Sierpniowe mamy 2020

[Lipka]

No to dużo zależy od dziecka. Wiadomo że jak dziecko płacze to trzeba tulić. A jak sobie leży spokojnie to można wszystko ogarnąć.
Widzę że dużo też zależy od sposobu karmienia. Moja koleżanka ( rodziła 2 dni przede mna) karmi tylko mm i też spokojne dziecko, druga znajoma tylko cyc i wiecznie dziecko na niej wisi. Także coś w tym jest. No ale coś za coś.
I powiem Wam że te dzieci to coraz bardziej są bystre. Moja już się uśmiecha jak ktoś podejdzie i zagada. I już nie wygląda to na przypadkowy uśmiech. Ja to aż się wzruszam .
Wczoraj się obudziła O 22 jak tata wrócił z pracy. I o 23 wszyscy poszlismy spać. To pierwszy raz wstała chwilę po 5.. Kocham takie noce. Zaraz człowiek inaczej funkcjonuje. Oby tak dalej

 

[Lipka]

No właśnie ja wczoraj musiałam Maliznę cały czas na rękach nosić. Jak tylko odkładałam to był krzyk. U taty też krzyk. Tylko mama i najlepiej bez przerwy
Spacer jest spoko teraz spacerujemy 2 razy. Około 12:00 i późnym popołudniem.
Też słabiej wczoraj było szkoła się zaczęła, dostaliśmy listy materiałówl, które oczywiście trzeba było kupić. Buty zmienne się też skurczyły przez wakacje i jeszcze krzykacz na rękach umęczony jak i matka... ale nie chciała spać już o 22:30 myślałam że usiądę obok i będziemy wyć razem

A co do szkoly/przedszkola u nas to samo trzeba było wszystko nowe bo jakoś synek przez wakacje smignał w górę . A do tego podrozalo przedszkole O 100zł.
I u nas jest tak że opłata jest stała czy jest w przedszkolu czy go nie ma.

 

[Mystic87]

Mystic my zawsze ustalamy wspólną linię i ogólnie każdy odpowiada za pierwszą linię frontu własnej rodziny. W razie potrzeby dołącza wsparcie. I tak w mojej rodzinie mąż uchodzi za ósmy cud świata. A ja za świętą w przekonaniu jego rodziny a mąż Twój jak na to reaguje? Jedyne co mi przychodzi do głowy to ustalić strategię i odeprzeć atak wspólnie ✌

MegBor wyrywanie sutka z żarłocznej paszczy jest niebezpiecznym zadaniem żeby nie zostać pozbawioną tej części ciała najpierw wciskam mały palec między dziąsła żeby się nie zakleszczały brzmi drastycznie ale polecane przez położną i (co najważniejsze!) SKUTECZNE! To samo robiłam jak źle łapała. Za każdym razem-czasem kilka razy pod rząd! Aż szeroko otworzyła paszczę. I rach-ciach 2 tygodnie i (tfu,tfu! I w niemalowane odpukać ) i jest zdecydowanie lepiej
,

Przepraszam ze dopiero teraz odpisuje. Moj mąż to w sumie za dobry czlowiek. Wszystkim by nieba przychylil, o wszystkich dbal. O nas i o nich. Ale sie nie da więc asertywność cwiczy a jak widze ze go łamie to musze reagowac

Działaj moje słońce konczy 2 miesiace!!!!
Juz mamy zaliczone badanie krwi, biodra, usg brzucha i pierwsze szczepienie.
Przed nami neonatolog i za ok 2 miechy to badanie sluchu.
Poki co to wsio ok tylko musi brac żelazo bo ta krew jescze licha choc nie najgorsza. A od żelaza bywa ze brzuszeczek zaboli
Wlosy zgolone odrastaja, i juz rozmiar ubranek 68 choc rekawy i nogawki lekko podwiniete
Spi od dawna w swoim łóżku, ja laktatoruje sie caly czas. Ale wiecie co???? On co dzien sie budzi do Zabawy po 4 lub po 5!!!!
Idzie ponownie spac przed 8. Je co 2,5h.
Ja nie mam czasu spac na dniu wiec snuje sie jak zombie po świecie .

Poszukuje karuzelki do lozeczka.
Mam wymagania a nie moge znaleźć takiej, ktora to spelni.
Może wy pomozecie jak oderwiecie sie od tego cyckowania
Mile widziane funkcje:
- projektor gwiazd,
- troszke melodii,
- Zmiana glosnosci,
-mozliwosc wyboru albo pozytywki albo projektora lub oba na raz,
-Cichy mechanizm
A i podajnik mleka
Jakby ktoras cos to ja bede wdzieczna!

