reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

spanie w łóżeczku w dzień

ciężarówka :)

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
17 Listopad 2010
Postów
123
Witajcie ponownie:) Maja ma 2,5 miesiąca i niestety nigdy nie udało nam się jej uśpić w dzień w jej łóżeczku. Uznaje tylko łóżeczko w nocy do spania i nie zapeszając zasypia w nim ładnie. W dzień śpi w wózku na zewnątrz albo w swoim leżaczku-bujaczku i potrafi tak przespać do 4h. Jednak fajnie by było jakby chciała spać w łóżeczku w dzień. Czy któraś z Was miała taki problem i jakoś z sukcesem go rozwiązała? albo macie jakieś rady jak to zrobić?
 
reklama
Dzieciaczki tak już chyba mają:) Mój 4-miesieczny synek uwielbia zasypiac na macie edukacyjej, jest to jednak troszkę kłopotliwe, poniewaz bywa tak ze chciałabym rowniez sie choc przez chwilkę przespac a nie moge poniewaz musze kontrolowac aby synek nie spadł z maty która jest na łózku na podłogę. Nie mniej jednak zauwazylam ostatnio ze jesli połoze go w łozeczku, uruchomię karuzelę i dam pieluchę tetrową do przytulenia to również ładnie zasypia, trzeba tylko pamietac aby zabrac pieluche zaraz jak tylko zasnie aby sie w nia nie zamotał. Nie narzekam jednak ponieważ należe do wyspanych mam, poniewaz moj synek zasypia o 18 i budzi sie dopiero o 7:)
 
Dobrym rozwiązaniem tak jak pisze martaik jest pieluszka tetrowa dana do przytulenia, albo coś co ma zapach mamy np. koszulka.
Może włącz po ciuchutu jakąś muzykę poważną.

4h sen w pozycji pół leżącej w leżaczku nie jest dobry dla kręgosłupa
 
leżaczek na szczęście rozkłada się do pozycji leżącej, na płasko i jest utwardzany więc jestem o to spokojna.:) może jestem za mało cierpliwa bo kiedy mała tylko zaczyna płakać położona w łóżeczku to wsadzam ją do leżaczka. od jutra postaram się ją jakoś uczyć zasypiania w lożeczku w ciągu dnia. :) może jakoś się uda choć wiem ze to może potrwać długo.
 
Doradzałabym dodatkowo, abys kładac dziecko w ciagu dnia w lozeczku przykrywała malca kocykiem a na noc kołderką, aby dziecko nauczyło sie rozrozniac sen dzienny od nocnego, sposób przykrycia moze wydawac sie bez znaczenia ale dzieci zauwazaja takie szczegoly. Będzie Tobie łatwiej nauczyc dziecko przesypiania nocy, moj Stas od chwili gdy skonczył poltora miesiaca przesypia bez przerwy 12 godzin.
 
A ja bym odpuściła. U dzieci się to tak szybko zmienia - raz śpią w wózkach za chwilę w łóżeczkach. ja na początku układałam małego w wózku żeby był bliżej mnie (do jego sypialni daleko) kilka miesięcy potem odłożyłam go do łóżeczka i zasnął i spał:)
często sypiał na spacerze, u dziadków w różnych miejscach - nie mam za to problemu, że śpi tylko w jednym miejscu - zaśnie wszędzie i z każdym:)
Oczywiście możesz próbować odkładać do łóżeczka jak zaśnie tylko po co męczyć:)) jeszcze się obudzi.
Ja już przerobiłam tyle systemów spania, zasypiania. Maks już spał wszędzie, zasypiał sam, potrzebował żebym go trzymała za rękę - różnie:) zasypiał w minutę i w 30 - zależy jaki okres. Spał ładnie w nocy kilka miesięcy po to żeby całkowicie przestać spać. Strasznie szybko się te dzieci zmieniają. Już nam się wydaję że opanowałyśmy sytuację i bach wszystko się zmienia:)
 
Moja córka konczy 15 miesiecy jutro i do dzis zasypia w dzien tylko i wylacznie w wózku.
jak zasnie w lozeczku to po 15 minutach wstanie i placze marudzi bo sie nie wyspala. a w wózku do 3.5 godz potrafi spac:)
w nocy natomias spi w swoim łózku i nie narzekam najgorzej niejest tylko ostatnio jakś bunt ma i zawsze w nocy przychodzi do naszego łóżka.

