reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świeżo upieczone mamusie :)

Izabelka

Oski i Wercia
Dołączył(a)
2 Kwiecień 2005
Postów
12 105
Mimo że jeszcze nie jestem mamusią chciałam założyć taki wątek, gdzie mamusie mogłyby podzielić się (jak już znajdą czas) pierwszymi wrażeniami. Przesypiacie chociaż parę godzinek? Macie jaieś problemy z karmieniem?Jak poszło z kąpaniem-tego się troszkę boję, ktoś wam pomagał?W nocy też często zmieniacie pieluszki?
Takie pytania pojawiają się w mojej główce  ;)
Więc jak znajdziecie chwilkę...
 
reklama
Oj dziewczynki ku waszemu pocieszeniu u mnie jak z górki..tfu,tfu ;)narazie.
Do szpitala przyjeli mnie bez rozpoczetej akcji porodowej,na obserwacje serduszka małego. Nienawidze szpitali,miałam zostać tam 3 dni,wiec w nocy zaczełam namawiać małego kapselka żeby zaczoł sie rodzić to będziemy mieli już z głowy...tak przy okazji jak już jesteśmy w szpitalu ;D
Grzeczny snek posłuchał :) Po pierwszej nocy w szpitalu,przy porannym siusiu wyleciał ze mnie czop...taka biała galaretka z odrobina krwi,potem slimaczył sie pół dnia.
Miałam wrazenie że zaraz pogoni mnie do toalety,było mi niedobrze cały czas przelewało mi sie w brzuszku. Przeczyściło mnie 5 razy.
Powoli o 13-14 zaczeły sie małe skurcze,nie były bolesne-to coś w rodzaju przelewania sie w dole brzucha takiego delikatnego świdrowania jak by miało zaraz mnie znów pogonić.Tego naprawde nie da sie pomylić z czym kolwiek innym,zadzwoniłam tylko po Przemka rzeby przywiózł rzeczy do porodu i wyprawke małego bo to raczej dzisjaj....choć pielegniarki mówily że to nie koniecznie zaczoł sie poród
O 17miałam już mocne regolarne skurcze, te juz były uciązliwe ale nie bolesne,miałam rozwarcie 3cm i siedziałam na herbacie w kawiarni szpitalnej z moja drugą połową
Skórcze w moim przypadku były 4 po 1,20-1,30 w ciągu 15 min.
Tak o 19 miałam rozwarcie 4cm i czekałam na sale porodowa bo jak na złość rozsypał sie worek z rodzacymi. Polecam na przyspieszenie porodu chodzenie,ja łaziłam cały czas,choć skurcze sciągały mnie już na ziemie. To nie jest ból trudno to opisać ale uwiezcie w ruchu,przy oddechach i nie wpadaniu w panike da sie go poskromić. Jak sie nie skupiasz na skórczach-nie bolą wystarczy mysleć ze już niedługo zobaczy sie maleństwo :)
O 20 byłam na sali porodowej,przez skakanie na piłce,przysznice pod gorąca woda,masowanie pleców w godzinę położna doprowadiła mnie do pełnego rozwarcia.
Nie pozwoliła mi ani przez chwilę pomyśleć o bólu zapomniałam że jest możliwe cos takiego jak znieczulenia.
Pod prysznicem dotarłam do skurczy partych,te nie bola jest to ogromne parcie na kupe. Troszke sie ich przestraszyłam,ale gdy pomyślałam że jak sie jeszcze troche wysile bedzie po wszystkim,zaczełam przec z wszystkich sił no i 0 22 na moim brzuchu wyladował mały Noe ;D.
Parłam na kucki i klęczac,położyli mnie na ostatni skórcz.
Potem zapomniałam o całym porodzie do tej pory Przemak pamięta więcj niż ja. Był cały czas przy mnie i bardzo mi pomogł.
Potem z maleństwem wszystko działo sie instynktownie,pierwsze karmienie 30min po porodzie. Po dwuch godzinach przewiezli mnie na sale do reszty swiezo upieczonych mam.
Noe jest jak aniołek,mało płacze,dużo spi,dużo je.
Wydaje mi sie że najażniejszy potem jest spokuj,maleństwa to wyczuwaja. Poprostu trzeba pamietać że nie da sie tak łtwo takiemu małemu bablowi zrobić krzywdy.Dużo przytulac,spiewac,mówić żeby czul że jestes przy nim.
Jak go zagaduje gdy go przewijam nawet tego niezauwaza :)
 
