reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spanie z dzieckiem razem w pokoju

Wstyd się przyznać, ale my śpimy razem do tej pory i póki co nie ma innej opcji :-( Przyzwyczaiłam małego potworka do spania ze mną jak miał 6 czy 7 miesięcy i z niewiadomych przyczyn zaczął budzić się w nocy (mała przesypiała noce od 4tyg życia, zasypiała sama w łóżeczku). Teraz śpi na łóżku tuż obok mojego.
Monitor oddechu polecam każdej mamie, nie ma tu mowy o stracie pieniędzy, jak dla mnie to rzecz niezbędna. I wiem, co mówię, jak mała miała ok 2-3 miesięcy jakimś cudem nakryła buźkę kocykiem i pewnie by się udusiła, gdyby nie monitor, w którym włączył się alarm
 
reklama
Prawda jest taka, że to ja nauczyłam córkę spania ze mną. Kiedy zaczęła budzić się w nocy, moje nastawienie było takie, że skoro nie musiałam wstawać do noworodka, to dlaczego muszę wstawać do półrocznego niemowlaka? I siup małą do łóżka. Wstyd, bo zamiast iść na łatwiznę mogłam się kilka nocy "poświęcić" i teraz nie byłoby problemu. A tak jest i to duży. Mi nie przeszkadza, że mała śpi w moim pokoju. Gorzej, że nie potrafi zasnąć i spać sama. Gdy tylko się obudzi i zobaczy, że mnie nie ma, histeryzuje. A potem śpi jak zając, sprawdzając co 15min, czy aby na pewno jestem obok...
 
Obawiam się, ze może być to też związane z naturalnym rozwojem dziecka, a nie Twoim lenistwem :-D Moją córkę usypiam od początku tak samo i widzę zmianę w jej zachowaniu od kiedy odkryła, że może mnie nie być. Właśnie tak około 7 miesiąca. Jeśli nie śpi koło mnie często się budzi z płaczem- wcześniej tak nie było a śpimy od początku w systemie: pierwsza drzemka w łóżeczku, potem do rana u nas. :) Zaobserwowałam też, że od tego samego momentu jest mocno zaniepokojona jak wychodzę z pokoju, z domu itp. To naturalne. Chyba nie sądziłaś, że Twoje dziecko nigdy nie zrozumie, że jak wychodzisz to Ciebie nie ma, a fajniej jest się do Ciebie przytulić?? :p Jeśli Ci nie przeszkadza spanie z córką to w czym problem? Sądzisz, że będzie spała z Tobą do matury?? Tak nie będzie :) Mam dla Ciebie miłą informację: przywiązanie do rodziców słabnie naturalnie około 5 roku życia, w okresie dorastania hormony pomagają prawie całkiem wyłączyć potrzebę fizycznej bliskości z rodzicem :):):) Głowa do góry! Najdalej w gimnazjum Twoje dziecko będzie spało samo :)
 
Hehe, mam nadzieję ;-) Bo czasem to trochę uciążliwe jest, kiedy np chcę iść do łazienki i muszę targać szkraba ze sobą, bo nawet jeśli ją zostawię to i tak za chwilę przyleci z pretensjami.
To co piszesz to niewątpliwie fakt, ale z drugiej strony mam koleżankę, której córka sama zasypia i śpi w swoim pokoju... I tak czasem jej zazdroszczę ;-)
Tym bardziej, że swojego czasu się zarzekałam, że nie pozwolę dziecku spać u siebie w łóżku (mam też drugą znajomą, której dziecko ma 6lat i nie na mowy o wysiedleniu go ze wspólnego łóżka ), bo wiedziałam, jak to się może skończyć...
 
vampiria to zależy od wielu czynników, nie da się dać recepty: nie śpij z dzieckiem w łóżku, albo śpij, bo każda rodzina jest inna, ma inne potrzeby i dzieci są tez bardzo różne :) Słuchaj swojej intuicji i nie patrz na koleżanki, bo co koleżanka to rada, która niekoniecznie może się sprawdzić w Twoim przypadku. :) Słuchając siebie i swojego dziecka wyjdziesz na tym najlepiej- realizując potrzeby malucha dasz mu tylko poczucie bezpieczeństwa, ale nie zapomnij przy tym o sobie... :) Życzę powodzenia! ;)
 
U nas młody poszedł do swojego pokoju miesiąc temu,miał 8,5 miesiąca.
Chyba nawet nie zauważył tej zmiany :sorry:
Co prawda budzi się jeszcze w nocy,najczęściej o 3 na mleko,ale my z mężem co nockę mamy zmiany,zresztą on w 2 minuty uwija się z butlą.:tak:
 
Nasza spi w swoim pokoiku odkad skonczyla 7 mcy. Nie przeszkadza jej to, gdy sie budzi rano to sobie gada i bawi sie w lozeczku wolajac z czasem dadada, maz do niej rano wstaje i robi jej mleczko, czasem budzi sie w nocy, na jedzonko, zazwyczaj zasypia w lozeczku. Sa czasem noce ze bierzemy ja do siebie gdy juz ewidentnie jej dolega cos, ostatnio szly jej 4 zeby na raz no i nie umialam jej odmowic, ale gdy zasnela juz razem z nami maz zaniosl ja do lozeczka i spala do rana.
Boje sie jedynie tego ze za 2,5 miesiaca urodzi sie nam synek, ktory przez jakis czas bedzie spal u nas w pokoju i ona bedzie zazdrosna i tez bedzie chciala u nas spac.
 
my ostatniej nocy wzięliśmy synka do siebie bo gorączkował....
po 20min odstawiłam go do łóżeczka bo u nas zaczął się wygłupiać i wstawać.
Jednak w swoim łóżeczku czuje się lepiej niż w naszym :-D
 
reklama
Nasza tez szaleje u nas w lozku, zwlaszcza jak sie obudzi na jedzenie a potem chce ja uspac, bo ona zazwyczaj jest wyspana juz. ostatnio wrocilam z pracy o 2:30 nad ranem i mi sie obudzila cipka :) usypialam ja do 3:40 :szok: ale u niej w lozeczku. Jedna miala taka noc ze plakala nam co godzine. i wiadomo jak byla dwa razy przeziebiona to tez ciezko bylo ze spaniem bo tylko na rekach dobrze jej sie oddychalo.
 
Do góry