ewat0rek84
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 11 Kwiecień 2010
- Postów
- 44
Witam
Mam 26 lat, jestem obecnie w 6 miesiącu ciąży, a 3 miesiące temu rozstałam się z ojcem dziecka. Do slubu nie doszło- na miesiąc przed odwołałam ceremonie i wesele. Od tego czasu on się mną nie interesuje, nie odzywa, tylko ewentualnie wysyła ubliżające mi smsy, straszył, że się zabije, a nawet podejmował juz takie próby. Martwię się teraz o przyszłość dziecka, jak to wszystko wygląda z prawnego punktu widzenia, gdyż ojciec dziecka okazał się niezrównoważony psychicznie człowiekiem, który stwarza zagrożenie zarówno dla siebie (próby samobójcze) jak i dla innych ( dusił matkę kiedyś). Niestety w razie rozprawy nie będę mogła liczyć na zeznania obciążające mojego byłego przez jego rodzinę, bo wiem jak oni się go boją.
Zacznę po kolei, zakładając, że ojciec dziecka do końca ciąży nie wykaże żadnego zainteresowania.
1)Chciałabym oczywiście nadać synowi moje nazwisko, czy to nie przeszkadza temu, aby ojciec uznał dziecko ?? Jeśli z zemsty nie uzna, a to człowiek złośliwy, to rozumiem, że będę musiała sądownie wystąpić o ustalenie ojcostwa. Nadmienię, że jestem pewna co do ojcostwa w 100% i nawet co do dokładnej daty poczęcia. Jak to wygląda przy zgłaszaniu urodzenia dziecka w USC?? Musimy byc tam razem i czy ja mam prawo nie zgodzić się na nadanie dziecku nazwiska ojca?? Czy korzystniej będzie zgłosić się tam sama.
2) Sprawa alimentów- ojciec dziecka jest osobą od lat z zaburzeniami psychicznymi (które świetnie kamuflował), leczył się psychiatrycznie kiedy jeszcze byliśmy razem, ma na koncie kilka wezwań policji i pogotowia przez swoja matkę, kiedy to wpadał w szał (cała rodzina się go boi), innym razem robił sobie krzywdę ( w chwilach wściekłości reaguje autoagresją). Do tego ma za sobą pobyt w więzieniu, a także sprawę o pobicie ojca. Czy sąd wziąłby to w ogóle pod uwagę? Ten człowiek znęcał się psychicznie nad rodzina z która mieszka- mama, dziadkowie, brat potem nade mną. Nie chciałabym, aby ta osoba zostawała sam na sam z naszym dzieckiem i będę walczyć o ograniczenie/zawieszenie, a najlepiej odebranie mu praw. Nie wiem jednak jak sie do tego ustosunkuje sąd. Jednak ze względu na swoją sytuację materialną, opłaty za studia, mieszkanie u rodziców, chciałabym wystąpić o alimenty. Już piszę dlaczego (w razie gdyby ktoś zasugerował mi egoizm i wyrachowanie )- chcę, żeby moje dziecko miało wszystko czego potrzebuje a wiem, że on takie miesięczne alimenty 300, 400 zł potrafi przepuścic w weekend na imprezie. Myślę, że mimo wszystko powinien ponieść konsekwencje swoich czynów.
Nadmienie, iż ojciec dziecka w tej chwili prawdopodobnie pracuje, wczesniej rok prowadził działalność gospodarczą, która tylko wpędziła go w długi wobec ZUS'u i Urzędu Skarbowego (ok.40 tys). Wiem, że "na boku" zarabia handlując na portalu Allegro. Ma wykształcenie zawodowe, w zawodzie nigdy nie pracował. Wszystko co kupuje- samochody na mamę, długi spłacili jego dziadkowie. Ma 28 lat.
3) Jakie są możliwości i ewentualne przyczyny, aby odebrać ojcu prawa?? Czy stwierdzone przez psychologa poważne zaburzenia, leczenie psychotropami (w tej chwili zaprzestane) niestety w szpitalu nigdy się nie znalazł, jego przeszłość i brak zainteresowania na czas ciąży to wystarczające argumenty ?
4) Ile mniej więcej średnio czeka się na sprawę ?? Kiedy najlepiej złożyć wnioski w sądzie ?? Czy będąc w ciąży mogę się domagać jakieś pomocy od niego ?? Do tej pory sama pokrywałam koszty wizyt lekarskich, leków, dodatkowych badań.
