reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowa mama

ale dzidzior zdrowy i śmiesznie siedzi głowa jeszcze u góry a nogi pozawijane :-D no i nie szło podejżec i potwierdzić ze dalej dziewczynka :blink: no i klops ma 1288g wiec całkiem nieźle bo norma to 1 kg !
No faktycnie niezła klusia;-)No i to co podkreślone też przemawia za chłopem,bardziej wstydliwi:-D

Wizyta u pediatry zaliczona, Ania przytyła 300 g i jestem z siebie bardzo dumna :-)
Pojechałam sama autem z maluchem i wróciłam. Jestem gotowa do dalszych wojaży, szkoda tylko że ten tyłek cały czas mnie tak boli :no:
Czyli super:cool2:Anusia przybiera, a tak sie martwiłas.A co do bolącego tyłka to ja polecam koło ratunkowe pod tyłek na siedzenie samochodu;-)I dalej w droge.

Mam dosyć naturalnego karmienia, Ania czasami strasznie płacze przy karmieniu - rzuca sie, puszcza pierś, łyka powietrze i robi to kiedy jestem sama z Marią :no:, zmiana pozycji nie pomaga, mleko chyba jest bo czuję wypływy, choć może jest go za mało,
U mnie tak Bartuś płakał i ja robiłam tak :Troszke poczatkowego mleka spuszczałam na pieluche i dopiero dostawiałąm do cyca.Było o.k No i co najważniejsze musisz nie byc zdenerwowana,musisz sie wyciszyc,wiem że przy Marii bedzie cieżko ale to ważna sprawa.

W niedziele jade do mamy ... SAMA :rofl2:, na caly tydzien ,ale sobie odpoczne.
I chyba tego ci potrzeba.Odpoczywaj i upajaj sie spokojem.
 
reklama
U nas juz lepiej tzn.dzieciaki o.k
Jutro w przedszkolu dzień" pieczonego ziemniaka"
I Mam zadanie razem z córcią stworzyc ziemniaka cudaka na konkurs.
A pomysłow brak......
Kurcze a czasu też coraz mniej a ja zamiast myślec to tu siedze.:-p
No musze iść jakiegoś listowia przytaszczyć coby tego cudaka w jakąs kapozycje wtłoczyc,Oj przydałby mi sie teraz duch żużaczka artysty:tak::-)
Miłego dzionka,
Tak na lepszy dzionek dla wszystkich którzy potrzebuja,przesyłam promyki słoneczka które u mnie teraz wyszło zza chmurki:-)
 
oj Żaneta to ładnie je podkarmiłaś. Więc już w miarę bezpiecznie? Mojego brata córka jak się urodziła to ważyła 2300 jest młodsza od mojego Tomka o 13 miesięcy ale więcej waży. Była malutka ale je za 2 i pupsko ma ciężkie. A siostra mojej bratowej urodziła się w 6 miesiącu ciąży i jest już dużą i zdrową 8 latką.
 
ejo

jutro jedziemy do Istebnej z dziecmi na spotkanie bb ale sie ciesze:cool2::happy2:

dziewczyny co prawda zakatarzone, ale mam nadzieje ze nie pogorsze im tym wyjazdem:sorry2:

agata moje zdanie na temat karmienia znasz, ale jesli ci zalezy na naturalnym to walcz, a jesli masz dosyc to daj butle i nie miej wyrzutow sumienia:blink:

zaneta ale duze dziewczyny :shocked2:

moja hania wazyla 2300 jak sie urodzila a Helena 2250, a rodzily sie w 38tc

zycze milego dnia
 
Żaneta - super, że dziewczyny tak rosną :tak::tak:

Atol - ale maluszki rodziłaś :sorry2:, moja Ania miała 3350 i taka drobna mi się wydaje :tak::tak:
A z butlą wiem, na razie trzymam tę opcję w zapasie :sorry2:

Bibi - staram się być mega wyluzowana a problem pojawia sie pod koniec karmienia :confused:

Miły punkt dnia - antybiotyk na oczko działa, rano prawie nie było ropki :tak::tak:
 
No żaneta łądnie małe ważą
atol a twoje małe to rzeczywiście kruszynki były

Agata spoko, spoko, opanujesz sytuację, a i z karmieniem się wszystko unormuje

u nas tez choroby, Majka zakatarzona i kaszle, ale osłuchowo czysto, a ja dzis miałam spartakiadę w szkole i tak wymarzłam że szok, jak się nie rozchoruję to się zdziwię
 
Te choróbska, Maria znowu ma katar, czasami coś kaszlnie ale lekarza na razie nie odwiedzam bo to byłaby cała wyprawa a dwa że jakoś na razie nie widzę potrzeby :sorry2:

Dzisiaj rano Ania obudziła się o 6.30 a Maria o 7, przed 8 obie mi płakały :baffled: jedna chyba ze zmęczenia, Maria - nie wiem zazdrość, to że nie pozwoliłam pić jej soku tylko wodę, tęsknota za tatą. A jak Ania zasnęła to Maria strzeliła mi awanturę :baffled:
 
reklama
Do góry