reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po antykoncepcji hormonalnej

Dołączył(a)
29 Grudzień 2019
Postów
3
Witam, jak wyglądają starania po kilkuletnim przymowaniu antykoncepcji hormonalnej? Mam już synka i przy staraniach nie było problemu, jednak po porodzie zdecydowałam się na antykoncepcję hormonalną (vibin mini) i teraz przy staraniach o drugie nie jest tak łatwo...
 
reklama
Ja po pierwszym porodzie też brałam tabletki i po odstawieniu przeczekalam pierwszy cykl a w drugim już zaszlam w ciaze więc problemu nie było, ale to nie reguła, jednym pójdzie szybciej drugim trudniej.
 
Ja po odstawieniu tabletek zaszłam w ciążę w drugim cyklu (ostatnia tabletka 22.12, ostatni okres 18.01)

Tabletki nie utrudniają zajścia w ciążę, a w niektórych przypadkach (jak PCOS) mogą nawet ułatwić i przyspieszyć.
 
Ja odstawilam tabletki w listopadzie po 10 latach ich zazywania.
Zaczelismy starania jakos w lutym i zaszlam w lipcu...... Pewnej jakbysmy odrazu zaczeli to byloby szybciej.
 
Witam, jak wyglądają starania po kilkuletnim przymowaniu antykoncepcji hormonalnej? Mam już synka i przy staraniach nie było problemu, jednak po porodzie zdecydowałam się na antykoncepcję hormonalną (vibin mini) i teraz przy staraniach o drugie nie jest tak łatwo...
Ja brałam krążki dopochwowe NuvaRing, odstawiłam w czerwcu 2019, a w lutym tego roku jakoś zaszłam w ciąże, więc to jest u mnie początek jakiś 2 miesiąc leci.
 
Przed obiema ciążami brałam tabletki antykoncepcyjne przez kilka lat, w obu przypadkach odstawiłam je na 3 miesiące przed rozpoczęciem starań, w pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu, w drugą ciążę zaszłam w drugim cyklu.
 
Ja brałam tabsy bez przerwy przez 7 lat i zaszłam w 1wszym cyklu. Ale to wszystko zależy od organizmu, jego kondycji... Mi organizm wybuchł płodnością, a niektóre dziewczyny muszą poczekać na to jakiś czas
 
Ja zaszlam w ciążę w 5 cyklu po odstawieniu. Tylko u mnie byly wczesniej raczej cykle bezowulacyjne, za to w pierwszym owulacyjnym się udało:)
 
Ja brałam krążki dopochwowe NuvaRing, odstawiłam w czerwcu 2019, a w lutym tego roku jakoś zaszłam w ciąże, więc to jest u mnie początek jakiś 2 miesiąc leci.
Hej! Powiedz mi proszę jak długo brałaś krążki? Ja odstawiłam w styczniu mamy koniec sierpnia i nadal ciąży brak 🙈 zastanawiam się czy mój organizm potrzebuje tyle czasu do regenetacji czy coś ze mną nie tak 🙈🙈
 
reklama
Hej! Powiedz mi proszę jak długo brałaś krążki? Ja odstawiłam w styczniu mamy koniec sierpnia i nadal ciąży brak [emoji85] zastanawiam się czy mój organizm potrzebuje tyle czasu do regenetacji czy coś ze mną nie tak [emoji85][emoji85]
Krążki z 2-3 lata brałam przed odstawieniem, a wcześniej zanim krążki zaczęłam brać to miałam rok przerwy od tabletek antykoncepcyjnych. Odstawiłam krążki w czerwcu tzn w maju był ostatni i już nie brałam, na dodatek od lutego w zeszłym roku brałam kwas foliowy. Po ok 4 miesiącach od odstawienia miesiączka zaczęła się regulować tak, że nawet nie potrzebowałam tabletek przeciwbólowych, bo wcześniej nawet zdarzało mi się do pracy nie iść albo się zwalniać tak się źle czułam. W styczniu tego roku lekarz powiedział że mam torbiel i w lutym ponownie mega bolący okres i mega leciało i po walentynkach jakoś się udało zajść. W marcu okres mi się spóźniał zrobiłam test blada kreska po kilku dniach ponownie zrobiłam i już grubsza. W kwietniu lekarz zrobił USG gdzie już był 8 tydzień ale przez brzuch i powiedział że najprawdopodobniej do usunięcia. Ja cała we łzach nie wiedząc co robić, dziewczyny z forum poleciły do innego lekarza i tak zrobiłam. Teraz mam 30 tydzień i w listopadzie rodze. Na dodatek sobie chyba trochę odpuściłam to myślenie o dziecku że jak nie teraz to następny miesiąc, mąż już też jakieś badania chciał nawet robić, mi chyba ta torbiel dała takiego psychicznego luzu bynajmniej tak sądzę.
 
Do góry