reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

reklama
Myślałam że forum mi się popsuło . No żeby w nocy nie było co czytać?
U nas noc ok. Pobudka o 2 i o 4. I wieeeelka kupa o 4;-)
Dziś wybieramy się na mecz a po południu mamy mieć gości,więc jeszcze coś musimy naszykowac.
Wazylam Antka wczoraj i już 5,5kg....rośnie jak szalony!
 
Też mnie to zastanawia.
U mnie dziś już lepiej z piersią, wczoraj było ciężko.
Wzięłam wczoraj długą kąpiel, nawet świeczki zapachowe zapalilam, tylko zamiast szampana piłam sok marchewkowy. Było cudnie. Wychodząc z wanny przypomniało mi się jak jeszcze parę tygodni wstecz było to nie lada wyzwanie, takie zwykle wyjście z wanny, albo stanie na jednej nodze podczas wycierania, albo golenie nóg i czegoś więcej to już w ogóle. Takie mnie sentymenty naszly. Jakie to byłyśmy obolale niezręcznie marudzące i sfrustrowane końcówką ciąży.
Teraz inne życie! Mało snu w nocy, potem poranne karmienie, odbijanie (nieraz kończące się ulaniem które leci na nas, niejednokrotnie na pościel) , zmiana pieluchy, noszenie, robienie z siebie dziwąlaga poprzez wydawanie dziwnych dźwięków, które w normalnym świecie uznane by były za objaw choroby psychicznej, usypianie. .. gdy się uda odłożyć maleństwo do łóżeczka to po 4 godzinach od wstania forsujemy drzwi łazienki bo trzeba się umyć ubrać ogarnąć. Przy nałożeniu pasty na szczoteczke słyszymy płacz malucha i dalej będąc w piżamie zaczynamy wszystko od Nowa. I patrząc w oczy swojego szkraba stwierdzamy że życie jest piękne.
 
Wow, niezła cisza :)

U nas kiepskie wiescie. Natalia ma katar :(
Cholerka jasna. Cos mi sie wydaje, ze nie uda sie nam zaszczepić na rota w najbliższym tygodniu. A mamy czas tylko do końca przyszłego tygodnia.
Synek juz prawie kataru nie ma. Za to mnie od wieczora boli gardło. No lipa jakaś. Daje dziewczynom moje mleko. Bede sie starała dac im jak najwiecej tego mleka.
Natalia wlasnie karmi sie sama z piersi.
Teraz to to mleko stało sie bezcenne...

Czekamy na jakaś przyzwoita porę i uderzamy do naszej sąsiadki pediatry.
 
reklama
Do góry