reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Tonya jak tylko znajdę gdzie widzialam te stroje to dam znać, bo prawdę mowiąc widzialam na necie gdzieś z pol roku temu jak szukalam dla siebie zwyklego kostiumu, jak jeszce w ciązy nie bylam
Monilla ja tez uwielbiam pierogi ruskie, kurcze musze sobie zrobic kiedyś. A dziś juz upichcilam kopytka, zaraz zrobie porcje mięsa z sosem i obiadek gotowy.
Co do pasztetu, to pewnie dlatego go zakazują tak jak i wątróbke , bo zbyt duża ilość wit A w ciąży jest szkodliwa dla maluszka, a wiadomo pasztet to podroby czyli glownie np wątrobki ma w skladzie, ale ja myślę że w rozsądnych ilościach nie codziennie to czemu nie jeść tego co się lubi.
 
Tonya fajnie jest od czasu do czasu.Ale jak ciągle jesz na mieście to już nie jest takie fajne. Jutro jadę do mamy co by tu sobie zażyczyć na obiadek????
refrigerator.gif

Prawda! Ja kiedyś jadałam w knajpach a teraz tak nie mam ochoty, za to chętnie wracam do domu i pichcę sobie nawet byle co (a zaznaczam ze marny ze mnie kucharz, a do tego leń :zawstydzona/y:)...
A od mamy - może pierożki??
Ja uwielbiam pierogi z mięsem mojej mamy. Ona to wie i co jakiś czas raczy mnie obdarowywać kilkudziesięcioma na wynos hihi
Nieraz jeszcze jakieś mielone albo zrazy dostaje... Sama w domu tez robię, ale nie często chce mi się z tym babrać a mamusi oczywiście - palce lizać ;)

Kangurka brzmi pysznie, ale nie mam takich składników...skończy się chyba na naleśnikach ;-)

hihi, naleśniki dobre na wszystko!! Gdy się nie chce... gdy nie ma nic w lodówce na obiad... i gdy nie ma czasu :)
Uskuteczniam często.
Ostatnio miałam farsz to raz dwa i krokiety gotowe. Moja siostra robi świetne z kurczakiem i kukurydzą. Wrzuca do tego jeszcze jakieś badziewia - to co aktualnie znajdzie w lodówce i pasuje, i zapieka z serem... Dobre!

ja mam dziś spaghetti...;) a zaraz chyba sobie zrobię kisiel..;):)

Nooo, spagetti tez dobre. Mniam! Ale że pomidorówkę jemy od dwóch dni to na kolejne pomidory przyjdzie czas najszybciej w weekend.
Mam jeszcze pieczarki w lodówce - muszę je zużyć jutro bo szlag je trafi :szok:
 
Co do pasztetu, to pewnie dlatego go zakazują tak jak i wątróbke , bo zbyt duża ilość wit A w ciąży jest szkodliwa dla maluszka, a wiadomo pasztet to podroby czyli glownie np wątrobki ma w skladzie, ale ja myślę że w rozsądnych ilościach nie codziennie to czemu nie jeść tego co się lubi.

rewelacja hihi, to ja jem pasztet i do tego zajadam wątróbkę - dobre...
Ale tak sie ucieszyłam ze zjem wreszcie mięso na obiad...

Od początku tej ciąży mam potężny mięsowstret :crazy:
Wędlina - tylko z indyka (przed ciążą nie cierpiałam takowej!), pasztet każdy byle dobry. A mięso... tylko w formie mielonej lub małych kawałkach (ryż z kurczakiem w sosie słodko-kwaśnym jeszcze zjem), albo właśnie wątróbka.
Jak zjem inne mięso (wcześniej uwielbiane - karczek pieczony, kurczak gotowany czy smażony, kotlety...) to mi potem jest tak niedobrze, ze żałuje że w ogóle tknęłam :confused2:
Dziwoląg ze mnie w tej ciąży straszny!
 
Dzisiaj niestety zawiele was nie nadrobiłam, moja córa nieposzła do przedszkola coś ją wczoraj bolał brzuch i gorączkę miała. A dzisiaj szaleje na komputerze i mnie nie dopuszcza bo chce grać.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty:tak:
Ja mam wizytę jutro o 16, już się nie umię doczekać:-)
 
O! widze ,że tu obiadowe tematy na topie:)

U nas dzisiaj pomidorowa na rosołku z indyka i......naleśniory kto z czym chce: na słodko,miesnie,jarsko. Tak,tak naleśniki to świetna sprawaw jak czasu brak. A u nas brak bo J.juz w czwartek wylatuje wiec u nas wieeelkie pakowanie odchodzi,a na dodatek Natka nam sie rozchorowała...O 3 w nocy wstala z katarem i kaszlem,nie spałam do 5 przez nią,bo ciagle cos jej podawałam,a to picie a to leki. Ufff padam na pyszczek po tej nocy,a i teraz jest cieżko....
No nic nie smędze Wam tutaj.

I gdzie ta wiosna???jak na razie coraz wieksze mrozy.......
 
reklama
gosia:) jakbys tak urodziła zgodnie z USG 6.09 w moje urodziny :) ja tak lubię ta datę, najlatwiejsza do zapamietania 69 hihi

sagaa31 na gratulacje będę czekać po czwartku, jak już wszystko zalatwimy :))) ale dziękuje :) i trzymajcie kciuki żeby się udało!

Tony mnie dzisiaj tez tak boli głowa!cały dzień, a jeszcze mam prace po pracy i na angielski idę...i znowu się nie wyspie!

A parowek czemu nie można jeść???:)
 
Do góry