniu bo jeden chce się opiekować dzieckiem

 

[inna_a]

u nas niania dostaję za samo zajmowanie się dzieckiem,bez sprzątania od 400-600zł tragicznie mało,sama 1,5 temu pilnowałam dziecko,ale z przyjemności, bo kocham dzieciaczki

 

[nimfii]

Ceny zaleza od miasta czy lokalizacji ;-)
Niedawno w DD TVN byl program o nianiach VIP czyli takich bardziej guwernantkah. Te to dopiero ladnie sobie zarabiaja, ale ucza dziecko wszystkiego co powinno wiedziec. Zreszta sa wynajmowane z agencji opiekunek, a nie szukane na necie


anna moja kolezanka akurat pracuje jako niania "na czarno" wiec wszystko co zarobi zostaje jej w kieszeni ;-) Minus taki że uciekaja jej lata pracy ktore pozniej moglyby sie liczyc do emerytury.