reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia w ciąży

Gandessa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
8 Maj 2020
Postów
51
Screenshot_20200604-064548.png

Dziewczyny, czy któraś z Was słyszała o rekomendacji takich szczepień w Polsce między 27/36 TC.? Dowiedziałam się o tym przypadkiem, ani jeden lekarz mi o tym nie wspomniał. Szczepiłyście się? Co o tym myślicie?
 
reklama
Słyszałam, ale dopiero teraz po ciąży.
W czasie ciąży ani mój lekarz POZ ani ginekolog się o tym nie zająknęli.
Osobiście jestem za szczepieniami i gdybym wiedziała, to postarałbym się je wykonać.
Pytanie jak na to zapatruje się twój lekarz. Wielu uważa, że jest to więcej ryzyka niż korzyści, że obecnie w społeczeństwie ryzyko zachorowania na tą chorobę jest niewielkie. Nie wiadomo też, jak zmieniają się zalecenia w związku z Covid-19. Jeśli chodzi o szczepienia dzieci, o w pierwszym momencie się przestraszyli i "zalecili" nie szczepić wcale.
Ja dopytywałam się o szczepienie na grypę i zalecono mi poczekać do rozwiązania. Poród w połowie października, czyli było już "po ptokach", bo żeby zdążyć przed pierwszą infekcją, muszę się szczepić we wrześniu. Zresztą kto z noworodkiem w domu będzie latał leczyć siebie samego?
 
Zobacz załącznik 1128504
Dziewczyny, czy któraś z Was słyszała o rekomendacji takich szczepień w Polsce między 27/36 TC.? Dowiedziałam się o tym przypadkiem, ani jeden lekarz mi o tym nie wspomniał. Szczepiłyście się? Co o tym myślicie?
Aktualnie zaczęłam 33 tc, szczepiłam się w skończonym 28 tc 😉 o szczepieniu czytałam sama nie będąc jeszcze w ciąży, dodatkowo mój ginekolog też o tym wspomniał. Z tego co się orientowałam to w swoim ośrodku zdrowia w przeciągu roku byłam jedyną ciężarną, która przyszła się szczepić. Nie wiem czy to wynika z braku wiedzy czy po poprostu kobietki się na to nie decydują. Mnie ginekolog zachęcał, pielęgniarka, która szczepiła tak samo, a i ja sama nie miałam oporów 🤷‍♀️😉
 
Cieszę się, że urodziłam, zanim wprowadzili modę na szczepienie w ciąży :o
Chociaż z tego, co piszecie, to jeszcze jest wybór "szczepić czy nie szczepić", więc chociaż tyle dobrego...
 
Ja również słyszałam o tym szczepieniu, ale nie podjęłabym takiej decyzji będąc w ciąży i nie zrobiłabym tego. Musisz pamiętać, że to szczepienie tak naprawdę nie chroni w 100 % przed chorobą. Sprawia jedynie, że jej przebieg jest łagodniejszy.
 
Słyszałam, ale dopiero teraz po ciąży.
W czasie ciąży ani mój lekarz POZ ani ginekolog się o tym nie zająknęli.
Osobiście jestem za szczepieniami i gdybym wiedziała, to postarałbym się je wykonać.
Pytanie jak na to zapatruje się twój lekarz. Wielu uważa, że jest to więcej ryzyka niż korzyści, że obecnie w społeczeństwie ryzyko zachorowania na tą chorobę jest niewielkie. Nie wiadomo też, jak zmieniają się zalecenia w związku z Covid-19. Jeśli chodzi o szczepienia dzieci, o w pierwszym momencie się przestraszyli i "zalecili" nie szczepić wcale.
Ja dopytywałam się o szczepienie na grypę i zalecono mi poczekać do rozwiązania. Poród w połowie października, czyli było już "po ptokach", bo żeby zdążyć przed pierwszą infekcją, muszę się szczepić we wrześniu. Zresztą kto z noworodkiem w domu będzie latał leczyć siebie samego?
Lekarz powiedział, że ta rekomendacja jest trafna. Gdyż dziecko nabiera odporności od matki. Nie ma obawy o powikłania inne niż ból ręki. Po 2m. Życia zgodnie z kalendarzem szczepień dziecko jest ponownie szczepione. Ale dzięki temu, że matka się zaszczepię w ciąży noworodek jest chronione od urodzenia a nie dopiero po pełnej sesji szczepień w wieku dziecięcym. Problem jednak jest inny, wstrzymano produkcję szczepień. Na razie ciężko je dostać. Gdyż wszystko się skupiło na koronowirusie...
 
