marla83
Aktywna w BB
Cześć kochane
Na początek dzięki ANAAA, agazoja i orchidea22 za słowa wsparcia. Wczoraj byłam u gina i niestety cukier wysoki i jutro jadę do szpitala. Więc pewnie kilka dni mnie potrzymają. Jeszcze do tego te krwotoki z nosa-ale to przez tego durnia, bo chodzi i mnie tylko wkurza tym swoim światopoglądem. Boże, czy ja nie mogę żyć bez komplikacji??? Mój facet oczywiście przyjmuje wszystko na klatę, pije piwka i uważa, że to wszystko to fanaberia, bo kiedyś to kobiety tez rodziły a tutaj takie wymysły, cukier, glukoza itd. K....a za kogo ja wyszłam
? Jego matka jakoś stara się wszystko łagodzić, zawsze bierze moją stronę ale widzi, że ona też nie ma na niego żadnego wpływu.
No trudno mam nadzieję, że jakoś z tego wyjdę i będzie ok. Najgorsze jest właśnie to, że jestem zupełnie sama.
Ok. Pakuję się. Postaram się odezwać potem. Bo ten już mi tu łazi.
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę aby te nasze problemy wreszcie kiedyś się skończyły. Trzymam kciuki.
Na początek dzięki ANAAA, agazoja i orchidea22 za słowa wsparcia. Wczoraj byłam u gina i niestety cukier wysoki i jutro jadę do szpitala. Więc pewnie kilka dni mnie potrzymają. Jeszcze do tego te krwotoki z nosa-ale to przez tego durnia, bo chodzi i mnie tylko wkurza tym swoim światopoglądem. Boże, czy ja nie mogę żyć bez komplikacji??? Mój facet oczywiście przyjmuje wszystko na klatę, pije piwka i uważa, że to wszystko to fanaberia, bo kiedyś to kobiety tez rodziły a tutaj takie wymysły, cukier, glukoza itd. K....a za kogo ja wyszłam

No trudno mam nadzieję, że jakoś z tego wyjdę i będzie ok. Najgorsze jest właśnie to, że jestem zupełnie sama.
Ok. Pakuję się. Postaram się odezwać potem. Bo ten już mi tu łazi.
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę aby te nasze problemy wreszcie kiedyś się skończyły. Trzymam kciuki.