Poczatkowo miałam wyrzuty sumienia ze nie śpi tam gdzie wygodniej tylko w wózku ale tam się najlepiej czuje jak widać.
 
u nas też było cięzko, bo przez pierwsze 5 mcy spaliśmy we 3. Tak było mi wygodniej, na początku przez wzgląd na karmienie, później przez silne ulewanie i częste krztuszenie się. Od 3 mca usypianie w bujaczku, tam też zasypiała w dzień, lub na noc choć przenosiłam ją do łóżeczka. W nocy potrafiła się budzić nawet kilkanaście razy, więc w 5 mcu spała w gondoli postawionej koło łóżka, bo chciałam żeby spała na płasko a nie w bujaku w pozycji powyginanej. No i gondola miała płozy więc w razie W mogłam ją pobujać co by usnęła:zawstydzona/y:. W 6 mcu zaczeła się nauka zasypiania samodzielnego w łózeczku metodą Tracy Hogg i trwała ok 2,5 mca. Bo Julka wciąż potrafiła zasypiać z płaczem, marudzić że chce bujana być itp. To był straszny okres w naszym zyciu, bo płaczące dziecko to dla matki nie jest miłe przeżycie. Zwłaszcza wtedy , gdy poniekąd sama ją do tego płaczu zmuszałam bo nie chciałam bujać, wyjąć i utulić, bo w książce było napisane tak i tak. Żałuję tego okresu i mam do siebie żal , że tak dziecko cierpiało. Czasem trzeba było uśpić w bujaczku, ale częściej wystarczyła moja ręka na policzku. Żeby było śmieszniej, bujana w nocy po przebudzeniu się była do 16 mca zycia :szok::-D Dopiero wtedy zaczęła sama przesypiać całe noce bez budzenia się. Wcześniej każda pobudka kończyła się płaczem i wołaniem MAMA BUJU. W dzień zasypiała sama super od ok 7 mca. Do czego zmierzam, z perspektywy czasu widzę jak jej sama namotałam z tym zasypianiem i wiem że przy drugim dziecku tak robić nie będę. Powinnam kłaść małą spać od razu w łóżeczku, a nie z lenistwa obok siebie. Nie dość że ja byłam niewyspana to i dziecko się cwaniło :-DChoc nie ukrywam, że spanie z nią obok siebie, tulenie takiego maluszka i głaskanie po rączce c zy policzku, żeby uspokoić było cudowne:-):-). Minusem nauczenia spania tylko w łóżeczku jest to , ze np jadąc na wakacje, Julka przez pierwsze 3 dni nie umiała zasnąć z nami w łóżku, nie zaśnie u nikogo obcego, jedynie w wózku. Więc w sumie sama już nie wiem co najlepsze :-D:-D:-D Całe szczęście jak teraz chce iść spać to bierze podusię, moka (smoka:-D) i wchodzi do łóżeczka sygnalizując tym samym, mama nakryj mnie daj buzi i wyjdź bo idę spać :-D
 
Moja Córka (14mcy) zasypia sama w łóżeczku, czasami tylko ją chwilę pokołyszę. Jeśli jest śpiąca zaśnie wszędzie, samochód,autobus,wózek, łóżko u szwagierki. Nie ma z Nią żadnego problemu :-)
 
reklama
Mój synek ma 4 miesiące, od samego początku uczyłam go ze w dzien mama jest do jego dyspozycji ale wieczorem potrzebuje czasu dla siebie. Nigdy wieczorem nie nosiłam Stasia, nie bujałam, odkładałam go w łózeczku i sam zasypiał. Od chwili gdy skonczył półtora miesiąca przesypia całą noc. Kwestia spania wygląda u nas tak, o 17.30 idziemy się kąpać, pijemy mleczko z kaszką, Staś dostaje buziaka, kładę go w łóżeczku, uruchamiam czujnik oddechu oraz elektroniczną nianię i wychodzę, Staś momentalnie zasypia, budzi się około 6.30 wypija śniadanko i wedruje do naszego łózka, tam sie bawimy, ubieramy i zaczyna sie dzień:) każdego dnia jest tak samo, ale kiedy wyjezdzamy bez problemu zasypia w wózku albo z nami w łózku, nie mamy z tym problemu. W ciągu dnia spi na macie edukacyjnej, na spacerze lub w łózeczku, nie ma to dla niego najmniejszego znaczenia.
 
Do góry