Rurka - wyznaczanie granic maluchowi, ktory roku nie ma? Jasne, dzieci trzeba wychowywac, ale zaspokajajac ich potrzeby, nie zostawiajac, by plakaly. Gdzie w tym poczucie bezpieczenstwa? W gumowej lub silikonowej zatyczce?
reklama
Agik, a jak bys sprobowala to, co ja robie, gdy mala zaczyna w nocy przesadzac z pobudkami na cycka i domaga sie go co godzine albo i czesciej - gdy sie obudzi, nie daje piersi, tylko tule ja w pionie, tak, by glowke na moim ramieniu miala, a nie w okolicach cycka - tule i kolysze sie i do uszka jej szszszszszeleszcze cichutko. Na poczatku prezyla sie, poplakiwala, ale po paru minutach zasypiala, z czasem nawet bez protestow zaczela zasypiac i po takim zasnieciu w pionie 3-4 godziny potrafi pospac (dzis w nocy pewnie bedziemy sie kiwaly, bo znowu zaczela skracac czas miedzy pobudkami)
rurka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 4 190
kiiki - skąd w tobie tyle jadu ... widzę ze przerysowujesz moje wypowiedzi, gdyż nigdzie nie napisałam, że dziecko ma leżeć i płakać... Sama nie raz nosiłam małą pół nocy na rękach bo było jej z jakiegoś powodu źle. A jeśli chodzi o wychowanie... tak siedmio -ośmiomiesięczne dziecko rozumie dużo więcej niż Ci się wydaje, to nie lalka, która leży, zjada co jej się da, zrobi kupę śpi i płacze... Ono rozwija się bardzo intensywnie, także społecznie, emocjonalnie i intelektualnie. A zaspokajanie potrzeb to nie tylko fizjologia.... ja uważam, że matka też jest człowiekiem i ma prawo mieć własne potrzeby i je zaspokajać... i wcale nie kosztem dziecka... tylko z pożytkiem dla niego.
Rurka, gdzie Ty jad widzisz? Ty nie napisalas, ale poprzedniczki pisaly o tym, ze trzeba konsekwentnie odkladac mimo, ze placze, myslalm, ze do tego sie odnosilas. Co do wychowywani, udalo mi sie starsza corke wychowac, uda sie i mlodsza Zapewniam Cie, ze o rozwoj spoleczny, emocjonalny i intelektualby dbam, przywiazanie do piersi to tez emocje, nie fizjologia. Piers to nie tylko mleko, ale poczucie bliskosci, bezpieczenstwa, zaufaniado mamy itp. Ja jestem totalna cyco-mama, stad moje poglady.
rurka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 4 190
kiiki - ok chyba się zagalopowałyśmy a widzę ze poglądy mamy podobne na wychowanie.. no może ja nie taka cyco- mama, bo niestety nie mogłam długo karmić... ale nawet jak trzeba karmić butlą to też można to poczucie bliskości stworzyć, a czasami niestety jest to od nas niezależne...
reklama
mamastaszka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2014
- Postów
- 139
Polecam Tracy Hogv "Język niemowlat" i "Zaklinaczka dzieci". Metoda podnies- połóż(płacze =podnosiesz i przytulasz, uspokaja sie- odkaładaszi towarzyszysz i szszy-szszy. Bez przemocy z przytulaniem i wolnym własnym łóżkiem.
