reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia dzieci

Dołączył(a)
17 Maj 2018
Postów
14
Witajcie,
Bardzo dużo czytam na temat szczepienia dziecka. Temat mnie zastanawia, ponieważ niedługo zostanę mamę. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy rzeczywiście jest tak, że później lekarz w szpitalu może odmówić przyjęcia dziecka przez szczepień?
 
reklama
Rozwiązanie
Oczywiście że żadne dziecko nie może być dyskryminowane, z żadnego powodu. Dzieci niczemu nie są winne. Chodzi tylko o to że nieszczepione dziecko niesie ze sobą ryzyko zostanie rezerwuarem bakterii/wirusów z którymi się styka. Wirusy są tak małe, że mogą się przenosić w powietrzu na spacerze, w sklepie czy w kościele. Także może zostać skolonizowane przez drobnoustroje, które nawet jeśli akurat u niego nie wywołają objawów choroby, mogą zostać przeniesione na kogoś (np. inne dziecko w przedszkolu), kto ma słabszą odpowiedź immunologiczną (jeszcze nie było szczepione, lub przechodzi osłabienie odporności z powodu infekcji). Wtedy zachoruje to drugie dziecko, a winne tego jest dziecko niezaszczepione, a uściślając jego rodzice, którzy...
Mieli te szczepionki na miejscu. Może dlatego, że mały jest zapisany w ramach NFZ do Luxmedu. Więc mają tam raczej wszystkie szczepionki dla pacjentów prywatnych. A dzięki temu i pacjenci w ramach nfz też z tego korzystają.
Dziekuje za odpowiedz. Faktycznie w tej sytuacji trudno powiedziec, jaka byla sciezka formalna.
 
reklama
Ojej! Dlaczego nie szczepilas WZW B, BCG, IPV, Hib? Czy te szczepionki sa wg Ciebie nieprzebadane lub niebezpieczne?

Ile ulotek i ChPL dot. szczepionek przeciwko krztusccowi, tezcowi i blonicy przecztalas? Wiesz czym rozni sie DTPw od DTPa? I najwazniejsze: ktore z tych szczepionek sa dostepne na polskim rynku farmaceutycznym i na jakich zasadach odplatnosci?

Bo w innym watku tez piszesz o tym DTP, a nie wiadomo, o co Ci chodzi.
A miałam przepraszam wymieniać wszystkie po kolei? Bo nie rozumiem.Logiczne ze będę szczepiła na wszystko po kolei w/g kalendarza szczepień. Jestem za szczepieniem dziei ,takie jest moje zdanie. I sukcesywnie wdrażam je w życie.
 
Szczepionki, ktore w PL sa refundowane to szczpionli stare i tansze - stad refundacja. Szczpionki skojarzone, te nowego typu to szczpionki refundowane na zachodzie, gdzie te stare wg Ciebie przebadane i bezpieczne - juz dawno sa wycofane.
Koncerny farmaceutyczne do tego doprowadziły,szczepionka pełnokomórkowa jest tradycyjna,lecz niestety nie wszyscy to wiedzą,lepiej chroni przed krztuścem,a przez to,że wszędzie jest wprowadzana ta acelularna,wrasta ilość zachorowań na krztuśca,gdzie w 2016,było ich najwięcej od lat.
 
Szczepionki, ktore w PL sa refundowane to szczpionli stare i tansze - stad refundacja. Szczpionki skojarzone, te nowego typu to szczpionki refundowane na zachodzie, gdzie te stare wg Ciebie przebadane i bezpieczne - juz dawno sa wycofane.
Koncerny farmaceutyczne do tego doprowadziły,szczepionka pełnokomórkowa jest tradycyjna,lecz niestety nie wszyscy to wiedzą,lepiej chroni przed krztuścem,a przez to,że wszędzie jest wprowadzana ta acelularna,wrasta ilość zachorowań na krztuśca,gdzie w 2016,było ich najwięcej od lat.
 
