reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sen dwulatka

Dołączył(a)
19 Czerwiec 2010
Postów
1
Witam! Jestem tu nowa i prosze mnie nie besztać jeśli taki temat już się gdzies pojawił. Mam prawie dwuletniego synka. Sypia jeszesz w ciągu dnia ok.2h. Ze snem w nocy także nie ma problemów. Budzi się czasem na jedzenie, ale natychmiast zasypia. Jego wieczorne zasypianie następuje po godz. 20. Niestety muszę go usypiać dość długo. Zastanawia mnie czy to nie przypadkiem wina snu dziennego. Zapomniałam też dodać, że mój synek budzi się rano kolo 7, 8.

Więc moje pytanie jest następujące ... czy można wybudzać dzieci z ich snu (dziennego), czy nie będzie to miało wpływu na ich rozwój? Moja mama mówi mi, że nie powinnam go budzić, bo zaburzam jego wzrost. Bradzo proszę o podpowiedzi.
 
reklama
Jak dlugo go usypiasz? Moj maly tez czasami dlugo usypial ok 1,5 godz. a teraz wystarczy 5-10 min i spi. Sa tez dzieci ktore szybko rezygnuja ze snu dziennego Twoj syn ma dopiero 2 latka i powinien spac w dzien. Ja np. nie kladlam synka po 15:00 godz. bo jak spal do 17 to tez pozniej mial problem...a kladlam go 13-14 i do max 15:30 pozwalalam spac. Mysle ze twoj syn dobrze spi :) pozdrawiam
 
Witam nową mamusię;)i syneczka;)mam córeczki w podobnym wieku jak twoj synuś-i moje śpią tak samo-popołudniu 2 godz snu,a pozniej 20.00zasypiają-z tym,że moje wstają o wiele wcześniej niż twój skrab;)bo o 6.00...myśle,ze z tym spaniem popołudniu,nie powinnas nic zmieniac,kiedys tez zastanawiały mnie te drzemki...a czy dobrze,a czy źle...próbowałam je zlikwidowac,ale dziedzi mi zasypiały w ciągu dnia,gdzie popadnie...Rozmawiałam nawet o tym z pediatrą,żeby rozwiać wszelkie wątpliwości,i wniosek jest taki,że dopoóki dziecko potrzebuje snu popołudniu-nie zabierajmy -ono go poprostu jeszcze potrzebuje,nie zmieniać nic na siłe,dopóki dziecko samo przestanie miec chęc na popołudniowe spanie.Wszystko jest w porządku,jesli dziecko chce-niech spi,nie przyspieszajmy nic,na wszystko przyjdzie pora...pozdrawiam cieplutko i wytrwałosci zycze;)
 
Do góry