reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starać się czy nie ;(

Flowersik

Początkująca w BB
Dołączył(a)
9 Wrzesień 2020
Postów
21
Jestem tu nowa. Nie mam z kim porozmawiać zbytnio na takie tematy, ponieważ moje życie wróciło mi się do góry nogami. DOSLOWNIE. Nie chce byście mnie ocenialy, ale chciałabym poznać waszą reakcję gdybyście były w mojej skórze. Po krótce.... mam już 2 dzieci. Od kilku lat chcialam mieć 3 ale maz nie chciał :( los tak chciał że ponad rok temu zmarł. Mam nowego partnera, który nie ma dzieci. Moje dzieci go zaakceptowały. Jego rodzina także zaakceptowała nas. Do rzeczy... mam 40 lat. Staramy się już 2 cykl. Poszłam wczoraj do lekarza by może zlecił jakieś badania dodatkowe ( rok temu przebadalam się od stóp do glowy). Oczywiście poszłam prywatnie do jednego jak mi się wydawało z sensownych lekarzy. Pani oczywiście powiedziała że w tym wieku nie ma problemów z ciaza w szczególności że mam już 2 dzieci. Jednak dopytujac się o partnera, dowiedziała się że nie jest ojcem pozostałej dwójki i jest mlodszy ode mnie o 11 lat .... zaczęła żebym się zastanowiła, że tyle downów chodzi po świecie, że mam już dwójkę dzieci bym się nimi zajęła, że po co mi to .... Ja jestem pewna partnera, bo cholernie długo musiał się starać o mnie. Chcieliśmy rozpocząć nowe życie, Nowym życiem, które zaakceptowały moje dzieci ( 18 i 14 lat) od wczoraj wszystko mi runelo.... 🙁 siedzę o wyję. W każdym wieku może zdążyć się ciaza z chorobami lub dowiem. Nigdy nie wiadomo. Obydwoje podjęliśmy decyzję że jak będzie chore to i tak będziemy kochać. Czy na prawdę to oznacza egoizm że czuję silną potrzebę zostanie matka po raz 3 I narazam swoja pozostałą 2 dzieci na problemy ? Nie mogę sobie z tym poradzić 😭😭😭😭 Powiedzcie....znając fragment mojej historii, poszlybyscie za głosem serca czy rozsądku ?
 
reklama
Zmień lekarza.
Takie podejście jest niedopuszczalne.
Lekarz nie jest od moralizowania tylko od leczenia i pomocy.
Nawet jeśli chciał Cię po prostu ostrzec to nigdy takimi słowami.
Na pewno ryzyko wad wzrasta z wiekiem, ale co? ma być jakiś punkt odcięcia?
Do 30/34/38 można a potem zakaz?
Nawet natura postawiła ograniczenia znacznie, znaczniejszej wyżej a medycyna przesunęła ten wiek jeszcze dalej.
Ani to, ze jest miedzy Wami różnica wieku ani Twój wiek nie są żadna przeszkoda.
Jeśli chcecie mieć dziecko starajcie się, koniecznie z innym ginekologiem!
 
reklama
Zmień lekarza.
Takie podejście jest niedopuszczalne.
Lekarz nie jest od moralizowania tylko od leczenia i pomocy.
Nawet jeśli chciał Cię po prostu ostrzec to nigdy takimi słowami.
Na pewno ryzyko wad wzrasta z wiekiem, ale co? ma być jakiś punkt odcięcia?
Do 30/34/38 można a potem zakaz?
Nawet natura postawiła ograniczenia znacznie, znaczniejszej wyżej a medycyna przesunęła ten wiek jeszcze dalej.
Ani to, ze jest miedzy Wami różnica wieku ani Twój wiek nie są żadna przeszkoda.
Jeśli chcecie mieć dziecko starajcie się, koniecznie z innym ginekologiem!
Masz rację, dopóki nie dowiedziała się że partner jest mlodszy....to było wszystko ok... po informacji o jego wieku zaczęło się moralizowanie i wchodzenie mi na psyche. Dzięki Wam się podbudowalam. Już zapisałam się do innego lekarza :)
 
Jestem tu nowa. Nie mam z kim porozmawiać zbytnio na takie tematy, ponieważ moje życie wróciło mi się do góry nogami. DOSLOWNIE. Nie chce byście mnie ocenialy, ale chciałabym poznać waszą reakcję gdybyście były w mojej skórze. Po krótce.... mam już 2 dzieci. Od kilku lat chcialam mieć 3 ale maz nie chciał :( los tak chciał że ponad rok temu zmarł. Mam nowego partnera, który nie ma dzieci. Moje dzieci go zaakceptowały. Jego rodzina także zaakceptowała nas. Do rzeczy... mam 40 lat. Staramy się już 2 cykl. Poszłam wczoraj do lekarza by może zlecił jakieś badania dodatkowe ( rok temu przebadalam się od stóp do glowy). Oczywiście poszłam prywatnie do jednego jak mi się wydawało z sensownych lekarzy. Pani oczywiście powiedziała że w tym wieku nie ma problemów z ciaza w szczególności że mam już 2 dzieci. Jednak dopytujac się o partnera, dowiedziała się że nie jest ojcem pozostałej dwójki i jest mlodszy ode mnie o 11 lat .... zaczęła żebym się zastanowiła, że tyle downów chodzi po świecie, że mam już dwójkę dzieci bym się nimi zajęła, że po co mi to .... Ja jestem pewna partnera, bo cholernie długo musiał się starać o mnie. Chcieliśmy rozpocząć nowe życie, Nowym życiem, które zaakceptowały moje dzieci ( 18 i 14 lat) od wczoraj wszystko mi runelo.... 🙁 siedzę o wyję. W każdym wieku może zdążyć się ciaza z chorobami lub dowiem. Nigdy nie wiadomo. Obydwoje podjęliśmy decyzję że jak będzie chore to i tak będziemy kochać. Czy na prawdę to oznacza egoizm że czuję silną potrzebę zostanie matka po raz 3 I narazam swoja pozostałą 2 dzieci na problemy ? Nie mogę sobie z tym poradzić 😭😭😭😭 Powiedzcie....znając fragment mojej historii, poszlybyscie za głosem serca czy rozsądku ?
Moje kochane dobre duszyczki.... zmienilam lekarza, ktory zlecil badania nasienia.....i co ? Tragedia...98% plemnikow patologicznych... stracilam nadzieje....Obydwoje stwierdzilismy ze luzujemy na 2-3mc by podciagnac parametry nasienia i w nowym roku powtorzymy badania. Z niecierpliwością czekalam na okres ktory mial byc w piatek, bo przeciez i tak nic z tego nie bedzie....i co.... mamy 4 tydzien potwierdzony testami domowymi i dodatkowo potwierodzony dzis beta ;) . Cuda sie zdarzaja. Trzymajcie kciuki ;) dziekuje za wsparcie.
 
Moje kochane dobre duszyczki.... zmienilam lekarza, ktory zlecil badania nasienia.....i co ? Tragedia...98% plemnikow patologicznych... stracilam nadzieje....Obydwoje stwierdzilismy ze luzujemy na 2-3mc by podciagnac parametry nasienia i w nowym roku powtorzymy badania. Z niecierpliwością czekalam na okres ktory mial byc w piatek, bo przeciez i tak nic z tego nie bedzie....i co.... mamy 4 tydzien potwierdzony testami domowymi i dodatkowo potwierodzony dzis beta ;) . Cuda sie zdarzaja. Trzymajcie kciuki ;) dziekuje za wsparcie.

No i pieknie!
Gratuluje!
 
reklama
Moje kochane. Wszystko sie udalo. Trzymam dzisiaj w rękach zdrową 2mc coreczkę. Ciąża nie byla łatwa bo miałam cukrzyce i musialam brac insuline od 5 tyg, przytylam ok 6 kg takze nie mam co zrzucac ;). W trakcie ciazy w 25 tyg wycinali mi wyrostek robaczkowy, kolejny cud ze nie poronilam wtedy. Córka przyszla w 35 tyg w sposób naturalny ;) Dziekuje wam za wsparcie. To wy pchnelyscie mnie krok dalej ;) Warto ryzykowac. Jak to mowia.... kto nie ryzykuje ten nie ma ;)
 
Do góry