zaniem zaczniesz 1. sprawdz jaki harmonogram dnia ma dziecko, albo ureguluj wasz rodzinny rytm- to stworzy poczucie bezpieczństwa, bo mały bedzie wiedział co sie dzieje, 2. koniecznei zwieksz( i tak pewnie dużą ) ilość dziennego i przedwieczornego przytulania i bliskości.(to było u mnie bb ważne) 3 Mnie pomogła "moja dod metoda - nie ssiesz- wyjmujemy cyca. Mój jako maluch przysypiałna cycu, więc kiwając sie ( więc i piersią ) z 5 razy sprawdzałam czy jeszcze coś dociąga czy nie a jak nie to wyciągałam, jak nie puszczał to opuszka w dziubek i bez bez szkody dla mlekomatu + przytulak. .4 Bardzo przydatne były dodatkowe rytuały-kapiel, ta sama melodyjkapodczas karmienia, bujanie podcas karmienia, te same słowa" mam daa, głaskanie, a na poczatku poklepywanie plecków podczas karmienia i po odłożeniu do łóżeczka przytomnego! dziecka celem pokazania mu że jesteś obok i kochasz tak samo a nawet bardziej;-) 5. Najbardzie pomocny w 6-7 mieś do smodzielnego ( bez piersi usypiania , jako element przejsciwy przydały sie - fotel bujany, sliczna kołysanka i ms przytulak. Sztywny rytał:kołysanka, mały przytulony ale w zupełnie innej pozycji niz karmisz TO było najwazniejsze bo nie musial sie stresowac ze przytulam dp piersi i nei daję - u nas wyglądało to tak ze poprosu w pozycji półleżco siedzącej byłna moich kolanach i bujaliśmy sie razem z misiakiem vis a vis lustra. Zasypiał na drugiej kołysance. Potem przeniesliśmy sie do sypialni. Teraz ma 14 mieś i jesli ma typowy dzień ( nie zabkuje, nie przeciązymy go wrażeniami, ciocaimi itp) sam zasypia po przeniesiemu do sypilalni , chwili wygłupów np z gilaniem i przytulaniem , nastepnie misiak , szyszy po pleckach i zwija sie na boczek a potem rozwala na plecach i spi,,,,i na drzemce dziennej ina noc. tylko rano o 5 biore do łózka bo juz mi sie nie chce takiego słodziaka po długim rannym karmieniu odkładać, ale to juz mój bład. ćóż nikt nie jest idealny Pamietaj ze fizjologiczne uspokojenie sie dziecka do snu zajmuje czas - ok 20 min, u nas na poczatku i 45 min.teraz jak rekordy to i zdażało sie ze 5 min. Trzeba kondycji ( w podnoszeniu...)i konsekwencji i duuuzo milości. życze powodzenia.
zaniem zaczniesz 1. sprawdz jaki harmonogram dnia ma dziecko, albo ureguluj wasz rodzinny rytm- to stworzy poczucie bezpieczństwa, bo mały bedzie wiedział co sie dzieje, 2. koniecznei zwieksz( i tak pewnie dużą ) ilość dziennego i przedwieczornego przytulania i bliskości.(to było u mnie bb ważne) 3 Mnie pomogła "moja dod metoda - nie ssiesz- wyjmujemy cyca. Mój jako maluch przysypiałna cycu, więc kiwając sie ( więc i piersią ) z 5 razy sprawdzałam czy jeszcze coś dociąga czy nie a jak nie to wyciągałam, jak nie puszczał to opuszka w dziubek i bez bez szkody dla mlekomatu + przytulak. .4 Bardzo przydatne były dodatkowe rytuały-kapiel, ta sama melodyjkapodczas karmienia, bujanie podcas karmienia, te same słowa" mam daa, głaskanie, a na poczatku poklepywanie plecków podczas karmienia i po odłożeniu do łóżeczka przytomnego! dziecka celem pokazania mu że jesteś obok i kochasz tak samo a nawet bardziej;-) 5. Najbardzie pomocny w 6-7 mieś do smodzielnego ( bez piersi usypiania , jako element przejsciwy przydały sie - fotel bujany, sliczna kołysanka i ms przytulak. Sztywny rytał:kołysanka, mały przytulony ale w zupełnie innej pozycji niz karmisz TO było najwazniejsze bo nie musial sie stresowac ze przytulam dp piersi i nei daję - u nas wyglądało to tak ze poprosu w pozycji półleżco siedzącej byłna moich kolanach i bujaliśmy sie razem z misiakiem vis a vis lustra. Zasypiał na drugiej kołysance. Potem przeniesliśmy sie do sypialni. Teraz ma 14 mieś i jesli ma typowy dzień ( nie zabkuje, nie przeciązymy go wrażeniami, ciocaimi itp) sam zasypia po przeniesiemu do sypilalni , chwili wygłupów np z gilaniem i przytulaniem , nastepnie misiak , szyszy po pleckach i zwija sie na boczek a potem rozwala na plecach i spi,,,,i na drzemce dziennej ina noc. tylko rano o 5 biore do łózka bo juz mi sie nie chce takiego słodziaka po długim rannym karmieniu odkładać, ale to juz mój bład. ćóż nikt nie jest idealny Pamietaj ze fizjologiczne uspokojenie sie dziecka do snu zajmuje czas - ok 20 min, u nas na poczatku i 45 min.teraz jak rekordy to i zdażało sie ze 5 min. Trzeba kondycji ( w podnoszeniu...)i konsekwencji i duuuzo milości. życze powodzenia.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: