reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Staranka od stycznia 2012.

reklama
Ej Dziewuszki...
Owulacja napewno jest dzisiaj a przytulanka były w piątek, myślicie, że coś może z tego być?
 
agacynda, jest taka możliwość, pewnie :) Chociaż w naszym przypadku 2 dni przed nie zaskoczyło, więc... te dane o życiu plemniczków są chyba mocno statystyczne ;)
 
W zasadzie to jest tak,że w tygodniu jak jestem we wro to Mój jeździ ze mną czasami w niedzielę i przyjeżdża do mnie do wro we wtorki. A na weekend cały jestem u niego... Dopóki jestem na dziennych to zamieszkanie razem nie wchodzi w grę... niestety.
 
Jak będzie Maluszek, to wtedy ja przenoszę się na studia zaoczne i zamieszkamy razem. Moje Kochanie zarabia dosyć sporo, żeby utrzymać dwójkę a ja i tak mogę do taty do firmy chodzić na 1/4 etatu.
 
reklama
Hejooo masakra jaka jestem padnięta.. Mój licznik rowerowy pokazywał,że zrobiliśmy 21 km na rowerze :-) Na tyłek to nie siąde chyba przez najbliższy tydzień :baffled::baffled:

18 go w niedziele miałam okres, trwał do wtorku w sumie, w piątek owulke a dzisiaj mam skurcze macicy jak na okres:szok: nie wiem co jest grane... co kuźwa mój cykl będzie trwał 10 dni??? mam dość, pójde do tego lekarza w pt na ten monitoring i niech mi kuzwa powie co jest grane, bo już mam dość i czasu i pieniedzy 200 zł za wizyte płace w Prywatnym szpitalu Położniczo-Ginekolgicznym Łubinowa w Katowicach, chodze do właściciela tego szpitala, super specjalista itp, itd (pisze nazwe bo dziewczyny ze Śląska może słyszały) kobiety na poród dojeżdżają do tego szpitala czasami po 100 km... mój mąż chce płacić tyle-powiedział, że na dziecku, ciaży nie ma zamiaru oszczędzać... ale ja zaczynam coś się irytować tą całą sytuacją... Niby super aparatura, położna na wyłączność, badania prenatalne na miejscu, porody w wodzie, pokoje 1 i 2 podwyższony standart...za porod się nie placi z NFZ umowa, ja za zabieg też nic nie płaciłam, a miała perfekt przeprowadzony no i co z tego???? Przecież lekarz nie cudotwórca... wku..ie się to się zapisze na NFZ.... całe życie ciężko charowałam na pieniądze i ciężko mi tak lekką ręką wywalać, mimo, że męża na to stać... :wściekła/y: Ide w piatek i przycisne tego lekarza, niech mi powie co jest grane

ide pod prysznic, bo tyle co wrocilismy od rodzicow
 
Do góry