Stymulacja - Późna Owulacja - Staranie się o dziecko

[Lauritaa]

Moze opiszę swoją historię :-)
Mam 2 letnią córeczkę i teraz z mężem chcielibyśmy miec kolejne dziecko. Zaluje, ze tak pozno podjęliśmy próbę. Ogolnie staranie z lekarzem tra około 6 miesięcy. Stymulowana bylam clo, i raz byl pecherzyk nawet pękl ale ciąży nie było. Kolejny cykl były dwa pęcherzyki ale pozniej sie podzieliły (zauwazylam ze jak jest więcej nic jeden to mi jeden zanika z drugi dzieli się na pół). Lekarka zdecydowała, ze przejdziemy na lamette 1x1 i za 1 razem piękny pęcherzyk, pękł i test ciążowy pozytywny. Ale bylo to tak bardzo wcześnie, ze nie zdążyła się cisza zagnieździć i dostalam bardzo mocną miesiączke. Spróbowaliśmy kolejny cykl, byly pęcherzyki ale nagle zniknęly  i teraz byla ostatnia proba lamettą 2x1 tabletka. Urósł ladnie 14-15 mm, 3 dni pozniei pojawily sie 2-3 inne po 12 mm a tamten stanął w miejscu. Szczerze jestem załamana, bo nic z tego cyklu raczej nie będzie (14 dzień, a bralam lamette dosc pozno bo od 5-9). Juz coraz gorzej psychicznie, cały czas robie sobie nadzieję.

 

[IssGreen]

Moze opiszę swoją historię :-)
Mam 2 letnią córeczkę i teraz z mężem chcielibyśmy miec kolejne dziecko. Zaluje, ze tak pozno podjęliśmy próbę. Ogolnie staranie z lekarzem tra około 6 miesięcy. Stymulowana bylam clo, i raz byl pecherzyk nawet pękl ale ciąży nie było. Kolejny cykl były dwa pęcherzyki ale pozniej sie podzieliły (zauwazylam ze jak jest więcej nic jeden to mi jeden zanika z drugi dzieli się na pół). Lekarka zdecydowała, ze przejdziemy na lamette 1x1 i za 1 razem piękny pęcherzyk, pękł i test ciążowy pozytywny. Ale bylo to tak bardzo wcześnie, ze nie zdążyła się cisza zagnieździć i dostalam bardzo mocną miesiączke. Spróbowaliśmy kolejny cykl, byly pęcherzyki ale nagle zniknęly  i teraz byla ostatnia proba lamettą 2x1 tabletka. Urósł ladnie 14-15 mm, 3 dni pozniei pojawily sie 2-3 inne po 12 mm a tamten stanął w miejscu. Szczerze jestem załamana, bo nic z tego cyklu raczej nie będzie (14 dzień, a bralam lamette dosc pozno bo od 5-9). Juz coraz gorzej psychicznie, cały czas robie sobie nadzieję.

U mnie też bezowocna 6-miesięczna stymulacja.

 

[Lauritaa]

U mnie też bezowocna 6-miesięczna i

 

[Lauritaa]

Co planujesz teraz ? Ja udaje się w czwartek do Kliniki do Poznania

 

[IssGreen]

Co planujesz teraz ? Ja udaje się w czwartek do Kliniki do Poznania

Szczerze? Nie wiem, mam negatywne myśli. W międzyczasie zrobiliśmy badanie nasienia i wyniki są złe. Nie mam pojęcia, czy kwalifikujemy się do inseminacji, in vitro to z kolei duży koszt. Tracę siły. Pod koniec tygodnia mam wizytę u swojego ginekologa.

 

[Lauritaa]

Szczerze? Nie wiem, mam negatywne myśli. W międzyczasie zrobiliśmy badanie nasienia i wyniki są złe. Nie mam pojęcia, czy kwalifikujemy się do inseminacji, in vitro to z kolei duży koszt. Tracę siły. Pod koniec tygodnia mam wizytę u swojego ginekologa.

Trzymam mocno kciuki i wspieram . Wiem jakie to jest obciążenie psychiczne. To starania o pierwsze dziecko ?

 

[IssGreen]

Trzymam mocno kciuki i wspieram . Wiem jakie to jest obciążenie psychiczne. To starania o pierwsze dziecko ?

Tak

 

[Lauritaa]

Tak

ja akurat z drugim, mam juz 2 letnią córeczkę i teraz cos ciężko idzie

 

[Natalia3110]

Przez 4 cykle byłam na clostilbegyt, mam stwierdzone pcos. W ostatnim cyklu dostałam zastrzyk,ale nic nie pomógł. Na monitorowaniu owulacji pęcherzyki ładne, tylko nie chcą pęknąć. Teraz mam mieć 2 cykle aromek i jak się nie uda to do kliniki leczenia niepłodności... Jestem załamana.

 

[KiedyPytam]

Przez 4 cykle byłam na clostilbegyt, mam stwierdzone pcos. W ostatnim cyklu dostałam zastrzyk,ale nic nie pomógł. Na monitorowaniu owulacji pęcherzyki ładne, tylko nie chcą pęknąć. Teraz mam mieć 2 cykle aromek i jak się nie uda to do kliniki leczenia niepłodności... Jestem załamana.

Nie załamuj się kochana.
Klinika to nic strasznego. A też nie od razu inseminacja czy in vitro. Oni mają inne metody i czasami już sama por,adna stymulacją owulacji daje efekt. Jestem tego idealnym przykładem. Trzymaj się powodzenia.