reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe przedszkolaki :)

sandra1982

Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
Dołączył(a)
20 Marzec 2006
Postów
8 063
Wracajac do tematu przedszkola i tego pierwszego dnia ;-) - strasznie jestem ciekawa jak sobie poradza nasze maluchy, no i jak my sobie damy rade ;-):-p:-D
W sumie obaw jakos specjalnych nie mam, ale na pelny etat pojde dopiero zima, zeby pierwsze polrocze byc czesciej "pod telefonem" jakby co ;-):-D
 
reklama
Sandra śliczny wątek:-):tak:
ja jestem przerażona wizjom pierwszego dnia, spanie i jedzenie w przedszkolu tez mnie troche niepokoi choc w sumie jeszcze pół roku zostało wiec może moje dziecko zacznie jesc w szybszym tempie...aż mi ciary łażą po plecach jak o tym wszystkim pomyśle:sorry2:
 
Mada, z tym spaniem i jedzeniem to rzeczywiscie - tez sie tego obawiam :sorry2:Z tym ze zaznaczylam na formularzu, ze Sara nie spi w ciagu dnia, a z jedzeniem tez moze byc ciezko, bo u nas niektore posilki przeciagaja sie nawet do 40 min. i czasami trzeba za Sara biegac, zeby zjadla :baffled::sorry2:
Ale moze rzeczywiscie w ciagu pol roku troche przyspiesza ;-):-):tak:
 
dziewczyny nie stresujcie się jeszcze, rzadko się dzieci nie nadają do przedszkola, po coś ten wiek 3 lat jest wyznaczony, dzieci już same mają potrzebę kontaktu z rówieśnikami, a spaniem czy jedzeniem to już w ogóle się nie ma co martwić, nasze skarby są jak małpy, wszystko "małpują" i chcą być w tym najlepsze:tak:
bardziej Wy to przeżyjecie: "jaka ze mnie matka, że muszę dziecko do przedszkola oddać".....
 
witajcie!!!!
Milenka też od września 2009 startuje z przedszkolem!!! Też mam dużo obaw z tym związanych. Po pierwsze córka jest bardzo niezdyscyplinowana w porównaniu do innych dzieci w jej wieku. Dopiero teraz niekiedy udaje nam się wyprawa bez wózka i zrobienie jednocześnie drobnych zakupów, chociaż tez czasem jeszcze Mała prbóje mi się wyrwać no i dosłownie musze ją ciągnąć za sobą. Nie wyobrazam sobie spaceru w przedszkolu poza terenem ogrodzonym. Na wniosku napisałam, żeby zwrócić uwagę na jej żywiołowość, lecz wszyscy pocieszają mnie ze do wrzesnia to jeszcze sporo czasu i zdyscyplinuje się. No mam nadzieje:tak:

Dwa: Milenka nie wyrosła jeszcze z brania rzeczy do buzi, robi to juz rzadziej, ale nadal musze zwracać uwagę na drobne elementy w zabawakch, ozdoby do włosów, zdarza się jej np. gryść kawałek kartonu lub włożyć do buzi frotkę:szok::no:

Trzy: Milenka wogóle nie radzi sobie z agresją innych dzieci. Nie ma pojęcia co się dzieje, gdy zoatanie uderzona lub popchnięta. Nie umie się bronić. Mam nadzieje, że w przedszkolu wychpowawczynie bardzo zwracają uwagę na agresje, bo przeciez niektóre trzylatki w porównaniu do Milenki są nieźle wypasione, większe o głowę, i bardzo agresywne, a dostać od takiego to jakis uraz murowany limo czy cos podobnego. U mnie na podwórku jest taki agresywny chłopiec przed którym wszyscy uciekają z piaskownicy

Natomiast jestem spokojna o to czy Milenka poradzio sobie w dziedzinie in telektualnej, integracji, przystosowania się, znalezienia się w grupie.

