reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka od stycznia 2012.

Kropka87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Styczeń 2012
Postów
1 083
Miasto
Śląsk
Cześć :-) Jestem tutaj zupełnie nowa. Nigdy wcześniej nie korzystałam z tego typu forum. Nie chcę dołączać do innych tematów, ponieważ inne dziewczyny już się tam znają, a mnie głupio tak się wcinać komuś, pisać o swoich przemyśleniach, wątpliwościach etc.

Dziewczyny piszcie!!!
 
reklama
Witaj Kropko :-) Jestem mamą marcową 2006 mamą lutową 2008 i niedoszłą kwietniówką 2012 ( synek odszedł w 12 tygodniu). Wygląda na to że startujemy razem z intensywnymi starankami. Ja wczoraj dowiedziałam się że torbiel która zrobiła mi się po zabiegu który był konsekwencją obumarłej ciąży wchłonął się mało tego lada dzień będzie owulacja tak więc bawimy się z mężem w króliczki :-D. A tak z innej beczki, na imię mam Aneta wiek 26 lat (jeszcze).
Opowiedz jak najwięcej o sobie :tak:
 
Mam na imię Żaneta i mam 25 lat :) W maju straciłam moje 8 tygodniowe maluchy (ciąża bliźniacza, pierwsza ciąża). Płody przestały się rozwijać z niewyjaśnionej przyczyny. Po zabiegu fizycznie ok. Badanie histopatologiczne w porządku. Komplet badań, cytomegalia, toksplazmoza, różyczka, chlamydia, tarczyca etc. w porządku. Lekarz powiedział, że widocznie tak musiało być. Mieliśmy odczekać 3 miesiące, ale bałam się, byłam psychicznie wykończona i dopiero teraz podieliśmy decyzje o starankach. 14 grudnia miałam 1 dzień cyklu (cykle 30-34 dniowe) od 28 grudnia na podstawie testów i bólów jajników wyznaczyłam sobie owulacje i zabraliśmy się do dzieła. 3.01 poszłam do lekarza, tak jak to miałam zrobić jak rozpocznę staranka. Zrobił usg i stwierdził piękną owulke. Kazał baraszkować z mężem przez 2 kolejne dni, po stosunku leżeć godzinkę z poduchą pod pupą i rozpocząć brać luteine od 6 stycznia dopóki nie wsytąpi okres. Jeśli nie wystąpi, to po terminie spodziewanej miesiączki beta-hcg. No więc, zrobiłam wczoraj no i wynik 0,287 czyli brak ciąży.:-( Zadzwoniłam do lekarza, kazał odstawić luteine. Wczoraj wieczorem zauważyłam brązową plamkę na bieliźnie, dzisiaj też i na tym koniec.
W pierwszej ciąży od razu nam się udało...
No nic, czekam na okres. 11 dnia cyklu na wizyte. Lekarz chyba chce nam pomóc zajść. Kupiłam na allegro zestaw testów owulacyjnych i ciążowych. Są o wiele tańsze niż w aptece.

Dobra. Koniec o mnie.

Masz cudownych 2 synków :tak:!!! Musisz być z nich dumna! Bardzo mi przykro z powodu, Twojego 3 -go maleństwa. Możesz coś powiedzieć więcej na temat tej tragedii? Wiem, że to może i dla Ciebie trudne, ale przeszłam to samo i chciałabym wiedzieć co było powodem, bo dla mnie to jest nie do pomyślenia, że te co są pijaczkami, narkomankami etc. mają co rok dziecko, które potem ma marny żywot u boku takiej mamusi, a normalne kobiety, które o siebie dbają itp, nie może im się udać. Wiesz Ty masz 2 wspaniałych dzieci, ja się boje, że ja moge ich nie mieć w ogóle po tym co czytam i słyszę :( Oczywiście nie nastawiam się negatywnie, bo bardzo wiele kobiet porania pierwsze dziecko, no ale jednak ten lęk we mnie po mimo wszystko siedzi...
 
