reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starsze rodzeństwo

Moja Ninka ma skończony rok i cztery miesiące. Tłumaczę jej że w brzuszku jest dzidzia a ona się do brzuszka tuli. Myślę, że coś tam po swojemu rozumie. Jak pytam czy chce brata to kiwa głową, że tak :-D
 
reklama
No to jeszcze ja i moje dwie cory. Natalia ma 8 lat i chodzi do drugiej klasy, dobrze sie uczy, ale to chyba normalne u dziewczynek w tym wieku. Młodsza - Amelia ma 4 lata i chodzi do przedszkola, którego nienawidzi. Teraz aktualnie jest chora, więc juz widzę jaki hawaj będzie w przyszłym tygodniu zeby poszła.

Starsza oświadczyła najpierw, ze nie chce mieć rodzeństwa bo sie będzie musiała nim opiekować, a młodsza powiedziała ze chce siostrę, brata i kota 8-).
 
ja mam 6 latka ;-) i kiedyś zażyczył sobie rodzeństwo :-D chciał - starszego brata Sławka :-D
oj, ile było płaczu, gdy tłumaczyliśmy, że starszy brat Sławek nigdy nie powstanie ;-) no chyba, że zaadoptujemy ;-)
a jeśli chodzi o młodsze rodzeństwo :-) chce brata albo siostrę :-D raz jest bardziej za bratem, raz za siostrą ;-)



Ania-aneczka łóżeczko zmieniliśmy jak miał 2 latka skończone :tak: i od tamtej pory obija ścianę ;-)
 
:) moja córcia ma dwa i pół roku.. na wieść o rodzeństwie stwierdziła że będzie karmiła dzidzię mleczkiem... ze swojej piersi... i skąd biorą się w tych małych główkach takie pomysły?? :)
 
A mój młody śpi z nami :crazy: strasznie ciężko to zmienić. Przenosimy go, gdy tylko zaśnie... ale powiem wam, nie mam już pomysłów jak go namówić na spanie "u siebie".


Co do 3 latków, mam pytanie..

Czy wasze pociechy zachowują się tak jak mój? O wszystko płacze, nie można mu niczego zabrać (ja mogę, ale dzieci inne już nie), wpada w jakąś histerię - drze się bez większego powodu, bije mnie wtedy, trzaska drzwiami, rzuca czym popadnie. Jak sobie z tym radzić? Czasem jestem przerażona...

Wczoraj się posikał i stwierdził, że się nie przebierze. No więc zamknęłam się z nim w łazience i powiedziałam spokojnie, że nie wyjdziemy dopóki się nie przebierze, że zrobimy to szybciutko i będzie mógł wrócić do zabawy... A ten - jak nie wpadł w szał.. rzucał ręcznikami, walił w drzwi, wrzeszczał.. chciał mnie szczypać... NO SZOK!!! Po jakichś 10 minutach mu przeszło, dał się przebrać i jak nie to dziecko - spokojne, milusie, przytulał i przepraszał... Co z tym robić? Może powinnam iść do psychologa dziecięcego?
 
reklama
A mój młody śpi z nami :crazy: strasznie ciężko to zmienić. Przenosimy go, gdy tylko zaśnie... ale powiem wam, nie mam już pomysłów jak go namówić na spanie "u siebie".


Co do 3 latków, mam pytanie..

Czy wasze pociechy zachowują się tak jak mój? O wszystko płacze, nie można mu niczego zabrać (ja mogę, ale dzieci inne już nie), wpada w jakąś histerię - drze się bez większego powodu, bije mnie wtedy, trzaska drzwiami, rzuca czym popadnie. Jak sobie z tym radzić? Czasem jestem przerażona...

Wczoraj się posikał i stwierdził, że się nie przebierze. No więc zamknęłam się z nim w łazience i powiedziałam spokojnie, że nie wyjdziemy dopóki się nie przebierze, że zrobimy to szybciutko i będzie mógł wrócić do zabawy... A ten - jak nie wpadł w szał.. rzucał ręcznikami, walił w drzwi, wrzeszczał.. chciał mnie szczypać... NO SZOK!!! Po jakichś 10 minutach mu przeszło, dał się przebrać i jak nie to dziecko - spokojne, milusie, przytulał i przepraszał... Co z tym robić? Może powinnam iść do psychologa dziecięcego?
spokojnie Straciatella ;-) to jest tzw. bunt 3latka :-D po nim jest bunt 4latka, 5 latka ... ;-)
możesz jedynie cierpliwie to znosić :sorry: z Mrówkiem też mieliśmy kolorowo ;-) kiedyś zlał się specjalnie w gacie (3latek), bo miał posprzątać pokój ;-) stał, śmiał się w oczy i lał :wściekła/y: aż dziwne, że przy swojej nerwowości ;-) nie rozszarpałam go ani razu :-D
 
Do góry