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi.
Mam 26 lat, jestem obecnie w 6 miesiącu ciąży, a 3 miesiące temu rozstałam się z ojcem dziecka. Do slubu nie doszło- na miesiąc przed odwołałam ceremonie i wesele. Od tego czasu on się mną nie interesuje, nie odzywa, tylko ewentualnie wysyła ubliżające mi smsy, straszył, że się zabije, a nawet podejmował juz takie próby. Martwię się teraz o przyszłość dziecka, jak to wszystko wygląda z prawnego punktu widzenia, gdyż ojciec dziecka okazał się niezrównoważony psychicznie człowiekiem, który stwarza zagrożenie zarówno dla siebie (próby samobójcze) jak i dla innych ( dusił matkę kiedyś). Niestety w razie rozprawy nie będę mogła liczyć na zeznania obciążające mojego byłego przez jego rodzinę, bo wiem jak oni się go boją.
Zacznę po kolei, zakładając, że ojciec dziecka do końca ciąży nie wykaże żadnego zainteresowania.
1)Chciałabym oczywiście nadać synowi moje nazwisko, czy to nie przeszkadza temu, aby ojciec uznał dziecko ?? Jeśli z zemsty nie uzna, a to człowiek złośliwy, to rozumiem, że będę musiała sądownie wystąpić o ustalenie ojcostwa. Nadmienię, że jestem pewna co do ojcostwa w 100% i nawet co do dokładnej daty poczęcia. Jak to wygląda przy zgłaszaniu urodzenia dziecka w USC?? Musimy byc tam razem i czy ja mam prawo nie zgodzić się na nadanie dziecku nazwiska ojca?? Czy korzystniej będzie zgłosić się tam sama.
2) Sprawa alimentów- ojciec dziecka jest osobą od lat z zaburzeniami psychicznymi (które świetnie kamuflował), leczył się psychiatrycznie kiedy jeszcze byliśmy razem, ma na koncie kilka wezwań policji i pogotowia przez swoja matkę, kiedy to wpadał w szał (cała rodzina się go boi), innym razem robił sobie krzywdę ( w chwilach wściekłości reaguje autoagresją). Do tego ma za sobą pobyt w więzieniu, a także sprawę o pobicie ojca. Czy sąd wziąłby to w ogóle pod uwagę? Ten człowiek znęcał się psychicznie nad rodzina z która mieszka- mama, dziadkowie, brat potem nade mną. Nie chciałabym, aby ta osoba zostawała sam na sam z naszym dzieckiem i będę walczyć o ograniczenie/zawieszenie, a najlepiej odebranie mu praw. Nie wiem jednak jak sie do tego ustosunkuje sąd. Jednak ze względu na swoją sytuację materialną, opłaty za studia, mieszkanie u rodziców, chciałabym wystąpić o alimenty. Już piszę dlaczego (w razie gdyby ktoś zasugerował mi egoizm i wyrachowanie )- chcę, żeby moje dziecko miało wszystko czego potrzebuje a wiem, że on takie miesięczne alimenty 300, 400 zł potrafi przepuścic w weekend na imprezie. Myślę, że mimo wszystko powinien ponieść konsekwencje swoich czynów.
Nadmienie, iż ojciec dziecka w tej chwili prawdopodobnie pracuje, wczesniej rok prowadził działalność gospodarczą, która tylko wpędziła go w długi wobec ZUS'u i Urzędu Skarbowego (ok.40 tys). Wiem, że "na boku" zarabia handlując na portalu Allegro. Ma wykształcenie zawodowe, w zawodzie nigdy nie pracował. Wszystko co kupuje- samochody na mamę, długi spłacili jego dziadkowie. Ma 28 lat.
3) Jakie są możliwości i ewentualne przyczyny, aby odebrać ojcu prawa?? Czy stwierdzone przez psychologa poważne zaburzenia, leczenie psychotropami (w tej chwili zaprzestane) niestety w szpitalu nigdy się nie znalazł, jego przeszłość i brak zainteresowania na czas ciąży to wystarczające argumenty ?
4) Ile mniej więcej średnio czeka się na sprawę ?? Kiedy najlepiej złożyć wnioski w sądzie ?? Czy będąc w ciąży mogę się domagać jakieś pomocy od niego ?? Do tej pory sama pokrywałam koszty wizyt lekarskich, leków, dodatkowych badań.
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi.