reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

Marne to pocieszenie, bo efekt jest taki sam jak niemożności zajścia w ciąże [emoji6] brak dziecka. Ale mamy tu koleżankę po wielu (niestety) ciążach biochemicznych i nagle się udało, jest w ciąży, zdrowej ciąży, a takie historie dają dużo nadziei i warto patrzeć w ich stronę, nie łamać się, tylko próbować osiągnąć swój upragniony cel [emoji3590]
Popieram. Przecież w ciąży nie chodzi tylko o to żeby w nią zajść, każda z Nas stara się żeby pod koniec tej długiej drogi trzymać w ramionach swoje ukochane dziecko. A argument, że inni latami się starają i nawet nie zachodzą doprowadza mnie do białej gorączki, bo co to jest za pocieszenie?
 
reklama
Popieram. Przecież w ciąży nie chodzi tylko o to żeby w nią zajść, każda z Nas stara się żeby pod koniec tej długiej drogi trzymać w ramionach swoje ukochane dziecko. A argument, że inni latami się starają i nawet nie zachodzą doprowadza mnie do białej gorączki, bo co to jest za pocieszenie?

Ani jedna ani druga nie ma dziecka [emoji6] ja jestem z tych, co nawet w biochemiczna nie zachodzą, ale jak sobie pomyśle, ze mogłabym mieć 5 ciąż biochemicznych lub poronień za sobą to wole nie zachodzić w ciąże niż ronić. Tyle bólu [emoji17] żadna z tych sytuacji nie jest lepsza lub gorsza, obie są tak samo do dupy [emoji2368]
 
Głowa do góry! Wiedz że inne nawet w ciążę biochemiczna nie zachodzą a starają się kilka lat, przynajmniej wiesz że jesteś zdolna do zapłodnienia a to już wielki sukces! Trzymam mocno za Ciebie kciuki ❤️ tak na prawdę wszystkie w tym siedzimy!
Wiem, że masz dobre chęci, ale po stracie ciąży w 5 tyg gdy słyszałam coś takiego, wzbierało się we mnie morze łez. Wolałabym nie zajść w ogóle w ciążę niż ją stracić. Moim zdaniem nie jest to najlepszy sposób na pocieszenie.
 
Cześć dziewczyny! U mnie biel jak ostatnio. Co prawda pojawił się cień cienia ale po długim czasie... Jutro chyba skoczę na betę, bo chciałam zbadać witaminę D, a przy okazji rozwieje wątpliwości.

Chyba moja głowa wmawia sobie objawy! Mąż jak wyciągnął rybę to myślałam że.. 🤢 :D Żałuję, że dziś nie poszłam na betę, bo idziemy na miasto na mecz i zamierzam wypić zimne piwo! albo dwa. Chyba się obrażę na te starania.. Może wtedy się uda..🙄
 
Ani jedna ani druga nie ma dziecka [emoji6] ja jestem z tych, co nawet w biochemiczna nie zachodzą, ale jak sobie pomyśle, ze mogłabym mieć 5 ciąż biochemicznych lub poronień za sobą to wole nie zachodzić w ciąże niż ronić. Tyle bólu [emoji17] żadna z tych sytuacji nie jest lepsza lub gorsza, obie są tak samo do dupy [emoji2368]
przybijam piątkę, ja też jestem tą, która w żdaną ciążę nie zachodzi. To już rok, a nigdy nie widziałam 2 kresek na teście.
 
Cześć dziewczyny! U mnie biel jak ostatnio. Co prawda pojawił się cień cienia ale po długim czasie... Jutro chyba skoczę na betę, bo chciałam zbadać witaminę D, a przy okazji rozwieje wątpliwości.

Chyba moja głowa wmawia sobie objawy! Mąż jak wyciągnął rybę to myślałam że.. 🤢 :D Żałuję, że dziś nie poszłam na betę, bo idziemy na miasto na mecz i zamierzam wypić zimne piwo! albo dwa. Chyba się obrażę na te starania.. Może wtedy się uda..🙄
Niestety głowa tak lubi, chyba każda z nas coś o tym wie. Maz racje - meczyk, piwko i relaks :D
Ja dziś 10dc i też mam zamiar się napić czegoś wieczorem, a co! A moze potem zazniemy starania :D
 
Niestety głowa tak lubi, chyba każda z nas coś o tym wie. Maz racje - meczyk, piwko i relaks :D
Ja dziś 10dc i też mam zamiar się napić czegoś wieczorem, a co! A moze potem zazniemy starania :D
A ja wlasnie tydz temu powiedzialam, ze nie pijemy. Ale kuzwa chyba mi sie nie uda. Dzis mam wkurw i nie wiem czy piwko nie poleci, bo ochote tez mam. Ja dzis 11 dc :D
 
a tam, pomoże się rozluźnić, starania bedą fajniejsze xD
Gdzies przeczytalam artykul, ze nie powinny kobiety pic wlasnie w drugiej fazie cyklu, bo to obniza mozliwosc zajscia. A tam juz czlowiek glupieje. Czasem mysle, ze najbardziej to by porzadna psychoterapia tylko pomogla predzej niz dobry ginekolog 🤪
 
reklama
Gdzies przeczytalam artykul, ze nie powinny kobiety pic wlasnie w drugiej fazie cyklu, bo to obniza mozliwosc zajscia. A tam juz czlowiek glupieje. Czasem mysle, ze najbardziej to by porzadna psychoterapia tylko pomogla predzej niz dobry ginekolog 🤪
buuullszit, zaszłam w ciążę na wakacjach popijając zimne piwka, czułam się taka zrelaksowana i beztroska - i wtedy zaskoczyło. nie wierzę, że piwo kilka dni po owulacji spowodowało późniejsze poronienie, u mnie to była podobno kwestia złego endometrium. myślę Dziewczyny, że w rozsądnych ilościach można się napic. sama bym się chętnie napiła lampki wina, ale biorę leki przy których nie mogę.;/
 
Do góry