reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stycznióweczki, które mają już dzieci

Moja Sandrunia ma 2mlatka i 3 miesiące i wie że będzie miała dzidziusia w domku na początku niebyła z tego zadowolona, krzyczała że będzie biła i że dzidzia jest beee:zawstydzona/y: Ale z czase się chyba oswoiła z tą myśla bo teraz jest zachwycona :-) ciągle powtarza że będzie dzidzię wozić w wózeczku, że będzie jej cacy robiła i że będą się kochały:tak: A dziś poszła z babcią na zakupy i przyniosła mi ślicznego pajacyka i body dla dzidziusia:happy2: i sama wybierała wręcz wymusiła kupno tych ciuszkówod babci!!;-) Niewiem jak to będzie jak dzidzia pojawi się już na świecie ale mam nadzieje że równie dobrz jak w chwili obecnej!!:tak:
 
reklama
moja Olcia zawsze miała do mnie pretensje, że tatuś nie dał mi jeszcze jednego ziarenka i jest sama ( tak ją "uświadomiłam", że mama ma jedno ziarenko, mama drugie i gdy one w brzuszku u mamusi się połączą to rośnie z tego dzidziuś) wiec oczywiście się cieszy, ale czasami ma wątpliwości, jak to będzie gdy pojawi się dzidzia.

Narazie jest na etapie robienia mi sałatek z czego kolwiek, np z natki od marchewki, bo dzidzia potrzebuje teraz witaminek:-)
 
A już myślałam,że wątek zamknięty raz na zawsze a tu taka niespodzianka;-) Moja Natalka chyba nie wie,że będzie mieć siostrę;-)Waszym już można wytłumaczyć wszystko, mogą czekać i się cieszyć a moja córcia żyje w nieświadomomości:-) Różnica będzie między nimi zaledwie 13miesięcy, prawie jak bliźniaczki;-)dla nich super, dla mnie potem też tyle,że teraz już jest mi dość ciężko bo Wy już nie musicie małych dźwigać ani przewijać;-)kręgosłup daje mi się we znaki a jak ją dłużej noszę to mam też bóle podbrzusza ale staram się ją nosić tylko tyle co konieczne.A tu na forum prawie wszystkie mają zalecenie leżenia, ja mogę sobie pomarzyć... No i jak sie urodzi też będzie ciężko no ale potem się o tym zapomni. A myślę,że idealnej różnicy wieku nie ma i jakbym się zastanawiała i planowała(a już nie jestem pierwszej młodości:-D)to pewnie Natalka zostałaby jedynaczką;-) no i niedługo może się nacieszyć byciem jedynaczką...
 
no tak, Natalka to przecież jeszcze też mały skrótek. Ale za to twoje dzieciaczki fajnie się będą dogadywać, przecież to prawie równolatki.
 
Witam ja mam moja kochana corcie w sierpniu skonczyla 5 lat jest bardzo zadowolona ze bedzie miala rodzenstwo. Do Pani w szkole mowi ze ma dzidziusia w brzuszku tak jak mamusia i ja kopie:-). Fakt ze pierwszego porodu nie wspominam dobrze nie zniechecilo mnie do drugiego dziecka. Bylo to tak ze tydzien przed terminem poszlamn na wizyte kontrolna, a pani gin powiedziala mi ze mam rozwarcie i zebym jechala do szpitala i tam sie dopiero zaczelo. O 18 trafilam na izbe przyjec z bolami wypisywanie papierow i badania w miedzyczasie, pozniej przejscie na sale ogolna wielkie bole porodowka na ktorej polozna zaczela sprawdzac nozyczki do nacinania, a te nawet papieru nie chcialy ciasc:baffled: o polnocy zaczelam rodzic po polnocy przyszla na swiat moja dziewczynka kochana. Z tym ze odrazu mi ja zabrali do innego szpitala bo okazalo sie jest dosc chora ja natomiast tuz po zszyciu dostalam krwotoku poporodowego, znowu czyszczenie wielki bol i brak sily na cokolwiek spedzilam tak jeszcze dwac tygodnie w szpitalu moja corcia niestety 3 miesiace, ale na szczescie juz mozna powiedziec ze wszzystko jest dobrze, tylko jeszcze slabiej chodzi od rowiesnikow ale wierze ze niedlugo bedzie na rowni biegac:-)
 
:happy: Cześć. Ja również podzielam waszą sytuacja a zwłaszcza Skakanki :). W styczniu tego roku urodziłam przesłodką córeczkę Emilkę, a za rok w styczniu urodze kolejnego aniołka ( podobno tez dziewczynka) :-D . Mi równiez jest ciężko ale pocieszam sie myślą , że tylko początki są trudne a potem z górki...... :happy:
 
Witam "nowe" stycznióweczki. Tynka na kiedy masz termin?To u Ciebie będzie jeszcze mniejsza różnica niż u mnie?;-);-)nie za rok tylko za trzy miesiące;-);-)No jest ciężko już teraz robić wszystko przy takim małym brzdącu...kurczę a jak widziałam dziewczynę w zaawanasowanej ciąży chyba już 9 miesiąc i miała taki duży brzuch,że sznurowadeł nie da się zawiązać to pomyślałam,że nie ma szans, żebym podniosła Natalkę z takim brzuchem...
 
Czuję się dobrze bo muszę :). Mój mąż albo jest cały dzień w pracy albo caly dzień w domu ( wtedy go wykorzystuje na maksa i moge się troszke gorzej poczuć:-D ) . A tak poważnie to same wiecie jak to jest.Troszkę brzuszek poboli albo krzyż ale daje radę. Planowany termin mam na 25 stycznia.Emilka jest już dużą dziewczynką, która poznała uroki raczkowania i teraz zaczyna wstawać na nóżki. Ma już 7 ząbków i bardzo chce jeść to samo co rodzice......co czasami przyznam jest uciążliwe;) . Cale dnie spędzamy razem ponieważ nie pracuję . Tam gdzie ja tam Emilka dlatego druga ciążą jest mi na rękę:-D bo Emilka jest bardzo towarzyskim bąblem i uwielbia inne dzieci.
 
reklama
No mnie też te ostatnie miesiące przerażają. Jeszcze pamietam jak ja sama kombinowałam by ubrać skarpetki :-D . Jak Twoja Natalka sie miewa? Miedzy naszymi dziewczynkami jest właściwie miesiąc różnicy. Ja mam nadzieję, że Emilka zacznie szybko chodzić i nie będę musiała tak często podnosić jej z podłogi :):-)
 
Do góry