reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania z clostilbegyt i prolaktyna czynnościow staraczki 2018

Mi tylko przez 2 miesiące pęcherzyki rosły idealnie jak powinny czyli około 13 d.c 20 mm. W następnym już w 13 d.c miał jeden 12 mm i cykl na straty, a potem w 26 dniu okazało się ze zrobiła się z niego torbiel 4 cm... także zawsze jest szansa ze urośnie. Ja mam dziś 14 d.c i dużo pecherzyków około 1 cm, tylko jeden ma 12/13 mm. Nauczona, ze naprawdę może jeszcze urosnąć pójdę za 4 dni ponownie na monitoring.
Trochę mnie pocieszyłaś, w niedzielę się dowiem czy coś urosło
 
reklama
Taki trochę spontaniczny ale stwierdziliśmy ze skoro jest ładna pogoda jeszcze i 100 lat nie byliśmy nad naszym morzem to czemu nie :)
no i wyprosiłam tydzień u szefowej... ale sama czuję ze potrzebuję trochę wolnego i odpoczynku, pomyślunku....
Ostatnio 2 dni przed okresem zrobiłam mężowi taką awanturę (z trzaskaniem drzwiami i łzami przez 2 h ) o to że nie chciał się ze mną łaskotać, ze mi później samej było głupio. Psychika mi siada od tego myślenia czy się udało czy nie .... nawdycham się jodu i wyluzuję!
Urlop działa cuda. Głowa może chociaz na troszkę odpocząć. Te ciągłe rozczarowania strasznie źle wpływają na psychikę, a jednak trzeba jakoś czerpać siłę na kolejne miesiące starań. Chociaż z kazdym nowym miesiącem zastanawiam się ,,co tym razem pójdzie nie tak". Każdy miesiąc w moim przypadku zaskakuje. Chyba juz nie zdecyduje sie na 5 cykl CLO, mam dość tych monitoringów
 
Ja zaszlam w drugim cyklu po odstawieniu... Przy braniu clo miałam po 3, 4 pęcherzyki dominujące i nic się nie udało. Brałam 3 cykle. Zmieniłam lekarza który stwierdził że nie mam PCOS... I w tym cyklu z jednym pęcherzykiem się udało. U nas problem chyba był w głowie. Trzymam kciuki nie poddawajcie sie[emoji106]
Hej dziewczyny. Biorę cło 3 cykl. I 3ci nieudany już straciłam nadzieję, że z tym lekiem się uda. Tymbardziej, że łącznie staramy się rok czasu już. Badania idealne. Czy któraś z Was może zna przypadek ciszy po odstawieniu cło? Bo już sama nie wiem co robić. Lekarz mi zasugerował udraznianie jajowodów. Wizytę mam w następnym tygodniu więc się może czegoś więcej dowiem
 
Ja zaszlam w drugim cyklu po odstawieniu... Przy braniu clo miałam po 3, 4 pęcherzyki dominujące i nic się nie udało. Brałam 3 cykle. Zmieniłam lekarza który stwierdził że nie mam PCOS... I w tym cyklu z jednym pęcherzykiem się udało. U nas problem chyba był w głowie. Trzymam kciuki nie poddawajcie sie[emoji106]
Też się boję, że u mnie to psychika wszystko spaprała. Bardzo ciężko się odciąć i nie myśleć. Tymbardziej jak się pilnuje tych lekow i zastrzyku. Dziś mam wizytę i się dowiem co dalej. Na poprzedniej coś wspominał o udrażnianiu jajowodów. Zobaczymy jak dziś
☺️
 
Ja zaszlam w drugim cyklu po odstawieniu... Przy braniu clo miałam po 3, 4 pęcherzyki dominujące i nic się nie udało. Brałam 3 cykle. Zmieniłam lekarza który stwierdził że nie mam PCOS... I w tym cyklu z jednym pęcherzykiem się udało. U nas problem chyba był w głowie. Trzymam kciuki nie poddawajcie sie[emoji106]
Po odstawieniu CLO robiłaś monitoring? Czy dałaś sobie odpocząć i wtedy się udało?
 
Po odstawieniu clo miałam wizytę u specjalisty który pomaga w problemach z zajściem w ciążę. 5 miesięcy czekałam na wizytę i miałam ja akurat w marcu w 13dc i wtedy lekarz stwierdził że jest jeden pęcherzyk ładny bez jakiegokolwiek leczenia. Szczerze ja z tym nadziei sobie nie robiłam bo skoro przy 3 czy 4 się nie udało to jak z jednym... Ale wiadomo staraliśmy się normalnie na spontanie... W czasie jak zaszlam a nie wiedziałam miałam robiona czystość pochwy tj w 28dc... Na drugi dzień piersi mi tak nabrzmialy że zrobiłam test i tak 3 dni z rzędu aż poszłam na bete... Lekarz sam nie dowierzal że się udało heh nie wiem co miało wpływ... W lutym wzięliśmy szczeniaczka, jak pisze zmieniłam lekarza na naprawdę dobrego specjalistę może czułam się bezpieczniej w jego rękach, że on nam pomoże... Nie wiem. Myślę że nasze podejście się tez zmieniło, bo jednak piesek wymagał dużo naszego zainteresowania i dzięki niemu bd mieli synka[emoji3590]
Po odstawieniu CLO robiłaś monitoring? Czy dałaś sobie odpocząć i wtedy się udało?
 
No dokładnie wyłączyć się jest naprawdę ciężko.... Dobrze rozumiem
Też się boję, że u mnie to psychika wszystko spaprała. Bardzo ciężko się odciąć i nie myśleć. Tymbardziej jak się pilnuje tych lekow i zastrzyku. Dziś mam wizytę i się dowiem co dalej. Na poprzedniej coś wspominał o udrażnianiu jajowodów. Zobaczymy jak dziś
[emoji3526]
 
Ja już po pierwszej stymulacji po przerwie nic nie wyszło. Teraz jest 30 sierpnia po zastrzyku i czekam zobaczymy ale raczej nic z tego nie będzie :) tak powiem trzymam za was wszystkie kciuki aby któraś zafasolkowała. Bo przy clo można zajść jestem tego przykładem. Bo rok temu na tych dniach wyszło że jestem w ciąży no ale cóż bóg wybrał inną drogę i straciłam w październiku moja fasolke.
Więc napewno jest nadzieje że można zajść
 
reklama
Dawno mnie nie było. Na ostatnim owu zrobiło się ciałko krwotoczne poszłam w 2dc na usg zobaczyć jak to wygląda. Wszystko ładnie się wchłonęło i zaczęliśmy 2 miesiąc z clo. W poprzednim cyklu 2-7dc 1x clo. Tym razem 3-7dc i 0,5xclo. Tylko pół tabletki ponieważ w poprzednim cyklu clo strasznie wysuszyło mi endometrium oraz lekarz stwierdził że mam problem z pękaniem pęcherzyków. W poprzednim cykly miałam 3 pęcherzyki w lewym jajniku 2 z tego jeden miał 29 mm a drugi 15 a w prawym jajniku 19mm. Obecnie biorę 0,5 tabletki jak zalecił lekarz i w piatek 9 dnia cyklu idę na badanie owu. Zobaczymy co z tego wyjdzie i jak to będzie.
 
Do góry