Lekarz powiedział, że ta rekomendacja jest trafna. Gdyż dziecko nabiera odporności od matki. Nie ma obawy o powikłania inne niż ból ręki. Po 2m. Życia zgodnie z kalendarzem szczepień dziecko jest ponownie szczepione. Ale dzięki temu, że matka się zaszczepię w ciąży noworodek jest chronione od urodzenia a nie dopiero po pełnej sesji szczepień w wieku dziecięcym. Problem jednak jest inny, wstrzymano produkcję szczepień. Na razie ciężko je dostać. Gdyż wszystko się skupiło na koronowirusie...

Wszystko to prawda.
W UK standardowo oferuje się to szczepienie ciężarnym. Kto chce dostaje je za darmo. Ja się w obu ciążach na to szczepilam. Krztusiec jest okropna choroba, która małe dzieci przechodzą ciężko. Jestem zdziwiona, ze w Polsce nawet się o tym nie informuje. Przecież jeśli nie ma przymusu to można o tym szczepieniu wspomnieć a co zrobi przyszła mama to już od niej zależy. Generalnie po szczepieniu nie miałam żadnych powiklan. Zaleca się je wykonywać po 20 tygodniu bodajże..
 
Wszystko to prawda.
W UK standardowo oferuje się to szczepienie ciężarnym. Kto chce dostaje je za darmo. Ja się w obu ciążach na to szczepilam. Krztusiec jest okropna choroba, która małe dzieci przechodzą ciężko. Jestem zdziwiona, ze w Polsce nawet się o tym nie informuje. Przecież jeśli nie ma przymusu to można o tym szczepieniu wspomnieć a co zrobi przyszła mama to już od niej zależy. Generalnie po szczepieniu nie miałam żadnych powiklan. Zaleca się je wykonywać po 20 tygodniu bodajże..
Dlatego mnie to dziwi? Bo dopiero jak sama zapytałam lekarz powiedział, że jest to zalecane. Ale byk tak oszczędny w opinii o tym, że nic się nie dowiedziałam. On rekomenduje ale nic mi w sumie więcej je powiwdział. nawet czy 33tydzien to nie za późno na przyjęcie szczepionki? Dlatego chciałam się wesprzeć opinią na forum.
 
Wszystko to prawda.
W UK standardowo oferuje się to szczepienie ciężarnym. Kto chce dostaje je za darmo. Ja się w obu ciążach na to szczepilam. Krztusiec jest okropna choroba, która małe dzieci przechodzą ciężko. Jestem zdziwiona, ze w Polsce nawet się o tym nie informuje. Przecież jeśli nie ma przymusu to można o tym szczepieniu wspomnieć a co zrobi przyszła mama to już od niej zależy. Generalnie po szczepieniu nie miałam żadnych powiklan. Zaleca się je wykonywać po 20 tygodniu bodajże..
Czy po tym jak się szczepiłaś później dziecko również było szczepione ponownie na te choroby zgodnie z kalendarzem szczepień? "Podwójna dawka" nie stanowi zagrożenia?
 
reklama
Zobacz załącznik 1128504
Dziewczyny, czy któraś z Was słyszała o rekomendacji takich szczepień w Polsce między 27/36 TC.? Dowiedziałam się o tym przypadkiem, ani jeden lekarz mi o tym nie wspomniał. Szczepiłyście się? Co o tym myślicie?
Też ostatnio zainteresowałam się tematem - lekarz powiedział mi że nie jest to obowiązkowe ale zalecane ze względu na ruch antyszczepionkowy. Niestety przez to że rodzice przestali szczepić swoje dzieci zarażenie się krztuścem przez pierwsze 2 msc życia jest całkiem możliwe i warto zrobić to szczepienie. Za granicą jest obowiązkowe i refundowane.
Teraz zaczynam 31 tydzień i zamierzam się szczepić w tym tygodniu.
 
Do góry