Szczepienie przeciw Covid dla dzieci 5-11 lat. Zaszczepicie?

[Malina126]

Aha, czyli "na poczucie winy". Można i tak.

 

[witch84]

Nie ma to jak empatia i szacunek.

 

[Malina126]

Nie ma to jak empatia i szacunek.

wobec cudzego odmiennego zdania, tak.

 

[witch84]

i zdrowia innych również.

 

[Malina126]

i zdrowia innych również.

dokładnie. Skoro takie jesteśmy czule wobec zdrowia innych i tak nam na nim zależy, to melduję, że zaraz mam cytologię. Też ważne, a jednak nikt mnie o to nie pyta.

 

[witch84]

Tym akurat nie zarażasz, słabe porównanie.

 

[Destino]

Palicie głupa. Jesteście takie dobre w źródłach, to poszukajcie jak kończą medycy, którzy otwarcie mówią, że szczepionki nie do końca są takie cudowne jak się o nich mówi. Wyśmiewa się zwykłych ludzi na forach, a co dopiero lekarza, który zaleca ostrożność przy szczepionce. Lekarze i położna z którymi ja miałam kontakt mówili, że warto na spokojnie rozważyć za i przeciw szczepionce, a wszyscy zgodnie mówili, że już mają dosyć pandemii i chcą zacząć normalnie ludzi leczyć i traktować. Także ja ufam tym, których widziałam na własne oczy, znam ich i wiem kim są. W internecie można wpisać wszystko i podać się za każdego.

Podoba mi się to rozdrażnienie na punkcie obcych ludzi, którzy nie będą się szczepić Dopóki mi ktoś na to uwagi nie zwrócił, to mnie denerwowało, teraz mnie to strasznie bawi. Możecie klawiaturę rozwalić pisząc jaka jestem głupia i nieodpowiedzialna, bo nie przyjmę szczepionki, możecie, o zgrozo, znienawidzić mnie wirtualnie i zablokować na forum, a ja nic sobie z tego nie zrobię i nie przestraszę się opinii kogoś tam w necie. I będę roznosić tego straszliwego wirusa, ojoj, jakie to straszne. Zaszczepieni będą unikać bliskich, będą spacerować po lesie w maseczkach, zdrapią sobie naskórek od wcierania płynu dezynfekcyjnego i będą mówić, że to powrót do normalności. A ja tymczasem będę się spotykać z przyjaciółmi, wychodzić na spacery i będę się myć nadal tak samo jak myłam się przez ponad trzydzieści lat swojego życia. Powodzenia moje drogie, spinajcie się dalej w związku z cudzym zdrowiem, ja spadam na zakupy - z maseczką na brodzie oczywiście

Nie biorę cię, ani nikogo na litość. Uświadamiam, że są ludzie, których twoje zachowanie, które powyżej odpisałaś może kosztować życie. Jestem w stanie przeczytać, że boisz się szczepień, bo sama się ich boje. Ale takiego lekceważenia jak w tym poście nie rozumiem i nie chce zrozumieć. Chcę jednak byś wiedziała, że właśnie przez takie zachowanie muszę skazywać swoje dzieci na życie w izolacji. Muszę odbierać im szansę rehabilitacji, której bardzo potrzebują. Jestem w stanie zrozumieć, że się nie szczepisz, ale przynajmniej probujesz żyć tak, by twoja decyzja nie wpływała nadmiernie na czyjąś egzystencje. W tych słowach widzę nonszalancję i trudno mi przejść obojętnie wobec takiej wypowiedzi

 

[arona]

Ja moge zrozumiec, ze ktos sie nie chce szczepic. Ok . Ale chodzic i zarazac ...sory dla mnie to powinno byc karalne.
Nie moge zrozumiec, w zaden sposob tego wytlumaczyc, ze ktos ma gdzies czy kogos nie zabije czy narazi na utrate zdrowia.

 

[Kaamilaaa]

Aha, czyli "na poczucie winy". Można i tak.

Jeśli ciebie nie rusza to co napisała wyżej @Destino to jakakolwiek dyskusja z tobą jest bez sensu. Ciebie obchodzi tylko twoje zdanie, twój koniec nosa i nic więcej. I niestety nic tego nie zmieni.

 

[Hanaśmietana]

Nie biorę cię, ani nikogo na litość. Uświadamiam, że są ludzie, których twoje zachowanie, które powyżej odpisałaś może kosztować życie. Jestem w stanie przeczytać, że boisz się szczepień, bo sama się ich boje. Ale takiego lekceważenia jak w tym poście nie rozumiem i nie chce zrozumieć. Chcę jednak byś wiedziała, że właśnie przez takie zachowanie muszę skazywać swoje dzieci na życie w izolacji. Muszę odbierać im szansę rehabilitacji, której bardzo potrzebują. Jestem w stanie zrozumieć, że się nie szczepisz, ale przynajmniej probujesz żyć tak, by twoja decyzja nie wpływała nadmiernie na czyjąś egzystencje. W tych słowach widzę nonszalancję i trudno mi przejść obojętnie wobec takiej wypowiedzi

Jeśli masz dziecko z takimi zaburzeniami odporności to podejrzewam że każda infekcja jest dla niego niebezpieczna. Bardzo wspolczuje ,ale nie oczekuj że wszyscy polecą się zaszczepić z tego powodu. Nikt nie ma prawa tego wymagać. Poza tym zaszczepieni zarażają również więc w czym są bezpieczniejsi w kontaktach?