reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

strach przed ciążą

Dołączył(a)
18 Maj 2010
Postów
5
Witam wszystkich!
czytam już jakiś czas róznorodne posty na forum i nie ukrywam, że mój na pewno odbiega od tych, ktore można znależć.
Mam 27 lat, po slubie. Kocham dzieci nad zycie. Od zawsze wiedziałam, że chce mieć dziecko, i ten słynny instynkt macierzyński mam w sobie od wieków. Ale od jakiegos czasu przeraża mnie myśl zajścia w ciążę. To jest jakis absurd i paradoks!! bo dzieci są dla mnie całym światem, zresztą one też na mnie zywo reagują w każdym sklepie. Mam siostrzenicę, która jest dla mnie najwazniejsza. Mamy ze sobą świetny kontakt (ma 5lat), kocham ja nad zycie, opiekowałam się nią od momentu kiedy miała 2 miesiące. wstawałam w nocy, karmiłam, przebierałam, bawiłam się. etc. Nie przeraża mnie zmiana pieluch, wymiociny dzieciaczków ani ich płacz.
Przeraża mnie fakt zajścia w ciążę:( już nawet nie piszę jak boję się porodu! ale ten paradoks dotyczy również ciąży jako takiej. tzn. wyglądu, dużego brzucha, tycia, wyglądu po porodzie, dochodzenia do siebie. itd. Wiem, że dla Was Mam, brzmi to smiesznie i żenująco. Prawde powiedziawszy dla mnie chwilami też, bo nigdy w ten sposób o tym nie myślałam!! nie wiem co sie stało, czemu tak panicznie boję się ciąży. Tego, że będę musiała powiedzieć pracodawcy, chodzić z brzchem do pracy, itp. :( coś mi sie stało i nie potrafię tego namierzyć. A jak patrzę na dzieci na ulicy, to mam łzy w oczach i wziełabym je od razu na ręcę... zawsze sie do nich usmiecham, a one odwzajemniają. Kiedyś nawet jakaś mała , około 2-letnia dziewczynka "wpakowała" mi się prawie na kolana i przychodziła kilkakrotnie do mnie do stolika w restauracji. Dzieci są dla mnie światem i sensem zycia, zawsze staram sie pomagac tym najbiedniejszym, tym w domach dziecka. Zresztą wiem, że gdymy weszła do domu małego dziecka, to nie byłabym w stanie stamtad wyjść, bo spedzałabym z tymi maluszkami dzień i chciałabym je zabrać ze sobą...
Czasem myśle, że jestem głupia. Tak, po prostu głupia. Myślę o figurze, o tym jaka bedę brzydka, że bede po porodzie gruba, nietrakcyjna. No i ten paniczny strach przed porodem!! nie wyobrażam sobie że nie będę miała cesarskiego cięcia, bo sama myśl o porodzie strasznie mnie paraliżuje. naprawdę! czy ktoraś z Was, Drogie Mamy miała choć trochę podobnie??? ;(
 
reklama
Miałam podobne obawy,ale dziecko swoim uśmiechem rozmyło je gdzieś,dziś już nie przejmuję się,aż tak bardzo tym,jak zmieniło się moje ciało po ciaży,niektóre niechciane pozostałości można skorygować i zacząć dbać o siebie,jakieś ćwiczenia,dietka zeby zrzucić zbędne kilogramy,pójść do fryzjera od razu chce się żyć.
 
ja takich objawów nie miałam, bo zawsze wierzyłam w to, że po porodzie szybko dojdę do siebie... i powiem Ci, że udaje mi się. fakt, zostało wiele niepożądanych zmian, ale po urodzeniu dziecka to naprawdę nie ma znaczenia i skoro Ty tak bardzo kochasz dzieci i je pragniesz, to znaczy, że w swoim będziesz zakochana do bólu (zresztą jak każda matka! nawet taka, która z dziećmi wcześniej nie miała nic do czynienia!) i Twoje ciało naprawdę (mówię serio) będzie na drugim planie. a poza tym poćwiczyć kilka razy dziennie, chodzić na spacerki z dzieckiem, itp. to nie jest nic ciężkiego, a daje naprawdę dużo. kto powiedział, że będziesz GRUBA? po porodzie nie jest się grubym, ma się tylko odstający brzuszek, który z czasem sam znika, a jak się ćwiczy to szybciej i lepiej i ładniej wygląda...

