reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

bibi juz ci poprawiłam link, wszystko działa:-D
I prosze nasza żużaczek zawsze na straży.Ale mi nr wywineła;-)Dzieki :-).

Żużaczku a co do tego z innej beczki to szkoda ze ta zima nieunikniona,ale ta w twoim wydaniu bardzo mi sie podoba:tak:W przeciwieństwie do prawdziwej:-D
Kurcze co tu tak pusto???Ta godzina a tu nikogo?????
No tak wszystkie pewnie kibicują i piwko mężusiom polewają.
Ja siedze tu i tylko odgłosy kibicujących i podnieconych brata i męża słysze,normalnie i mnie sie adrenalina udziela.ide zobaczyć.........
 
reklama
Bibi, ja nie oglądam. Ja jestem antymeczowa. Nie lubie i na moje szczęście mój maz też nie. Ja już przebrana w piżamę i zamierzam udać się spać. Bo jakaś wykończona jestem, dziewczyny nieżle mi w kość dają. zwolenienie, zwolnieniem, ale nie odpoczęłam wcale.
 
Nenar ja robiłam pierwszy raz ten syrop i moim dzieciakom nie specjalnie smakuje,ale najważniejsze że piją i że skutkuje.:-)
Marta tu masz ten przepisik i jeszcze pare ciekawych
BabyBoom: Domowe sposoby na grypę i przeziębienie
bardzo mi się podoba ta lemoniada uodparniająca.
Jutro ją zrobię a potem będziemy pić :-p
Dzieciaki przyzwyczajone do smaku czosnku, bo nawet do tego syropku cebulowego dodawałam, więc myślę, ze nie będzie problemu...

Łuki rozpoczął dzień od biegunki a zakończył haftem:baffled:
 
Czesc dziewczyny,zawracam po malej przerwie.Jak sie z pewnoscia domyslacie nie bylo mi ostatnio zbyt lekko ze wzgledu na moja core.Tak mi tej malej wariatki w poniedzialek wieczorem brakowalo ze poryczalam sie na nowo jak glupia.Powoli do siebie dochodze i staram sie myslec o sobie i reszcie rodziny,Sarah nie jest jednak pepkiem calego mojego swiata,na cale szczescie nie jestem sama i jakos daje sobie rade ,ale lekko to mi nie jest.Maximilian ma nareszcie wlasny pokoik,jedynie nowego loza brak.Czekamy na materac i jak bedzie wszystko do kompletu to wkleje kilka zdjec...
... a co do zdjec: Slowiczku swietna prezentacja:tak:
 
Heja

Po spacerze, dziecko śpi, ja wcinam maliny i gotuje laktator:baffled:. Muszę odciągnąć bo wczoraj coś mi się machnęło i nie z tej piersi karmiłam i teraz prawie cały czas kamień. Boję się jakiegoś zastoju. No i maluch ma ciężko. Bidna jak Marysia często sie ksztusi co dla mnie jest okropnym przeżyciem :-(

Nenar - a jak Marta daje radę w szkole, językowo i w ogóle ? Szymek w przedszkolu?

I proszę nie pisać tu, że chodzicie spać o 21 ;-)

Kupiłam młodszej kurtkę, tylko wysuszyć i mogę z nią podróżować. Kombinezon okazał się mocno za duży i ni jak było ją włożyć do fotelika :-D
 
Hmmmm gofry powiadasz, a jaki masz przepis? Bo ja robię gofry z ciasta na telegrzanki o których kiedyś pisałam. Ale nie jest to szczyt kulinarnych osiagnięć w temacie gofrów.

Rany 120 ml mleka mniej i jaka ulga. Obym tylko nie żałowała swoejej decyzji :sorry2:
 
reklama
Marta w szkole ok, z językiem dobrze, umie coraz więcej i ja się uczę od niej. Pani już ją pochwaliła że rozumie polecenia, że łądnie pisze i rysuje. Tak bardzo się o nią bałam, nowe koleżanki,i najgorszy ten język. Pierwszy tydzień był ciężki, było trochę płaczu, a teraz z uśmiechem na twarzy idzie do szkoły. Przerażało mnie to że zajęcia trwają tak długo, od 8 do 16. Ale najgorsze już chyba za nami. Jestem dumna ze swojej straszej pociechy...A co do Szymona to siedzi ze mną w domu, bardzo trudno dostać się tu do przedszkola, rodzice zapisują dzieci jak jeszcze matka chodzi w ciąży. My czekamy w kolejce. Cieszę się bo w końcu Szymon gada! Trochę po polsku trochę po włosku. Mówi do mnie "mamusiu, ti amo" Aż się popłakałam...
 
Do góry