Przykro mi tym bardziej że wiem co czujesz i sam fakt iż straciłaś dwójkę jednocześnie. U mnie podobne słowa z ust lekarza padły "tak po prostu miało się stać... to nie Pani wina..." Ale po kolei...
Od lutego starałam się zajść po raz trzeci w ciążę, Oliwierek i Amadeuszek zostali poczęci w pierwszym cyklu starań i teraz myślę sobie że poszło zbyt szybko i łatwo, inne kobiety starają się miesiącami, latami a nam dwukrotnie poszły z szybkością błyskawicy. Jak bym wykrakała o trzecią ciążę staraliśmy się od lutego udało się w lipcu. Byłam przeszczęśliwa, miesiące niepowodzeń i wylewanych łez bezsilności i bólu w końcu się skończyły. Ciąża przebiegała wzorowo, był pęcherzyk później było bijące serduszko, kupiłam sobie detektor tętna by co wieczór słuchać z mężem i dziećmi serduszka maluszka (to był nasz codzienny rytuał chłopcy jak zahipnotyzowani siedzieli i uśmiechali się, całowali brzuszek, mówili jak to się doczekać nie mogą... koło 11 tygodnia poczułam delikatne ruchy, pomyślałam sobie <teraz już nic się nie może wydarzyć> 1.10.2011r przez pół dnia nie czułam żadnych łaskotań pomyślałam sobie <ok jest malutki nie każdy ruch przecież czuję> w pewnym momencie nie wiem dlaczego w ciągu dnia wzięłam detektor by posłuchać serduszka i ??? szukałam 30 minut ze łzami w oczach... później kolejne 30 minut mąż. Wiedziałam że już koniec, maż miał jeszcze nadzieję że może się gdzieś chował, do mnie to nie przemawiało przecież bym Go czuła... przyjechaliśmy do lekarza... wypowiedziane słowa i wyraz twarzy widzę przed oczyma "brak akcji serca, przykro mi chciałbym powiedzieć że jest coś nad czym musimy popracować, ale nie mogę..." Dostałam skierowanie do szpitala. 3 października 2011roku w dzień moich 26 urodzin miałam wywoływany poród, nie wytrzymałam psychicznie, podano mi narkozę i resztę zrobił już lekarz sam... Nienawidzę swoich urodzin.
W szpitalu miałam robione jeszcze dwa razy USG w nadziei że może serduszko zaczęło cudem bić...wtedy lekarz zauważył że w jamie brzusznej jest krew w zasadzie cały brzuszek zalany był krwią. Gracjanek miał tetniaka w układzie moczowym który pękł i nie dał Mu najmniejszych szans...
W listopadzie na wizycie kontrolnej dowiedziałam się że mam torbiel jajnika której w ciąży nie było wtedy jeszcze nie było wiadomo co dalej z torbielą będzie ale lekarz miał nadzieje że to z niepękniętego pęcherzyka Graffa podczas pierwszego cyklu po ciąży, że jajnik się zbulwersował chciał byc w ciąży a ciążę mu zabrano wielkość torbieli 5cm. Śladu po zabiegu nie było, wszystko pięknie się zagoiło. Lekarz kazał starać się o kolejne dziecko (oczywiście po moich słowach ze chcemy jak najszybciej) ale z torbielą jest duży problem aby zajść... i tak listopad nic nie przyniósł, grudzień również nic. Całę święta przepłakałam, była bym w 22 tygodniu... w nowy rok zaczęłam krwawić tak bardzo brzydko ze skrzepami bleeee paskudny widok który trwał 1,5 dnia po czym koniec i 3 stycznia przyszła o czasie miesiączka. Wiedziałam że krwawienie wywołała torbiel (lekarz uprzedził że coś takiego może mieć miejsce).
Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej która była jak wyrocznia, jeżeli torbiel zniknęła bądź chociaż odrobinę się nie zmniejszyła będzie leczenia a więc odłożenie starań na pół roku co najmniej. Ku mojemu zaskoczeniu z 5 cm gnidy zrobiła się 1,5mm i w ciągu tygodnia zniknie na 100% ginekolog aż mnie uściskał :-D:-D:-D:-D kazał działać :-D:-D:-D:-D
Cieszę się ale wiem że to nie koniec, wiem czuję to że pomimo iż jest juz wszystko dobrze poczekam na pozytywny test ciążowy jeszcze jakiś czas...mam nadzieję jednak ze przeczucie mnie zwodzi.
 
hejka Dziewczyny:*
czy moge sie do Was dołaczyć??
chodz staram sie moze i półtora roku ale zaczełam starania z lutka od stycznia wiec tak jakby je wznawiam od nowa z nową nadzieja:) pozdrawiam

tak mi przykro jak czytam wasze opowieści to aż łza sie ciśnie do oczu:(
 
Ostatnia edycja:
Witaj agnieszkak2! :tak: Oczywiście ja nie mam nic przeciwko temu żebyś do nas dołączyła :) Zapraszam. Wide, że wszystkie 3 o tego momentu jedziemy na tym samym wózku, tzn. staramy się :-)Ja jestem trochę zła, bo 29 czerwca 2013 bieżemy Kościelny ślub (jesteśmy tylko po cywilnym.) Od roku już zadatkowana sala i zespół. Kurde chciałabym zajsć tak żeby urodzić najpóźniej z końcem listopada no może grudzień. Chciałabym mieć chociaż pół oku na dojście do siebie po ciąży no i żeby maluch podrósł. Jednak zaczynam się bać, że mogę się nie wstrzelić... Nie chcę czekać do 2013 roku z ciążą, bo wesele. Tym bardziej, że ślub Kościelny owszem, ale za bibą to ja nie byłam... no ale cóż... Dzidzia teraz dla mnie najważniejsza jest...

Do syneczki3 - Kochana nic się nie martw! Musi być dobrze! Zajdziemy prędzej czy później,tylko musimy w to wierzyć!

agnieszkak2! opowiedz coś o sobie. Widze, że jednego malucha już masz :) Kurcze, to tylko ja nie mam bejbika :(

Dziewczyny odezwe się wieczorem. Mam troszkę zajęć :) Miłego dzionka.
 