a bycie w ciąży to też żadna grubość! to po prostu odstający duży, piękny, okrągły i najważniejsze - mieszczący w środku kochanego małego człowieczka - brzuch. kobiety w ciąży są śliczne i nic tego nie zmieni! ja tęsknię czasami za tymi momentami chodzenia wszędzie z brzuszkiem :) jak ludzie się uśmiechają na Twój widok, jak pomagają... coś wspaniałego :)

dla mnie bycie w ciąży to cudowny czas :)
po ciąży fakt, nie wygląda się od razu super, ale wtedy ma się inne priorytety ;)

a jeśli chodzi o poród... myślę, że jak się dobrze zapłaci to cc można "wynegocjować" u lekarzy... tak słyszałam... nie wiem, bo nie próbowałam. strasznie chciałam urodzić naturalnie, ale mój 12-to godzinny poród naturalny zakończył się cesarką i stwierdzam, że lepiej byłoby naturalnie rodzić, bo ból da się naprawdę przeżyć i szybko się o nim zapomina :)

pozdrawiam i mam nadzieję, że nabierzesz ochoty na ciążę, bo na pewno większość kobiet powie Ci, że nie ma nic wspanialszego!
 
Dzięki:) ja oczywiście bardzo chciałabym miec dziecko, i nawet staram się wyrzucac z głowy mysli, że mogłoby być inaczej!! (ze względu na chorobę) Ostatnio naprawdę często o tym myślę i zupełnie nie wiem skąd takie rzeczy mam w głowie??!!!!!! swoją drogą, przed chwilą wróciłam ze spaceru i znowu zewsząd "atakowały":) mnie Małe Istotki.
Wiesz, mam świadomość, że ból porodowy jest bólem do przeżycia, ja sama mam dośc wysoką tolerancje bólu, ale poród i szpital mnie przeraża! nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, zwłaszcza jak widziałam juz kilka sytuacji w szpitalach i sama musiałam interweniować w imieniu pacjenta!
 
Milonkaa, ja miałam takie same obawy przed zajściem w ciążę. Figurą zawsze mogłam sie pochwalić, nie jedna 20-latka mi zazdrościła. Jak tylko troche przybyło mi w brzuchu, od razu zrzucałam bo źle się z tym czułam. Bałam się jak będę wyglądała w ciąży i po porodzie i nie wyobrażałam sobie siebie z wielkim brzuchem.
Teraz jestem w 12 tyg. ciąży, brzuszek zaczyna być widoczny, a ja nie moge się doczekac kiedy będzie większy :-) Piersi wyglądaja tak dobrze jak nigdy dotąd. Dbam o siebie, staram się nie dopuścić do tego, żeby robiły się rozstępy, od przyszłego tygodnia idę na fitness dla kobiet w ciąży, po porodzie zamierzam w miarę możliwości szybko wrócic do formy.
Milonkaa, naprawdę moment zajścia w ciąże (oczywiście jak się tego chce) zmienia podejście do pewnych spraw. Nadal ważny jest dla mnie wygląd ale o wiele ważniejse jest to, żeby dziecko zdrowo się rozwijało.
W tym wszystkim bardzo ważne jest podejście partnera. Mój dostrzega zmiany w moim wyglądzie i się z nich cieszy. Sam smaruje mi brzuch oliwką
Sam poród tez mnie przeraża i to nie ból tylko traktowanie w szpitalu dlatego rozważamy poród w prywatnym szpitalu, a jeżeli będę rodziła w państwowym, to na pewno weźmiemy prywatną położną.
A co do cesarskiego cięcia, to wcale nie jest takie fajne. Dużo lepiej jest urodzić naturalnie i szybciej po takim porodzie dochodzi się do siebie.
 
