nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Mnie co prawda temat szkoły jeszcze nie dotyczy (jeszcze parę latek), ale dziś rano w telewizji usłyszałam, że planuje się, żeby już sześciolatki szły do szkoły. Najpierw była obowiązkowa zerówka, a teraz to... niby ma być to nauka przez zabawę, ale czy to nie za wcześnie ..? Co o tym myślicie? Nie mam żadnych doświadczeń w tym względzie, ale jak mój znajomy opowiada, czego jego córka - pierwszoklasistka uczy się z matematyki i ile jeszcze godzin dziennie muszą poświęcać na naukę w domu, to to napewno nie ma nic wspólnego z nauką przez zabawę. Czy nie stanie się tak i z tymi sześciolatkami, które pójdą do szkoły, czy to nie jest niepotrzebne skracanie dzieciństwa? Wiem, ja też bym chicała żeby moje dziecię było mądre i wykształcone, ale .... nie wiem tak naprawdę, co o tym myśleć... no i czy mamy tyle wykwalifikowanych nauczycieli, którzy by się odpowiednio zajęli takim sześciolatkiem? Czasem wydaje mi się, że w wielu placówkach ta nauka przez zabawę to mit - nawet jeśli chodzi o niektóre przedszkola, które mają ambicję uczyć dzieci angielskiego i innych takich. Jestem oczywiście za, tylko że nie wszędzie jak mi się wydaje takie zajęcia są odpowiednio prowadzone, a nie wszyscy mają możliwość wysłać dziecko do renomowanego przedszkola... no i wogóle, czy nie staramy się za wszelką cenę zrobić z naszych dzieci geniuszy?
Jak myślicie?
pozdrawiam
nikita
Jak myślicie?
pozdrawiam
nikita