Mija tak to wszystko opisałaś, że ja już chcę rodzić i urodzić moją kruszynkę :) dziękuję za odpowiedź. Buziaczki dla Ciebie i Noego. Sporo przeszliście, ale teraz sobie odbijecie we dwójkę i bedzie cudownie :)
 
No to jak chcecie pierwsza kąpiel ;)
Mój tat mi poradził że jak narazie sie obawiamy kąpieli to możemy myc małego tak jak on nas, czyl- mydlenie na ręczniczku a potem do wanienki i namaczanie.
Polecam za nami juz trzy wieczorne kapiele i z dnia na dzien coraz lepiej :)
Jak przygotujecie sobie wszysto co jest potrzebne w pomieszczeniu będzie ciepło namydlacie babla lezacego na tetrze lub reczniczku,mój strasznie sie wscieka :D ale gdy zanurzamy go w wanience uspokaja sie natychmiast wtedy tylko płukanie i przyjemne pluski. Bez żadnego namydlania jedna reka w wodzie, my tak czujemy sie bespiecznie i bedziemy tak kąpac małego do momentu gdy nie bedzie bardziej siedzacy :)
Jemu tez jest chyba dobrze,jak go wyciagamy zaczyna marudzić,wycierania za bardzo nie lubi. Jak już jest nasmarowany,zapieluszkowany i owinięty suchym ręcznikiem-myjemy mu buzie,oczka,fałdki na szyi a ptem tylko ubieranie ;D
Polecam do mycia pupk przy przewijaniu i buzi przy kąpieli cieplejszą wode wtedy Noe nie płacze bo nie czuje zmiany temperatury.
 
Dzięki Mija, ja też myślałam właśnie o takich myciu, dziecko mniej jest zszokowane ;)
A Ty jak się czujesz?Wracasz powoli do formy?
pozdrowionka mamusiu :laugh: :laugh: :laugh:
 
Mija, ja co prawda z marcowek, ale juz mysle o wyborze szpitala- w jakim ty rodzilas? (w Wawie?), cieli cie? Mialas oplacona polozna czy taka z dyzuru? na sali bylas ogolnej, czy oplacilas jakas lepsza? Bede bardzo wdzieczna za odpowidz, ostatnio wizyta w MSWiA tak mnie przerazila, ze odechcialo mi sie w ogole rodzic :(
 
Mija wielkie dzieki za szczegolowe opisy dodajace otuchy i zycze dalszych sukcesow w pielegnacji i opiece nad Noe.
 
Aniam tak rodziłam w wawie w szpitalu na Solcu czyli w szpitalu Śródmiejskim. Jestem bardzo zadowolona jesli chodzi o warunki,personel i przebieg porodu no a potem opieke na demna i małym Kapselkiem.Oczywiście zdarzaja sie jakieś nierformowalne osóbki ale takie można spotkać wszedzie.
My zaczeliśmy od szkoły rodzenia Pani Krystyny Komosy,polecam. Szpital wybraliśmy ten bo podobały nam sie kameralne warunki-sale pojedyńcze do rodzenia,co wazne nie płatne,jedna jest podwójna przedzielona scianką ale też przyjemna.
Poród rodzinny bezpłatny,znieczulenie z tego co wiem 600zł ja nie miałam wiec nie wiem jak w efekcie.
Rodziliśmy z pania Komosą prywatnie wcześniej się umawiajac,jest to położna z tego szpitala,płaci sie za to szpitalowi 600zl.
Potem mozesz poprosić o pojedyńcza sale jest płatna ...ile nie wiem.
Ja leżałam z Noe na ogólnej , było tam 5 łóżek i polecam być z innymi mamami bo te które maja już wyrośnięte jednodniowe pociechy ;D pomagaja i uspakajaja gdy coś cie niepokoi...a na początku jest tego troche-a to czerwone plamki w pieluszce a to katerek i inne pierdułki :)
najlepiej przejedz sie na solec i zobacz czy ci odpowiada,kazdy ma inne wymagania
Mnie wizyta na solcu uspokoiła i ze spokojem tam jechałam
powodzenia w marcu :)
 
reklama
Izabelka ja sie czuje świetnie dzieki,coprawda troszke jeszcze osłabiona ale juz wczoraj byłam na spacerku w kiosku 8)
 
Do góry