Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Czekaj,czekaj, czyjego staregojesu jestem gotowa się poświęcić dla towarzystwa i jechać puknąć Starego na niemieckiej granicy
bo rozumiem, że do towarzystwa ze mną? Bo nie wiem kto kogo ma puknąć 
Jejku jak dobrze, że jesteście!
przechodzimy razem dokładnie ten sam stan
Wszystkie trzy jesteśmy już tutaj bardzo długo, może po prostu taka kolej rzeczy? ja jestem w stanie naprawdę dużo poświecić żeby osiągnąć ten cel, ale przychodzi moment, ze człowiek się spala i przestaje widzieć horyzont. Stary mówi, ze powinnismy podejść do tego iui a ja wiem jakie ono daje szanse i szczerze to widzę w tym jedynie stracony czas, pieniądze i -przede wszystkim- nerwy i resztki nadziei.
Słuchajcie, zrobimy tak.Czekaj,czekaj, czyjego starego
ale nie swojeTo Starego pod pachę i lecicie po bagietki
ja nie lubię Francji, niech Lena działa na tamtym obszarze miał w planach wziąć swojego, a Tobie towarzyszyć duchowo, ale w sumie...Czekaj,czekaj, czyjego starego
Stary ma bagietkę przy sobieTo Starego pod pachę i lecicie po bagietki
nic tylko majstrować...
To może ja wykopię męża do Berlina XDchce francuskie dziecko
Toż przecież loty do Paryża jak autobus miejski!
Wpadnij po drodze do Alzacji! Tu tyle bocianów, że może wreszcie coś przyniosą... jednego miałam dziś nawet pod oknem (mieszkam prawie w centrum miasta!).
