reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szał nocny

Net-ka

Ninkowa Mamusia
Dołączył(a)
12 Listopad 2011
Postów
2 420
Miasto
Mazury
Hej Dziewczyny, mam problem z niemowlakiem i poniekąd z mężem i teściową- a może ze sobą? Karmię piersią, uważam na to co jem, nie eksperymentuję, staram się jeść proste posiłki, nie przesadzać, nie jesm słodyczy, nie używam cukru, stosuję -że tak powiem-dietę szpitalną a jednak z moim dzieckiem wg mojej teściowej jest coś nie tak. W dzień mała jest grzeczna a w nocy się uaktywnia i zaczynają się herezje. Dziecko zajada pierś ale ani myśli spać. Bawi się cycusiem po czym gdy cycuś wypadnie z buzi jest ogromny płacz i żal i czasami nie mogę jej ululać godzinami.... Nie mam na nią sposobu, dopóki znów się zmęczy tym nocnym marudzeniem i zachce cyca i zaśnie. Moja teściowa wmawia memu mężowi, że to wina mego pokarmu być może, że piję wg niej zbyt dużo mleka i pewnie tłusty jest mój pokarm-doszło do tego, że mąż próbował mleko i wyprowadził mamę z błędu... Mleko jest ok ale wg teściowej być może mała ma kolki. Rozmawiałam o tym z położną-powiedziała, że to niemożliwe u 10 dniowego dziecka. Dodam, że mała nie ma problemów z robieniem kupki. Puszcza bączki, wszystko jest normalnie, czasami postęka i jest kupka w normalnym kolorze i tak dalej... Teściowa wymyśliła, że mam przepajać dziecko wodą, kupiła też glukozę a nawet koper włoski. Położna powiedziała, że jeśli ja to wypiję to ok i i tak wszystko trafi do dziecka ale nie dawać póki co bezpośrednio tego dla małej. Jestem już zmęczona całą tą sytuacją, kto ma rację. Ja nie chce dawać niemowlakowi wody i koperku do picia, przecież ona ma dopiero 10 dni i wydaje mi się, że cycuś wystarcza, mleka mam sporo, odżywiam się zdrowo... Wg mnie dziecko adoptuje się w środowisku... i to nie jest wina żywienia, jak mam wytłumaczyć mężowi, że nie chcę przepajania dziecka, on chcę iść za ciosem i radami swojej mamy a ja nie chcę eksperymentować na moim dziecku!!Dodam, że położna nie jest żadnym autorytetem dla męża. Więc nie bardzo chce słuchać co ona mi radziła.
POMOCY!!!!!!!
 
reklama
córcia oswaja się z otoczeniem, potrzebuje dużo czulości i bliskości mamy i dlatego tak walczy o cyca :-) aa co do kolki to raczej nie dopadają w nocy więc nawet gdyby to było to .. to w innych porach tzn w dzień, najczęściej popołudniami do późnego wieczora... a skoro malusia puszcza bączki, robi kupkę to nie ma problemu z brzuskziem na pewno
a co do dopajania to ie ma najmniejszej potrzeby skoro masz pokarm! nie dopajaj bo tym tylko możesz zaszkodzić.. rozumiałabym gdyby malutka miała problemy z kupką ale skoro ich nie ma to po co jej coś podawać? wystarczy mleczko mamusi i dużoooo czułości :-) a gadaniem męża i teściwej sie nie przejmuj.... rób tak jak podpowiada Ci intuicja
 
netkaa weź dobre rady teściowej schowaj głeboko do... szafy
maluszek potrzebuje Twojej czułości, obecności, cycusia
uwierz, że Twoje mleczko jest tym, czego potrzebuje, nie daj sobie wmówić, że jest inaczej!
Nie dawaj żadnych koperkow, a juz zwłaszcza glukozy (!)
to właśnie przez takie dobre rady mam, teściowych, połoznych kobiety watpią w to, że mogą wykarmić swoje dziecko piersią i tylko piersią...
głowa do góry! rób swoje! i daj Wam trochę czasu!
 
