reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Suuuuperrrr MAMA

Czy jesteś ZA wychowaniem bezsterowym dziecka?


  • Wszystkich głosujących
    14

słowiczek

mama pisklaczków
Dołączył(a)
18 Październik 2004
Postów
6 072
Miasto
piękna okolica Poznania
Otwieram nowy wątek o wychowaniu naszych dzieci, może tutaj będzie łatwiej odnaleźć niektóre porady niż na głównym.
Jak poskromnić złośnika, jak nie dać się wyprowadzić z równowagi, jak przejść obok niektórych problemów, których z wychowaniem będzie coraz więcej ( zapewniam Was :szok: :baffled: ).
Jak zachować się kiedy dziecko np. na ulicy w formie buntu siądzie na ulicy dupą w błoto i jeszcze głową wali w beton...To taki skrajny przykład zachowania dziecka, który przerobiłam z Gabą, nie życzę nikomu takiego czegoś...
Jak nagradzać, jak uczyć nowych zachowań... itp.
Przyznaję, ze zaczęłam oglądać Super nianię i czytać Język dwulatka, bo czuję, że przy Łukaszu tak łatwo mi nie pójdzie jak z Gabą.
Jest wielkim indywidualistą i uparciuchem...

Proszę piszcie o zachowaniach swoich dzieci i wspólnie bedziemy zastanawiać się co zrobić aby dziecko w przyszłości dalekiej albo bliższej było ucywilizowanym człowiekiem a nie dzikuskiem, do którego trzeba będzie wzywać super nianię;-) :-)

Proszę o odpowiedź w ankiecie a potem o rozwiniecie tematu. To tak na początek...
 
reklama
No to ładnie ,bezstresowo chyba sie nie da:-(
A szkoda.
Widze że same surowe matki na tych sierpniówkach sie zalokowały:-);-)

Żaneta co do odzwyczajania od cyca to ja nie pomoge.
Ale pociesze cie ;-)moja kuzynka karmiła swego synka do 4 lat:szok:
Takie chłopy do cyca przywiązane:tak:
 
Żaneta jak Julia miała 4 mies. i chciałam aby w nocy na cyca sie tak czesto nie budziła,
to pewna mama poradziła mi abym na pieluche toszke swego mleczka sikła i dała jej do łózeczka,
żeby ona czuła zapach matki.
Nam pomogło ale nie wiem czy u takiego starszego dziecka też chodzi o bliskość mamy:confused:
Może spróbój,z tą pieluchą:confused:
 
Żaneta, ja nie wiem jak jest z matkami karmiącymi. Ale wiem naprzykład tak jak piszę Bibi z tą pieluchą, że ja miałam problem z Alicja jak była mała bo bardzo ciężko zasypiała, płakała często i wtedy mi się przypomniało, że moja chrześnica bardzo lubiła się przytulać do swojej "pielufy" jak to ona mówiła na pieluchą tetrową. Ona ją uwielbiała i bez niej nie zasypiała i ja spróbowała i okazało się że to był strzał w dziesiątkę. A teraz ponieważ dziewczynki są już duże, zastąpiliśmy pieluchę maskotką-sarenką i też się sprawdza. Może spóbuj.
 
U nas przy odzwyczajaniu od zasypiania przy cycku był potrzebny smoczek. Jak młody się najadł i zasypiał zastępowałam mu cycka smoczkiem. Nie było łatwo od początku, kilka razy musialam próbować Go tak oszukiwać ale w końcu się udało. Kończył jeść i smoczek na dalsze ciamcianie...
 
reklama
Wychowac bezstresowo?
co to wogóle znaczy?
to pytanie jest tu chyba wiodące
Dla jednego to słowo znaczy tyle że:niech robi co chce ,wyrośnie z tego ,jest za mały, nic nie rozumie.
A dla drugiego:niech robi co chce ,ale nie tak do końca, ja musze go nauczyć że w życiu są pewne zasady i że nie jest sam na tym swiecie.I wcale nie jest za mały.Bo stare porzekadło "czego Jas sie nie nauczy ,Jan nie będzie umiał"sprawdza sie
Bo przecież nie możemy spokojnie stać jak dziecie nas terroryzuje.
Trzeba działac.
Ja nie jestem za tym aby dziecko bić czy wyżywac sie na nim.
Ja zawsze staram sie tłumaczyć i coś przekazać.
Ale czasem to nie pomaga i trzeba podnieść głos a czasem i reke.
I dla mnie to nie stres ,ani nie pokazywanie władzy.
Trzeba wiedzieć kiedy jest wskazany ten klaps i krzyk.
Bo dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami.I kopiują nas w 100%(czsem łape sie że Julia w stosunku do Bartusia zachowuje sie dokładnie jak ja):tak:
śmieszne :-)ale prawdziwe.

Przeczytałam raz w pewnej mądrej książce ,że dziecku trzeba tłumaczyć a klapsa dac w takiej sytuacji aby ono nie pomyslało ze
"silniejszy wygrywa,"
"że przemoc może wszystko"
I wiecie co ja sie z tym zgadzam.

Zauważyłam też że jak nie daje rady, to troszke odpuszczam i co wtedy?
moja Julia spuszcza z tonu.Nawet zdazyło sie ,że zrozumiała swój błąd i przyszła do mnie i powiedziała że jej przykro.
Miłe to było ,bo chyba wyjdzie na ludzi.
Z Bartusiem chyba mi nie pójdzie tak łatwo.
Bo on też indywidualista ja Łukas słowiczka.
A na nie wolno robi minke i sie śmieje

Bedzie ciezko :tak:Ale dam rade mam nadzieję

Ale sie opisałam ,mam nadzieję że nie zabardzo nagmatwałam i zrozumiecie o co mi chodziło:Dla mnie bezsrtesowo nie znaczy stresowo!
 
Do góry