reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spuchnięty sutek u 5-cio miesięczniaka

ewelina975

W&E&P
Dołączył(a)
24 Kwiecień 2009
Postów
83
Miasto
Tarnów
Witam wszystkich. Jak zwykle zwracam się do Was z problemikiem... Zauważyłam u mojej niespełna 5-cio miesięcznej córeczki spuchnięty lekko prawy sutek, widoczna jest malutka czerwona plamka i niewielka grudka, taki jakby guzek. Karmię małą mlekiem modyfikowanym, ale w dniu w którym zauważyłam zmianę na sutku podałam jej pierwszy raz deserek marchwiowo bananowy, po którym dostała wysypki. Od tego czasu minęły 2 dni, opuchlizna nie zeszła jeszcze. Myślicie że powinnam z tym biec do lekarza? Wiem, że malutką to nie boli, nic innego też się nie dzieje, gorączki nie ma, jest ruchliwa, jednym słowem brak jakichkolwiek niepokojących objawów dodatkowych. Proszę napiszcie co o tym myślicie. Pozdrawiam :)
 
reklama
Ja na Twoiim miekscu poszla bym do lekarza to za malutkie dziecko zeby sobie tak olac:( moze to byc alergia na jakis produkt albo cos innego. Warto zeby lekarz to zobaczyl
 
Witam wszystkich. Jak zwykle zwracam się do Was z problemikiem... Zauważyłam u mojej niespełna 5-cio miesięcznej córeczki spuchnięty lekko prawy sutek, widoczna jest malutka czerwona plamka i niewielka grudka, taki jakby guzek. Karmię małą mlekiem modyfikowanym, ale w dniu w którym zauważyłam zmianę na sutku podałam jej pierwszy raz deserek marchwiowo bananowy, po którym dostała wysypki. Od tego czasu minęły 2 dni, opuchlizna nie zeszła jeszcze. Myślicie że powinnam z tym biec do lekarza? Wiem, że malutką to nie boli, nic innego też się nie dzieje, gorączki nie ma, jest ruchliwa, jednym słowem brak jakichkolwiek niepokojących objawów dodatkowych. Proszę napiszcie co o tym myślicie. Pozdrawiam :)

Watro to pokazać lekarzowi :tak:
Nabrzmiałe popuchnięte sutki często się zdążają u dziewczynek, jest to sprawa hormonalna:tak:.Całkiem powszechna. Przechodzi samo. Co nie zmienia faktu, że do lekarza warto pójść :tak:
 
Witam, dzięki za info w tym temacie, nie wytrzymałam i poszłam z malutką jeszcze tego samego dnia do lekarza, zrobił nam USG i badanie wykazało powiększony gruczoł, czyli typowa sprawa hormonalna. Lekarz zbadał też jajniki małej, na lewym ma mały pęcherzyk, który dodatkowo potwierdził diagnozę. Uspokoiłam się. Pozdrawiam :)
 
Witaj
Mój synek tez mial cos takiego tylko jeszcze lekko zaczerwienione. Lekarz kazal przykladac twarozek. Zaczerwienienie zeszlo i opuchlizna tez schodzi nie wiem czy dzieki twarozkowi czy samoistnie ale schodzi.
 
Mój prawie juz 3-miesieczny synek miał to samo :tak: We wtorek wieczorem zauwazylam zaczerwienienie przy prawym sutku oraz guzik. Rano tego nie miał. Poza tym czuł sie dobrze. Był wesoly i usmiechniety. Jednak u mnie sytuacja byla gorsza. Nastepnego dnia leciałam z nim do lekarza bo zauwazylam ze zaczela sie zbierac ropa. Po konsultacji z chirurgiem mały dostał dwa antybiotyki. Maść oraz zawiesine. Lekarz wypisal od razu skierowanie do szpitala ktore mielismy wykorzystac jesli pojawiłaby sie goraczka 38 stopni. :no: Wtedy czekałby go zabieg chirurgiczny. Na szczescie opuchlizna zeszla, zaczerwienienie takze, dzisiaj ma jedynie niewielki guzek, ktory mysle zejdzie juz niedlugo. Jak i u poprzedniczek przyczyną takze były hormony :crazy:
 
Mój Piotruś też ma coś takiego na sutku. lekarka powiedziała, że to powinno samo ustąpić, że są to hormony, które zostały w jego organiźmie po ciąży i porodzie, narazie czekam 6 tygodni i nie schodzi hmmm... zobaczymy
 
Witam wszystkich. Jak zwykle zwracam się do Was z problemikiem... Zauważyłam u mojej niespełna 5-cio miesięcznej córeczki spuchnięty lekko prawy sutek, widoczna jest malutka czerwona plamka i niewielka grudka, taki jakby guzek. Karmię małą mlekiem modyfikowanym, ale w dniu w którym zauważyłam zmianę na sutku podałam jej pierwszy raz deserek marchwiowo bananowy, po którym dostała wysypki. Od tego czasu minęły 2 dni, opuchlizna nie zeszła jeszcze. Myślicie że powinnam z tym biec do lekarza? Wiem, że malutką to nie boli, nic innego też się nie dzieje, gorączki nie ma, jest ruchliwa, jednym słowem brak jakichkolwiek niepokojących objawów dodatkowych. Proszę napiszcie co o tym myślicie. Pozdrawiam :)
Witaj.!
moja 8 miesięczna córeczka też miała taki guzek pod prawym suteczkiem...dostałam skierowanie do chirurga dziecięcego:)
Nie ma sie co martwić.takie guzki są od hormonów. Ja mojej córci nie karmie piersią ale juz dostaje do jedzenia drób wiec to od tego:)))lekarka powiedziała żebym kupowała jej kure wiejską :))kazała w ogóle nie dotykać ani masować i guzek sa zniknął
 
reklama
Cześć dziewczyny.Też interesuje mnie ten temat bo u mojej 9-miesięcznej córci wczoraj zobaczyłam to samo,duży guzek pod jednym sutkiem i maleńki pod drugim.Siedzę teraz i szukam w internecie bo strasznie się denerwuje.W poniedziałek idę do lekarza.
 
Do góry