Koncerny farmaceutyczne do tego doprowadziły,szczepionka pełnokomórkowa jest tradycyjna,lecz niestety nie wszyscy to wiedzą,lepiej chroni przed krztuścem,a przez to,że wszędzie jest wprowadzana ta acelularna,wrasta ilość zachorowań na krztuśca,gdzie w 2016,było ich najwięcej od lat.
Aaa wzrasta liczba zachorowan przez zla szczepionke, a nie oczadzialych rodzicow nieszczepiacych dzieci? Jaasne [emoji38]
 
Aaa wzrasta liczba zachorowan przez zla szczepionke, a nie oczadzialych rodzicow nieszczepiacych dzieci? Jaasne [emoji38]

Rzeczywiście częstość zachorowań na krzrusiec bardzo wzrosła w ostatnich latach. Teorii na to dlaczego tak się dzieje jest sporo ale fakty są takie że większość ludzi którzy chorują była szczepiona
 
Rzeczywiście częstość zachorowań na krzrusiec bardzo wzrosła w ostatnich latach. Teorii na to dlaczego tak się dzieje jest sporo ale fakty są takie że większość ludzi którzy chorują była szczepiona
Mozliwe, tyle ze przebieg choroby u osoby szczepionej jest znacznie lagodniejszy. A szczepionka podana ciezarnej matce moze uratowac zycie noworodkowi, ktory mial kontakt z krztuscem, a szczepiony jeszcze nie bylm
 
Ja szczepiłam oby dwóch. Synka 5w1, córkę Hexą bez żadnych powikłań i jeśli będę mieć następną dzidzie także będę szczepic. Dziś poruszano temat szczepień w tv ogladałam i są lekarze którzy odmawiają przyjmowania dzieci nieszczepionych. Będzie składany jak mówili także projekt w którym będzie o tym aby dzieci nie szczepione nie były przyjmowane do żłobków i przedszkoli (dużo prywatnych już ma taki wymóg) Oczywiście decyzja należy do rodziców ,ale chyba dużo osób zapomniało jakie spustoszenie robiły np w latach 50 polio.. I inne z chorób które teraz uznane są za "wymarłe" ze względu właśnie na obowiązkowe szczepienia. Zauważmy ,że już pojawiają się ogniska Odry ,gdyż rośnie liczba dzieci nieszczepionych.
 
reklama
Dziecko nie może być dyskryminowane w żadnej kwestii przez brak szczepień. Nie można go nie przyjąć do szpitala tak samo jak nie można nie przyjąć do zlobka czy przedszkola. Na dzień dzisiejszy decyzję o szczepieniu podejmują rodzice. Ja od siebie powiem tylko ze to jedna z najtrudniejszych decyzji do podjęcia bo lekarze są niestety bardzo nieobiektywni w tej kwestii i ciężko im zaufać w 100%

Oczywiście że żadne dziecko nie może być dyskryminowane, z żadnego powodu. Dzieci niczemu nie są winne. Chodzi tylko o to że nieszczepione dziecko niesie ze sobą ryzyko zostanie rezerwuarem bakterii/wirusów z którymi się styka. Wirusy są tak małe, że mogą się przenosić w powietrzu na spacerze, w sklepie czy w kościele. Także może zostać skolonizowane przez drobnoustroje, które nawet jeśli akurat u niego nie wywołają objawów choroby, mogą zostać przeniesione na kogoś (np. inne dziecko w przedszkolu), kto ma słabszą odpowiedź immunologiczną (jeszcze nie było szczepione, lub przechodzi osłabienie odporności z powodu infekcji). Wtedy zachoruje to drugie dziecko, a winne tego jest dziecko niezaszczepione, a uściślając jego rodzice, którzy szczepienia odmówili. Właśnie dlatego niektóre przedszkola i żłobki są bardzo wyczulone na punkcie tego, aby 100% dzieci realizowało obowiązek szczepień. I chwała im za to, moje dziecko chodzi do właśnie takiego przedszkola i nie boję się dzięki temu, że zachoruje na gruźlicę, zapalenie wątroby typu B, poliomyelitis, błonicę, krztuśca, tężec, zapalenie nagłośni z powodu Haemophilus typ.B, odrę, świnkę, różyczkę. Szczepienia je chronią, ale działają w pełni w 100% wyszczepionym społeczeństwie. Nie jestem lekarzem, ale nie wyobrażam sobie nie szczepić dziecka. I wszystkich zachęcam, szczepienia to jest dobro, które mamy i trzeba z tego korzystać. Ryzyko NOP (niepożądanych odczynów poszczepiennych) jest kilkaset razy niższe niż ryzyko ciężkich powikłań po przechorowaniu choroby, której można uniknąć szczepiąc dziecko (np. poodrowe zapalenie mózgu). Korzyści z szczepienia znacznie przewyższają ryzyko, wniosek jest prosty - szczepmy nasze dzieci.
 
Do góry