Net-ka, jak piszą poprzedniczki - wystarczy mleko, na pewno nie jest zbyt tłuste czy małowartościowe albo zbyt wartościowe. Nie dopajaj dziecka, nie ma po co, z piersi na początku leci pokarm mniej wartościowy, on zaspokaja w pełni pragnienie malucha, a w miarę ssania mleko jest coraz treściwsze. Mi też radzili dopajać - na czkawkę. Bez sensu, czkawka u dziecka jest naturalna.
A z teściową - to może powołaj się na swoją mamę, że mamy pytałaś i poradziła Ci tak a tak - może wtedy teściowa się odczepi. Albo z lekarzem pogadaj przy mężu, a potem przy teściowej powołaj się na fochowca.
 
kurcze, współczuję sytuacji. pierwsze tygodnie z dzidziusiem są trudne zarówno dla mamy jak i dla dziecka. uczycie się siebie nawzajem. nie słuchaj teściowej Kochana. rób to co podpowiada Ci instynkt. moim zdaniem dzidzia potrzebuje Twojej bliskości, chce czuć Twoje ciepło i bicie Twojego serca. ja też tak miałam na początku, a teraz synek zasypia sam w swoim łóżeczku i przesypia noc budząc się tylko raz na jedzonko (karmię tylko i wyłącznie piersią). co do herbatki koperkowej to ja mam wyraźny napis na opakowaniu - po 1 miesiącu.
pozdrawiam
 
twoja dzidzia jest jeszcze bardzo malutka i na pewno przyzwyczaja się do nowej sytuacji... może po karmieniu ją ponoś pionowo lub pomasuj brzuszek? ja swego czasu piłam koper włoski i herbatke laktacyjną, nie podawałam dziecku glukozy

a rady treściowej olej najzwyczajniej w świecie..

p.s. ja karmiąc rok piersia jadłam i piłam absolutnie wszystko, poza alkoholem, piłam po kilka kaw dziennie, jadłam nabiał i ine zakazane dla karmiących pokarmy,


jeszcze jedno mi się nasuwa: może spróbujcie małej ustalić jakieś rytuały, które pomogą odróżnić dzień od nocy, np wieczorna kapiel każdego dnia przed karmieniem "kolacją" i spaniem? może problem w tym, że nie potrafi właśnie pór dnia odróżnić?
 
Ostatnia edycja:
Tak jak radza dziewczyny karm tylko piersia i nie przejmuj sie uwagami innych. Twoje malenstwo ma tylko 10 dni! Zanim wszystko sie unormuje to uplynie troche czasu. Moja mala wisiala na cycu cala noc )polnocy do 7 rano przez pierwsze 2 tygodnie a w przerwach tez byl placz. Potem spala caly dzien. Mi polozna powiedziala ze w nocy mama produkuje wiecej oksytocyny wiec malenstwa czesto na poczatku tak duzo sie w nocy karmia zeby podkrecic laktacje (co nie znaczy ze cos jest nie tak z twoim mlekiem, po prostu jej potrzeby i twoja produkcja musza sie uregulowac :) )

Wszystko sie unormowalo po 7 tygodniu, choc i tak jeszcze sporo marudzila i plakala, dopiero po 10 tyg zmienila sie w wesola i zadowolona mala dziewczynke :) Spi w nocy i cieszy sie ze wszystkiego w ciagu dnia :) Z czasem u ciebie tez tak bedzie, mala bedzie bardziej aktywna w dzien bo wiecej sie bedzie dzialo i bedzie wiecej spac w nocy. Takze cierpliwosci! Wszystko bedzie dobrze :)
 
Kamień z serca dziewczyny już mam jak się bronić ;) przed pojeniem dziecka (czego w życiu nie chcę)... Mam nadzieję, że kruszynka niebawem się ustatkuje i przestanie marudzić w nocy, w dzień taka kochana jest a w nocy diabeł. Też myślałam o tym, że może dzień z nocą jej się pomieszał ale kąpiel o tej samej porze codziennie, i te same rytuały jak na razie nie zdają egzaminu. Mała nie odróżnia dnia od nocy- zwyczajnie jest za mała by to ogarnąć.
 
Kochana,u nas było to samo- dzień z noca pomieszany kompletnie i trwało to dość długo,do 3 miesięcy.Twoje maleństwo ma dopiero 10 dni- ta Twoja tesciowa juz niewiele wie o tym,jak sie wychowuje dzieci.Spytaj ją,ile z powodzeniem ona dziecko piersią karmiła:-p- może to jej zamknie usta:-D;-).
 
reklama
Zgadzam się co do powyższych wypowiedzi, kieruj się Swoją intuicją bo to Twoje dziecko a nie teściowej jeżeli chodzi o kolki ja zawsze po karmieniu podnosiłam mała pionowo do góry,albo kładłam ja na swoim barku tak aby mój bark masował jej brzuszek aż do odbicia, pamiętaj Twój cycuś daje małej poczucie bezpieczeństwa miłości i bliskości i to ją uspokaja
 
Do góry