reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Siedzenie bez podtrzymywania

to chore zeby wogole od 10miesiecznego dziecka to wymagac :confused:

Ale ja tego nie wymagam :) Mówię, co potrafi, a czego nie. Porównując z rówieśnikami z grudnia. Też się temu dziwiłam, ale przeważająca większość już rozumie takie słowa jak mama, tata. Przecież to nie jest niemożliwe - zależy, w jakim kierunku dziecko najszybciej pójdzie ;)
 
reklama
Mój synek sam siedział gdy skończył 7 msc a jak miał 6,5 msc siedział podparty własna rączka:-) tak sobie wykombinował ja go sadzałam tylko u siebie na kolanach
podstawianie poduszek czasem opóźnia rozwój bo dziecko czuje wygode i po co ma sie starać utrzymaywać równowage jak mama coś podłoży pod plecki;-)

ewa nie obraź sie ale rozczuliłaś mnie tym że on nie rozumie słów na to ma jeszcze czas i długo będzie sie uczuł bo raz pokaże a za drugim razem już nie tak dzieci maja.
 
Don kichot nie słuchaj tak do końca wszystkiego co Ci lekarz powie.Jak lekarz moze powiedzieć,ze usadzone dziecko powinno siedzieć??Po pierwsze dziecko powinno usiąść samo i warto na to czekać,nic nie przyspieszać,bo dziecko samo musi być gotowe.Widzisz,że są tutaj dzieci,które siadały mając dopiero 8 miesięcy.Moja Oliwia usiadła zupełnie sama mając troszkę ponad 5 miesięcy.Chociaż NIE POWINNA.Ale zrobiła to sama,ja jej nie sadzałam wcześniej,wiec w czym problem??Miała na to siłę,poradziła sobie.Fabianek 2 dni przed tym jak skończył 7 miesięcy stanął na nóżki i od razu chodził przy meblach,przy łóżeczku.Zobacz jakie rozbieżności.Ja myślę,że nie masz żadnego powodu do niepokoju.Twój synek ma jeszcze czas,a moze usiąść nawet i jutro.Głowa do góry i nie martw sie:tak:
 
Ostatnia edycja:
heh, ok postaram sie nie martwić, mam jeszcze jedna wątpliwość.. otoz chcialabym kupic malemy krzesełko do karmienia no i nie wiem, jak juz bede takowe posiadać to mogę tam Franka posadzic?
 
Dziecka nie powinno się sadzać.Neurolog mi mówiła ze duzo osbó sadza dzieci z poduszkami i ze to najgorsza głupota.Że dziecko moze samo siedzieć jak umie zrobić unik " tak leci do tyłu to obraca sie szybko i podpiera się roczkami o podłoge"(nie wiem jak to nazwać,ale poprostu chroni sie raczkami przed upadkiem do tyłu)Antek jak miał 4 z kawalkem miesiaca nie lezal na brzuszku nie podnosił sie za rączki.2 dni pózniej jak pediatra dała skierowanie podnosił sie za raczki.Tydzień po neurologu lezał na brzuszki (był opózniony w rozwoju prawie 2 miesiace)miesiac po neurologu kiwał sie na czworaka a tydzień pózniej chodził.Jak mielismy kontorle po 2 miesiacach to neurolog była zszokowana jakim cudem juz czwarakuje jak był o tyle opózniony (czworakował jak mial koło 6 miesiaca) .tak wiec dziecko ma swoje tempo a nie tak jak gdzies tam pisze. w listopadzie mamy napisane opóznienie ruchowe 2 miesiace a w styczniu nApisane ze jest doprzodu o 2 miesiace,
 
Don kichot jak mój syn miał 7 msc to pani rehabilitantka kazała go sadzać i wkładać mu piłkę między nogi żeby nauczył się utrzymywać równowagę a jak sam usiadł miał 8msc
 
My zaczęliśmy używać krzesełka, jak Franek już stabilnie siedział i sam siadał. Gdzieś ok. 7 miesiąca. Wcześniej jadł w leżaczku.
Nie chcę tu sugerować, które krzesełka są lepsze, bo to indywidualna sprawa, ale Franek używa dwóch różnych i mam pewne porównanie - w domu ma krzesełko FP (szarpnęliśmy się ;)), takie z regulowanym oparciem, z pasami - i to jest super, Młody się nie wierci, siedzi w miejscu (mniej więcej ;)) i karmienie jest proste. U dziadków ma z kolei zwykłe drewniane krzesełko - takie, które da się rozłożyć na krzesełko i stolik. I tam jest tragedia... Jeśli nie ma włożonej poduszki między oparcie a plecy, to momentalnie odwraca się i staje na siedzeniu albo siedzi tylko odwrócony tyłem do karmiącego...:/ Nawet z poduszką jest kiepsko, bo zsuwa się w dół i je w pozycji półleżącej...:/

***
A co do tego rozumienia słów, to śmiejcie się śmiejcie, a wiele grudniaków 2010 już to potrafi - a przynajmniej tak mówią ich mamy ;)
U nas nastąpił czas "małpowania" - różnych głupot można Franka nauczyć, wszystko powtarza ;)
 
ewa to dobrze że twój synuś zaczyna rozumieć niektóre słowa to znaczy że dobrze sie rozwija ale wiesz nie ma co wymagać od niespełna rocznego dziecka że zna znaczenie tych słów.papugować też pewnie swietnie to robi i super tylko dzieci nie zawsze wiedza co robia na to maja jeszcze czas;-)
i dam ci rade nie wierz we wszystko co pisza mamusie na forum bo moga pisać dosłownie wszystko najzabawniejsze sa te które twierdza że ich dziecko umie już to czy to a tak naprawde dziecko zrobiło coś przez przypadek tylko raz bądź dwa a te twierdza że ich dzieci sa genialne.troche dystansu do wszystkiego;-)
co do krzesełek to ja już doradzałam ;-)
 
reklama
Do góry