Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja chyba bardziej pokładam nadzieję w szczęśliwej siódemce...wizytę w sprawie in vitro mamy 7.07.Ja tak sobie jeszcze mysle o nastepnych miesiacach... w czerwcu zaczęliśmy byc ze sobą, w lipcu oboje mamy urodziny i licze ze to przyniesie szczęście
Przepraszam jeśli pisałaś i mi umknęła Twoja historia, na jakim etapie straciłaś bliźniaki? Masz juz dzieci ?
Ja po łyżeczkowaniu miałam najstraszniejszy okres w swoim życiu. Potworny ból i krwawienie. Na wizycie ginekolog stwierdził, że wszystko ok. Tylko pierwsza @ była tak straszna.Ten cykl jakiś z dupci jest. Najpierw trzy dni brązowego plamienia, teraz już 10 dzień żywą krwią krwawie, 6 dni normalny okres był a teraz już tylko trochę. Niby po lyzeczkowaniu które miałam w marcu wszystko ok bo byłam u dwóch ginekologow na USG ale 10 dni okresu + 3 dni plamien w życiu nie miałam. Już mnie to wkurza. Chyba nie ma co liczyć na ten cykl
mam dwójkę dzieci. Chłopca i dziewczynkę.
to chyba taki ciężki okres. Ja tez tylko bym wyła do poduszki.Ja po łyżeczkowaniu miałam najstraszniejszy okres w swoim życiu. Potworny ból i krwawienie. Na wizycie ginekolog stwierdził, że wszystko ok. Tylko pierwsza @ była tak straszna.
Nie wiem co się ze mną dzieje dziewczyny, dziś mam dzień ryczenia. Ni stąd ni zowąd bierze mnie taki potworny smutek... Chyba dociera do mnie, że mam nikłe szanse na ciążę i stąd ta załamka
Ojej strasznie Ci współczuję
strata ciąży boli na każdym etapie i nikt nie powinien Ci wmawiać, że nie masz prawa czegoś czuć. 
Nastawiłam się, bo z młodym właśnie 9 dni po dniu, w którym z pomiarów wychodziła mi owu test pokazał bladą przebijającą kreskę. Teraz to nawet nie widać, gdzie ta kreska miałaby być Wiem, że jeszcze trochę wczesnie, ale liczyłam że wreszcie będę mogła dowiedzieć się o ciąży w weekend (a nie w poniedziałek jak ostatnio) i pocieszę się w spokoju 
Mój test ciążowy pozytywny wyszedł w rocznice poznania także może akuratJa tak sobie jeszcze mysle o nastepnych miesiacach... w czerwcu zaczęliśmy byc ze sobą, w lipcu oboje mamy urodziny i licze ze to przyniesie szczęście
Jeju, mój też mnie wkurza, mam go dość... Po poprzednim prawie czterdziestodniowym teraz wygląda to na jakiś o tydzień krótszy...Ten cykl jakiś z dupci jest. Najpierw trzy dni brązowego plamienia, teraz już 10 dzień żywą krwią krwawie, 6 dni normalny okres był a teraz już tylko trochę. Niby po lyzeczkowaniu które miałam w marcu wszystko ok bo byłam u dwóch ginekologow na USG ale 10 dni okresu + 3 dni plamien w życiu nie miałam. Już mnie to wkurza. Chyba nie ma co liczyć na ten cykl
️