reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słoiczki

Sandra996

Początkująca w BB
Dołączył(a)
10 Sierpień 2018
Postów
29
Część mam pytanie mam prawie 5 miesięcznego chłopca karmie młodego piersią i tak zastanawiam się czy zacząć wprowadzać małemu już słoiczki czy zostawić go tylko na piersi ? Ja wy karmicie swoje maluchy
 
reklama
Rozwiązanie
Ja rozszerzałam dietę jak córka skończyła 4 miesiąe i uwazam, że to był bardzo dobry wybór. Teraz je praktycznie wszystko. Nie wybrzydza. Zaczynaj rozszerzanie od warzyw bo do słodkiego smaku owoców może się przyzwyczaić i nie będzie chciał warzyw.
Też tak robilam przy córce i mam takie same obserwacje. Przy synu też tak będę robić a właściwie dziś zaczęłam od dyni ;-)
Część mam pytanie mam prawie 5 miesięcznego chłopca karmie młodego piersią i tak zastanawiam się czy zacząć wprowadzać małemu już słoiczki czy zostawić go tylko na piersi ? Ja wy karmicie swoje maluchy
Hej!
Moja córka ma ponad 5 miesięcy. Jak miała tak 4,5 dałam jej parę razy jabłuszko, tak troszkę na łyżeczce. Ostatnio ugotowałam jej młodą marchewkę, zblendowałam i zjadła. Marchewkę z ziemniakiem ze słoiczka też i marchewkę z jabłkiem. Póki co nie daje jej codzień, raczej sprawdzam reakcję i powoli daje jej poznawać nowe smaki, jest na kp od urodzenia. Ponoć warto poczekać do 6 mca, ale moja koleżanka tak czekała do 7 mca, mały ma teraz rok i prócz piersi i jabłka nie chce jeść nic..dletego ja postanowiłam nie czekać :)
Ponoć dzieci same zdecydują czy są gotowe, czy będą jadły i otworzą buźkę ;)
Powodzenia
 
Jeśli młody jest zainteresowany twoim jedzeniem to można zacząć coś po troszku wprowadzać. Jeśli nie jest zainteresowany to go nie zmuszaj.
Moja akurat słoiczków nie chciała ale jadła większość tego co samodzielnie przygotowałam. Zacznij od utartego, ugotowanego jabłuszka i obserwuj jak mały reaguje.
Zaleca się wprowadzanie nowych składników pojedynczo żeby w razie reakcji dziecka wiedzieć co mu zaszkodziło.
 
Część mam pytanie mam prawie 5 miesięcznego chłopca karmie młodego piersią i tak zastanawiam się czy zacząć wprowadzać małemu już słoiczki czy zostawić go tylko na piersi ? Ja wy karmicie swoje maluchy
Jeśli dziecko prawidłowo przybiera na wadze, jest spokojne i radosne, a twoja pierś w zupełności mu wystarcza, to nie ma potrzeby rozszerzać jego diety przed ukończeniem 6 miesiąca życia.
Najczęściej podawanie dziecku innego pokarmu niż mleko wynika z chęci i niecierpliwości rodzica niż potrzeb dziecka :p A to czy dziecko będzie chętnie jadło wcale nie ma korelacji z tym, że trzeba mu szybciej rozszerzać dietę - to mity, które do dziś pokutują, bo wynikają z niewiedzy.
Nie spiesz się, wszystko w swoim czasie :)
A co do słoiczków - ja preferują własne obiadki i deserki dla dziecka, ale nie demonizuję słoiczków - to twój wybór.
 
Ja rozszerzałam dietę jak córka skończyła 4 miesiąe i uwazam, że to był bardzo dobry wybór. Teraz je praktycznie wszystko. Nie wybrzydza. Zaczynaj rozszerzanie od warzyw bo do słodkiego smaku owoców może się przyzwyczaić i nie będzie chciał warzyw.
 
reklama
Według aktualnych zaleceń WHO oraz innych szanowanych instytucji, rozszerzanie diety powinno nastąpić dopiero po skończeniu przez dziecko 6 miesięcy.
Wersja, że w wieku 4msc była utrzymywana przez kilka lat, ale po przeprowadzeniu kolejnych badań okazało się, że dopiero półroczne dziecko jest na to gotowe.

Dziecko musi spełnić takie warunki:
- potrafi siedzieć z podparciem, kontroluje ruchy szyi i głowy
- nie wypycha językiem przedmiotów
- celnie trafia rączką z zabawką do buzi.

Nie rozszerzamy przed 6msc ponieważ:
-Pokarmy stałe nie są tak obfite w kalorie i wartości odżywcze, jak mleko matki czy modyfikowane.
-Układ pokarmowy nie jest jeszcze gotowy, więc składniki przechodzą przez niego nie odżywiając dziecka.
- dziecko najada się, przez co je mniej mleka i dostaje mniej wartości odżywczych.
- Niedojrzały układ immunologiczny. Niemowlęta otrzymujące za wcześnie stałe pokarmy są bardziej narażone na infekcje i alergie.
-jelita nie są gotowe na stałe pokarmy, przepuszczają składniki, co może prowadzić do alergii pokarmowych.

Nie warto się też nabierać na „poznawanie nowych smaków”. U dzieci karmionych piersią ten proces trwa cały czas, bo mleko zmienia smak pod wpływem niektórych pokarmów.

Dzieci, które przedwcześnie rozpoczynają spożywanie pokarmów stałych mają większe predyspozycje do różnych problemów zdrowotnych w dzieciństwie i w dorosłości. Między innymi do nadwagi, otyłości, cukrzycy, alergii. Dlatego, to że póki co dzieci są zdrowe, nie świadczy o skuteczności metody. Skutki takich działań mogą wyjść dopiero w dorosłości.
W związku z powyższym nie można stwierdzić z całą pewnością, że rozszerzenie diety w 4 miesiącu to była dobra decyzja.

Nie uczestniczymy w wyścigu - kto pierwszy zacznie, czyje dziecko będzie ładniej jadło. To nie o to chodzi. Zadbajmy o zdrowie dziecka NA DŁUGIE LATA.
Tym bardziej, że moment rozpoczęcia nie ma wpływu na to czy dziecko będzie ładnie jadło. Prędzej jakość, sposób rozszerzania, to czy jest obecna presja oraz wiele innych czynników.


Wiecej tutaj:



23376278_1964690520469147_1301042179860529165_n.png


uVN6p1.png
 
reklama
Ja rozszerzałam dietę jak córka skończyła 4 miesiąe i uwazam, że to był bardzo dobry wybór. Teraz je praktycznie wszystko. Nie wybrzydza. Zaczynaj rozszerzanie od warzyw bo do słodkiego smaku owoców może się przyzwyczaić i nie będzie chciał warzyw.
Też tak robilam przy córce i mam takie same obserwacje. Przy synu też tak będę robić a właściwie dziś zaczęłam od dyni ;-)
 
Rozwiązanie
Do góry