Pozdrawiam Was i ściskam cycowe barmanki mleczne

 

[Mdła]

Dzień dobry

U nas znowu upały Dzisiaj ma być nawet 35°C! 2 spacery dziennie na razie utrzymujemy. Młodą muszę i tak odebrać ze szkoły a wieczorem to już dla przyjemności

Mystic ale duży już jest 2 miesiące i 68 cm…! Sto lat oczywiście Ale przybiera!

Z badań mamy u lekarza 2 razy kontrolę z badaniami i pierwsze badanie słuchu wczoraj. Kontrola za 2 miesiące. USG bioder na następnej wizycie U3 wszysto jest na razie ok. Oby tak dalej

Lipka też płacę za opiekę w odpowiedniku naszej świetlicy czy z niej korzystamy czy też nie najgorsze że normalnie trzeba się co roku od nowa zapisać ale w tym roku już zdążyli ściągnąć za wrzesień całość (a dzieci są 3 dzeń dopiero w szkole) i odwołać muszę popołudnie...w końcu w domu jestem!

Jeszcze trochę i poukładam sobie znów w rytm dnia. Na razie trochę improwizacja Cel: wrzucić na luz i dopasować się do małego człowieka. Nie denerwować się że mały człowiek nie dopasowuje się do mnie
A wtedy osiągniemy spektakularny sukces w kategorii "harmonia". I będą różowe aniołki i inne chmurki kłębiaste. A co! Te baby z reklamy mogą a my nie ?

 

[Lipka]

A ja wczora cyk gorączka.. znowu zapalenie piersi tym razem drugiej. . Ledwo funkcjonowałam, jak to może raz dwa człowieka zwalić z nóg.
Mała jak zasnęła O 9 to spala do 4 ❤ dobrze bo ja byłam nie do życia. Koszmar.

 

[Mystic87]

A ja wczora cyk gorączka.. znowu zapalenie piersi tym razem drugiej. . Ledwo funkcjonowałam, jak to może raz dwa człowieka zwalić z nóg.
Mała jak zasnęła O 9 to spala do 4 ❤ dobrze bo ja byłam nie do życia. Koszmar.

Ale zazdroszcze śpiuszka i współczuję zapalenia piersi. Jak to leczysz? Antybiotykiem czy jak?

 

[Lipka]

Ale zazdroszcze śpiuszka i współczuję zapalenia piersi. Jak to leczysz? Antybiotykiem czy jak?

Ja to od zawsze -antybiotyk to ostatecznośc. kapusta, masc, odciaganie i sen . Dziś już gorączki nie ma ale jeszcze boli.

 

[Mystic87]

Ja to od zawsze -antybiotyk to ostatecznośc. kapusta, masc, odciaganie i sen . Dziś już gorączki nie ma ale jeszcze boli.

Wracaj szybko do zdrowia!!!
3 majcie sie cieplutko

 

[Mdła]

Zdrowiej Lipka! Ja dopiero sobie sprawę zdałam że nie musiałam sięgać tym razem po kapustę były ciężkie momenty i myślałam że pękną... Ale przystawiałam Maliznę i w końcu jest lepiej
Chyba nawet sięgnę po laktator jak się Malizna oderwie od cyca. Na razie od wczoraj wieczorem kwęka nie płacze, nie krzyczy ale kwęka właśnie. Co chwilę. Całą noc aż ojciec w zatyczkach do uszu spał. Daję się łatwo utulić, uspokoić i znów jest zadowolona. A za chwilę znów się budzi i kwęka

Mam nadzieję że wkrótce będziemy się obie wysypiać! Jeszcze piekarnik się wypiął na mnie. Może i dobrze bo przyjeżdżają goście (ale nie będą stacjonować u nas w domu ) i już moja mama zaczęła coś wspominać "jak ja ich chcę podjąć, jak zaprosić" i szału dostałam powiedziałam że zaproponuję im kawę a w dobrym tonie jest przynieść ze sobą jakieś ciasto zresztą my jesteśmy z moim kuzynem bardzo blisko i jak planował ten wyjazd to od razu jasne było że ja nic mu nie mogę zagwarantować no... oprócz tej kawy ale mam naprawdę dobry ekspres i cappuccino jest pyszne

A jak u Was drogie mamy? Aż dziw że tyle czasu od porodu a nas jeszcze nie zagościł temat kupek to jak tam u was? Ja czasem mam wrażenie że Malizna "wypycha" na lepszy sen...i wtedy muszę ją przebrać i usypianie zaczynamy od początku. Rozwiązaniem byłoby postawienie ogrodzenia wokół przewijaka bo tam akurat zasypia bez problemu

 

[misiaaa95]

U nas też kwinkanie A na rękach anioł kupki co zmienia pampersa, chociaż ciężko to nazwać kupką, jej zołądeczek cały czas pracuje i co puści bączka to już wiem że pampers do zmiany