reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smakołyki dla naszych maleństw - Czyli przepisy na pierwsze dania.

Fifka

♥ Chłopcowa Mama ♥
Dołączył(a)
4 Styczeń 2011
Postów
8 874
Miasto
Na Podlasiu :)
reklama
Nie jestem na 100% przekonana, czy tutaj to umieścić, ale jakoś nigdzie bardziej mi nie pasuje...
Chodzi mi o to, czego dowiedziałam się w szkole rodzenia - a mianowicie, że wg najnowszych zaleceń WHO "przez pół roku cyc i więcej nic"- w sensie, że nie trzeba dziecku innego jedzenia. I teraz moje pytanie - czy zamierzacie stosować to zalecenie, czy jednak od 4. m-ca planujecie stopniowo poszerzać kulinarny światopogląd dzieciaczków? Do tego zastanawiam się, jakie jest podejście do tematu np. w UK czy w Belgii, czy są duże różnice?
 
Ja planuję do pół roku tylko cycek ale od 4 mieniąca bede podawać po pare łyżeczek warzyw i owoców zeby dziecko poznawało smaki. U Konrada sie to sprawdzało bo dzieki temu nigdy mi nie wybrzydzał ale tez nigdy nie opuścił posiłku z piersi nim ukończył pół roku. Bo to było w formie próbowania nie karmienia,
 
Przez pierwsze 5 miesiecy nie zamierzam dawać nic innego, żadych herbatek też, jeśli już to woda. Dopiero do próbowania po skończoym 5 miesiącu a rozszerzanie większe po 6, jeśli będzie ok. Tylko ekspozycja glutenowa wcześniej. Moim zdaniem nie ma co sie spieszyć ;)
 
Ja planuję do pół roku tylko cycek ale od 4 mieniąca bede podawać po pare łyżeczek warzyw i owoców zeby dziecko poznawało smaki. U Konrada sie to sprawdzało bo dzieki temu nigdy mi nie wybrzydzał ale tez nigdy nie opuścił posiłku z piersi nim ukończył pół roku. Bo to było w formie próbowania nie karmienia,

Fifka, czyli jeśli cię dobrze rozumiem, to podajesz nowy produkt na zasadzie czegoś w rodzaju małej przekąski, nie zastępując nim bazowego posiłku z twojego mleka, a w każdym razie nie od razu, tak?
 
Antinetka dokładnie tak... :tak: te nowe produkty traktujemy jako "przekąskę" miedzy posiłkami mlecznymi, bo mi chodzi o to by dziecko poznało fakt ze na świecie istnieją inne smaki niż tylko słodkie mleczko.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja pewnie jakoś po 4tym miesiącu zacznę. Bo mówi się, że u dzieci butelkowych wcześniej można. A cycowych ok 6tego.
No i pamiętajcie (głównie pierworódki, bo reszta pewnie wie), że jak zacznie się wprowadzać nowe produkty to:
1. małymi ilościami - np łyżeczka-dwie
2. jeden produkt na kilka dni żeby zaobserwować reakcję dziecka - wtedy wiadomo na co reaguje
3. pierwszy produkt powinna to być marchewka lub ziemniak. W żadnym wypadku jabłko - bo to fruktoza i nie powinno się przyzwyczajać dziecka do nowej rzeczy zaczynając od cukru/słodkiego.
 
Do góry