Acha wciąż czekam na ten cholerny okres? Normalnie zawsze miałam małe plamienia i od razu na drugi dzień mnie wylewało! A teraz cisza... Agnieszkak2 Ty też bierzesz lutke po owulce i nie odstawiasz poki nie dostaniesz @ albo nie zrobisz testu? Po jakim czasie od odstawienia pojawia się u Ciebie owulacja!?

Anetko a Ty bieżesz jakieś wpomagacze?
 
Kropko ja Ci życze abys juz zaszła jak najszybciej ja brałam ślub z brzuchem fakt było weselicho ale sie wybawiłam aż mi nogi popuchły :)
a omnie to tak Mati był strzałem w pierszym miesiacu byłam taka uradowana że sie udało my w sumie z moim zaczeliśmy wszystko inaczej najpierw zamieszkalismy ze soba w marcu 7 lat minie potem dzidziuś a na końcu ślub także byliśmy dotarci hehe:) zaczeliśmy sie starac w czerwcu2010 ale w sierpniu zaprzestaliśmy bo dostałam fajna prace i chciałam dostać umowe i pozniej miec macierzyńskie i znaszych ostatnich staranek zaczeła spózniać mi sie @ tak wiec zrobiłam test a na nim dwie krechy a pare dni dostałam @ ciąża biochemiczna , pozniej jednak nie przedłużyli szkoda gadać wyzyskiwacze pracowałam tam dwa razy :( i zaczelismy w grudniu 2010 i tak leci czas sa wzloty i nadzieje chociaz teraz dostalam nowa przez lutke :) badania wszystkie i chormony ok tylko progesteron troszeczke zaniski wiec dostałam lutke tylko moj nie robił badań trudno go tam zaciagnac ginka powiedziala ze po tych wynikach moge zajsc w ciaze :) jestem zapisana na usg 26 ale troche zły czas bo tego dnia ma przyjsc @ moze nie przyjdzie mam nadzieje to był najblizszy wwolny termin najwyzej kiedy indziej przesune termin... i dostałam tabletki na rozzedzenie sluzu bo mam go bardzo dużo tzn płodny i moze byc za gesty przed ciążą nie pamietam by sie u mnie taki pojawiał
ja mam nadzieje że to bedzie szczesliwy watek i niedługo zaciążymy szczesliwie wszystkie:) a wsobote mam imprezke synka urodzinki
a tak pozatym mam na imie Agnieszka lat 27 w tym roku 28 sierpniu czas leci:)
ja mam cykle 26 dc i mam brac od 13 dc bo okolo 10 dc mam owulke i brac przez kolejne 10 dni i odtawic przed @ mam podjezyk okropienstwo biore jescze centrum to na rozzedzenie i omega 3
 
Heh nie wyjdę dzisiaj z domu :-D Aga - luteina faktycznie okropieństwo ja tez mam pod język, ale cud malina w porównaniu do duphastonu, po którym w pierwszej ciąży spuchłam, było mi niedobrze i urządzałam męzowi awantury o byle co - miałam depreche. W ogóle to wcześniej chodziłam do innego lekarza, bo mieszkałam w Częstochowie. Mąż ze śląska, więc się tutaj przeprowadziłam. Siostra męża w ciąży z drugim dzieckiem, a ja głupia jestem zła i zazdrosna o to.... Innym wszystko tak łatwo przychodzi... wiem, że to zachowanie jest samolubne i, że nie powinnam... ale szczerze jakoś nie mam ochoty jej oglądać póki sama nie zajde...
 
reklama
Widzę że nie tylko dobrałyśmy się startując ze starankami wraz z nowym rokiem ale i wiekowo każda rok po roku;-) 26, 26, 27 :-D dobre.

Kropeczko nie nie ja nic nie biorę. Przed pierwszą ciążą miałam za wysoką prolaktynę i łykałam bromergon przez miesiąc z tym że wtedy jeszcze ciąży nie planowałam na już lecz w niedalekiej przyszłości. Po niespełna roku chyba stwierdziłam że nadszedł ten czas i trach "machneliśmy" sobie pierwszego syna :-p
Przed tygodniem badałam hotmony TSH FT4 testosteron prolaktynę i progesteron. Niby wszystko w normie choć co do prolaktyny jest małe zastrzeżenie. Przedział to 2-23 a ja mam 15. Z jednej strony dobrze bo się mieszczę ale z drugiej lepiej gdybym miała bliżej 10. Jeżeli w stycznie nie zajdę to w lutym poleci seria na jej obniżenie. Dlaczego pomimo tego że jest w granicach? z lekarzem doszliśmy do wniosku ze dla pewności zrobimy wszystko by zajść i nie myśleć a może trzeba było....
Wspominałaś o plamieniach ponoć niski poziom progesteronu powoduje plamienia przed @ choć jak mówisz bierzesz luteinę...

Agnieszko a jak doszłaś do tego że masz niski progesteron? dopiero po badaniach hormonalnych czy coś na to wskazywało?
 
Do góry