No nie ukrywam że cieszę się ze bede m iec odrobine czasu wolnego
 
Ostatnia edycja:
Mikusia, Milenka na pewno sobie ze wszystkim poradzi :tak:
Co do wozka to my juz bardzo dlugo nie korzystamy z niego, wiec nie wiem co doradzic, ale rzeczywiscie do wrzesnia jeszcze troche czasu zostalo, wiec moze jak ladniejsza pogoda sie zrobi to probuj jak najczesciej wychodzic z mala bez wozka :tak:
Na pcozatku u nas tez bylo ciezko isc na zakupy bez wozka, bo mala uciekala, nie chciala isc za reke ani siedziec w koszu na zakupy, wszystko sciagala z regalow itd. :sorry2:ale teraz jest juz ok - idzie obok albo kawalek za mna, ale nigdy sie nie oddala, jak zobaczy cos ciekawego to pyta czy "pocieba" ;-):-). Ogolnie na chodniku tez idzie sama - wie, ze nie moze podchodzic do ulicy, ze jezdza samochody i ze przez ulice przechodzi sie tylko na pasach :tak:
Jezeli chodzi o branie do buzi to Sarze tez sie zdarza, ale nie dlatego ze nie wie, ze nie mozna, tylko robi tak czasami jak chce zwrocic na siebie uwage i sama sie wtedy przyznaje, ze ma cos w buzi :sorry2:
Nie amrtw sie, Milenka na pewno bedzie wzorowym przedszkolakiem :tak::-)
 
Bedyta swieta racja, ja tak ze trzy tygodnie ze soba walczylam i nawet w samochodzie po zostawieniu Pata w przdszkolu, plakalam jak bobr bo mnie sumienie gryzlo, a teraz to sie czasami i on i ja doczekac nie mozemy az skanczy sie weekend i przedszkole znow sie zacznie.
 
Bedyta swieta racja, ja tak ze trzy tygodnie ze soba walczylam i nawet w samochodzie po zostawieniu Pata w przdszkolu, plakalam jak bobr bo mnie sumienie gryzlo, a teraz to sie czasami i on i ja doczekac nie mozemy az skanczy sie weekend i przedszkole znow sie zacznie.

zgadzam sie zgadzam :-)
przyzwyczaicie sie i mamusie i dzieci :D
 
reklama
"jaka ze mnie matka, że muszę dziecko do przedszkola oddać".....
a ja nie mam takich wyrzutów:sorry2:wiem że oddanie Ami do przedszkola jedynie jej pomoże, przebywanie wsród rówieśników zawsze lepsze niż pozostawienie z babcia-wiem coś o tym naogladałam sie dzieci w parku z babciami-męczarnia dla niektórych dzieciaków.
jedyne czego moge sie obawiac to tego "co Ami sobie o mnie pomyśli-dlaczego mama ją tam zostawia":-(i tego że "coś" sie moze stac, coś złego na co nie bede miała wpływu nie bedac blisko mojeg dziecka:-(
wiem na pewno ze poradzi sobie w grupie, dogada sie z dziećmi dziś w egzotarium oprowadzała każdego dzieciaka po terenie(a logopeda powiedziała ze nie dogada sie z dziecmi jak nie zacznie mówic ):-Da my z K. siedzielismy na ławeczce;-)wydaje mi sie ża nawet ma potencjał na lidera grupy:baffled:
Mikusia- macie jeszcze troche czasu:tak:, co do wyrywania sie ja miałam sposób(trening na bezpiecznym terenie- nie chcesz iść za reke to do widzenia pani i odchodziłam, szybko sie nauczyła ze najlepiej z mama za reke sie chodzi, choc nie powiem czasami ma atakinieposłuszeństwa i wyrywa sie-ale to chyba normalne w tym wieku)po za tym...dzieci przy "obcych" są grzeczniejsze, Ami zawsze jak Pani np. w sklepie jej powie "dlaczgo krzyczysz" to chowa głowe w piasek:-p
co do brania do buzi- miejmy na dzieje że Panie przedszkolanki uważnie obserwuja podopiecznych:tak:
agresja-tego tez sie obawiam (choc mysle ze młoda sobie poradzi:sorry2:)ale myśle ze agresja w przedszkolu jest niedopuszczalna a moze jestem naiwna:baffled:
 
Do góry