reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Sierpień 2013

hej dziewczyny ;-)
tak czytam, że piszecie o urlopach. Ja się zastanawiam co z moim rodzicielskim, jeśli umowa o pracę kończy mi sie w listopadzie? :( bo rozumiem, ze do listopada będzie placił mi pracodawca a potem przejde na zus, ale jaka zasadność ma skladanie wniosku do pracowdawcy ze chce isc na rok urlopu, skoro po 3 miesiącach konczy mi sie umowa i wiem, że mi jej nie przedłużą... boję się, że się jakoś nie zalapie na ten roczny i wypłaca mi tylko pół roku zasiłku macierzyńskiego :( jak myślicie? po 17 czerwca zadzwonię do zusu, zobaczymy...

a co do strachu o donoszenie ciąży - wyobraźcie sobie, ze jestem w trakcie przeprowadzki :D jak dobrze pójdzie to max za 2 tygodnie będę już (albo dopiero) na nowym mieszkaniu, ale co mam teraz stresów z zakupami to moje, a jeszcze mam skracającą się szyjkę i lekarz kazał się oszczędzać - głównie leżec ale jak tu zrobić pranie i inne rzeczy... Az się boje poniedziałkowej wizyty.

Quincy - ja mam tak jak Ty :( brzuch stawia mi się od ok. 14 tygodnia ale teraz jak brzuch duzy, to nigdzie nie mogę wyjść dalej bo od razu łapią mnie mega skurcze, też bolesne, całe podbrzusze i plecy ale staram się zachować spokój. Czasami nawet jak leżę prawie cały dzień to dostaje skurczu za skurczem, wtedy no-spa, magnez i modlitwy :baffled:
 
reklama
Hej

Ja tam się na tych urlopach w ogóle nie znam także nie pomogę :/

Też się boję że urodzę przed terminem ale kto wie może jeszcze przenoszę. Tylko wiecie co .. chciałabym już w 37 tygodniu urodzić bo ciężko mi już teraz a gdzie tak całe lato :( puchne i drętwieją mi ręce :-(
 
quincy gratuluję zdanych egzaminów
dolaresr to spora ta dziewczynka, tym bardziej ,że tyle przed terminem. Spokojnie nie przeoczysz objawów , tego chyba nie da się przeoczyć, chyba większość z nas ma takie obawy. Ja sama się zastanawiam jak to będzie tym razem. Nas na szkole rodzenia uczyły, że jeśli odczuwamy skurcze "jak na miesiączkę " to zrobić ciepłą (ale nie gorącą) kąpiel, jeśli przejdzie to był fałszywy alarm, jeśli skurcze się nasilą jechać do szpitala, jak tak zrobiłam i trzeba było jechać do szpitala.
M.lena to ty jednak lepiej leż jak najwięcej ze skracającą się szyjką nie ma żartów.

Ja z doświadczenia wiem , że to różnie bywa z diagnozami lekarzy. Moje dwie koleżanki na wizycie usłyszały,że jeszcze nie czas a w nocy urodziły :-):-)
 
Też myślę że nie da się pomylić skurczów z niczym innym. Gorzej z tymi wodami. Pamiętam że wciąż dzwoniłam do mamy i pytałam czy to to wody bo wciąż mi się zdawało że mi się sącza. Ale gdy odeszły tak naprawdę to nie miałam żadnych wątpliwości hehe
 
Ja właśnie zrobiłam z mężem zakupy i sobie siedzę ze świeżą bułeczką z lidla :-D

Powiem wam, że nie potrafię się przyzwyczaić do tego, że teraz mniej sił i taka ociężała jestem…Wcześniej, to wszystko robiłam szybko, a teraz sandałków zapiąć już nie potrafię, muszę siadać na podłogę :-p, a w samochodzie mały zawsze się rozpycha i wkłada nogi w żebra..


Dolaresr, niezła historia.. :szok: jak już będzie lipiec to pewnie się zaczną informacje o porodach naszych sierpniowych mam:-) czas strasznie szybko teraz płynie ;-)


Quincy, gratuluje zdanych egzaminów, a teraz odpoczywaj.. może te bóle to z nadmiaru stresu i nauki :-)


Weronika.m, fajnie, że już masz wszystko przygotowanie :-) ja jeszcze komody nie mam więc dopiero jak kupię to zacznę prać i prasować ubranka :-)


M.Lena, gratuluje przeprowadzki !! tylko tak jak mówi lekarz, oszczędzaj się ! I nie martw się wizytą bo pewnie wszystko będzie w porządku :-)


Maciejkaa, współczuje Ci tych wszystkich problemów z ciążą.. ja na szczęście nie puchnę ale za to znowu mam te moje wstrętne kołatania serca także chyba każdy już na swój sposób odczuwa trudy III trymestru.. Powiem Ci szczerze, też bym chciała w 37 -38 tygodniu urodzić i już nie chodzić z wielkim brzuchem w upały.. chociaż.. teraz najważniejsze żeby sobie dzieci podrosły, a później niech wychodzą ;-)
 
basia Mi też przeszkadza ta ociężalosc a w zebra dostaje jak się zegne albo leżę na lewym boku.
Też mam kołatania serca ale po lekach.

Obliczyłam ze do 12lipca muszę wytrzymać bo mi się 36tydzień zacznie a potem niech się rodzi :-)
 
Maciejka oby do bezpiecznego 36 tygodnia ;-)moja siostra z terminem na jutro, skurcze co 10 minut i dziwny bol temu towarzyszacy juz dojechala do szpitala, z pierwszym tez dzien wczesniej urodzila :-D
 
reklama
oo matko basia89 dobrze że mi przypomniałaś o komodzie! moja tępa głowina zapomniała że jest do odebrania!! :-D:szok: chyba to prawda że w ciąży ma się słabą pamięć:sorry2::dry: bo często mi się teraz to zdarza :-p
chyba każda z nas nie może się przyzwyczaić do braku sił i ociężałości :-D a mi się (jeszcze) nie zdarzyło żeby Gabi w żebra wchodziła,nadrabia kopniakami ;-) z puchnięciem też mam problem ale tylko w baardzo upalne dni których teraz mało,strasznie ciężko mi się oddycha często szczególnie przed snem,masakra.
 
Do góry