Po pierwsze gratuluję dzidziusia:) Wiesz, mężem myslę nie musiałabym się przejmować, bo z pewnością słyszałabym jak pięknie wyglądam. Więc nie muszę sie stresować tym, że męża będzie odrzucało.
Ja też jak pomyślę o szpitalu państwowym to aż mnie wzdryga! Wiem o plusach i minusach cesarki i naturalnego porodu, ale podobnie jak Ty, z pewnością będę w przyszłości miała na uwadzę szpital prywatny. A jak się czujesz w 12 tyg. dokuczają Ci bardzo mdłości i inne dolegliwości?
Cóż, ja póki co, w 100% realizuję mój instynkt macierzyński na siostrzenicy:):) z korzyścią dla niej:):))
 
Milonka rozumiem Cię. Ja zawsze chciałam miec dziecko, choc myślałam, że będę o tym myślała nieco później. Też się bardzo przejmowałam zawsze wyglądem, tym bardziej, że mimo diet, cwiczen i aerobiku nie wyglądałam tak jakbym chciała, więc myśl przytycia w ciąży mnie przerażała. Teraz jestem w 24 tygodniu i szczerze mówiąc na każdej wizycie u mojego ginka jak jest pora ważenia to nie chcę na to patrzec, ale jak pomyślę o tym maleństwie, jak czuję jak mnie kopie, jak charcuje w moim brzuchu to stwierdzam, że o figurę zadbam znowu po porodzie, a narazie robię wszystko tak, żeby było jak najlepiej dla mojej kruszynki i żeby teraz ona rosła duża i zdrowa :) Także myślę, że nie powinnaś myślec o swoim wyglądzie aż tak bardzo, bo później znów będziesz mogła byc szczuplutka. Z resztą mam koleżankę, która miesiąc po porodzie była już szczuplutka i zgrabna tak jakby nigdy nie rodziła, a co dopiero miesiąc wcześniej; płaski brzuch zaraz po porodzie? - Jak widac to też jest możliwe ;]
 
Doskonale cię rozumię to znaczy Twoj strach mam 31 lat i tak samo się boję tylko mój strach nie wiąże się z tym jak zmieni się moj wyglad tylko z moim zdrowiem.
Mam poważna wrodzona wadę kręgosłupa i jest wielką zagadka co się z nim zacznie w ciąży dziać, a jest to taka wada której nie daje się operowac i powiem szczerze że w tej materi to przeżywam katusze bo dziecko chciałabym miec jak nic na świecie a boję się że po ciąży będe na wóżku albo ledwo będe chodzic i nic przy tym dzieciątku nie bede mogła zrobić :-/
 
Rozumiem Cię. To na pewno musi być wielka obawa. A nie da się czegoś zrobi c?? Lekarze nie mogą Ci jakoś pomóc?? pewnie groziłaby Ci ciąża spedzona w łóżku??
Wiesz, wyobrażam sobie jak musi Ci być ciężko teraz, a co dopiero w trakcie i po ciąży. Wbrew pozorom, mój kregosłup też daje mi sie we znaki, ale zapwne nie tak jak Tobie. I sama czasem się zastanawiam, czy udźwignę dziecko, skoro skrzynka z kwiatami odbija sie na mnie pół dnia. Życzę powodzenia:) może się uda, NIE!! Na pewno się uda!! ...i za jakiś czas napiszesz na forum, że masz dzidziusia w brzuszku, a kręgosłup pogodził się z tym faktem i nie daje aż tak bardzo się we znaki :):)
pozdrawiam!
 
reklama
Również jestem pełna obaw. Nie pozwolę jednak na to aby strach mnie sparaliżował. Myślę, że naprawdę warto porozmawiać na ten temat z ukochaną osobę. Przekonać się, iż nie zabraknie Nam wsparcia. Pamiętajmy, na sali porodowej nie będziemy same.
 
Do góry