kropeczka
też się nad tym zastanawiałam...z tymze mi się wydaje, ze wszystko zależy od wojska...bo jeśli plemniki żyją krótko (tak ma mój mąż) to co dało by nam przytulanko co drugi dzień? a gdyby owu trafiła się właśnie tego, kiedy zrobiliśmy przewę?
My jak są płodne to kochamy się codzienni,a nawet 2 razy dziennie, jakieś z pośród 770 ml, którymi dysponuje J. chyba jest dojrzały?
Na marginesie na razie próbujemy bez skutku...
Ps. a kogo chciałbyś urazić pytaniem, my tu o takich rzeczach piszemy...
My też poszliśmy na całość i "starania" codziennie, bo faktycznie jak odpuścimy a tego dnia będzie owu...?
Tak więc dni płodne u mnie właśnie mijają, mam nadzieję... ;-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No,chyba,że przed @,ale to jeszcze za wcześnie. ;-) 

;-):-)
więc wybaczcie moje drogie ale o 19 zmykam do wyrka żeby podziałać dzisiaj 