reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital na Waryńskiego w Mikołowie

reklama
Jednym slowem POLECAM ten szpital jak i Wszystkich jego pracownokow!!! Jestem BARDZO zadowolona ze zdecydowalismy sie na ten wlasnie szpital!!!
 
a podziel się z nami coż Cię tak zachwyciło w tym szpitalu? czy można tam wybrać sobie pozycję, co z nacinaniem, znieczuleniem, opieką położnych? i czy udało ci się załapać na salę "rodzinną"?
 
majowa-panna - moze ja za bardzo sie podniecam Mikolowem bo porod mialam bardzo szybciutki i nie moge na nic narzekac, ale co do pozycji to jak tylko akcja porodowa na to pozwala to robisz co chcesz - tj siedzisz na pilce, chodzisz, bierzesz prysznic (ja pod prysznicem spedzilam chyba ze 20 min :) ), ogolnie mowiac dopoki nie musisz to nie lezysz. Jesli chodzi o znieczulenie to czopki i zastrzyk rozkurczowy (doksycylina - jak dobrze pamietam) moze byc podana jak zechcesz, co do zewnatrzoponowego to jak anestezjolog jest dostepny to zrobia Ci (za dodatkowa oplata - niestety nie wiem za ile) i co do tego nalezy sie najlepiej z lekarzem umowic wczesniej. O nacinaniu mozna porozmawiac z polozna i lekazem ale sprawa rozwija sie w trakcie, ja bylam nacinana i poinformowali mnie o tym w trakcie porodu ze to zrobia (moim zdaniem nie musieli ale to przyspieszylo tylko i tak ekspresowy porod:) ), tak wiec nacinanie czy nie nacinanie wychodzi juz na koncu porodu. Opieka poloznych, wszystkie polozne na ktore ja trafialam przed pobytem w szpitalu (bedac na KTG) byly milusie, i jak juz bylam w szpitalu to nie zawiodlam sie na zadnej z nich. Wszystkie sa uprzejme, pomocne i odpowiedza na kazde pytanie. Moj porod odbierala polozna o imieniu Sylwia, niestety nie zapamietalam nazwiska (a o jej imie zapytalam jak Karolek pojawil sie na swiecie aby jej podziekowac), bardzo mlodziutka ale doswiadczona i bardzo delikatna:) No i ostatnia sprawa, sala do porodow rodzinnych, no i tu jest jeden maly minus, nie ma osobnej sali (pewnie przez to ze nowa porodowka jest otwarta dopiero miesiac), ale jak chce sie porod rodzinny to rozciagaja kotare i robia mini prywatne pomieszczenie. Mnie sie udalo, ze nikt inny nie rodzil w tym czasie co ja, wiec cala porodowka byla do naszej dyspozycji:) Po porodzie lezy sie w salkach 2-8 osobowych (ja trafilam na 2 osobowa) i najwaznejsze odwiedziny sa bez ograniczen (w ramach rozsadku oczywiscie) co bardzo wazne bo tak jak w moim przypadku (musialam zostac dluzej bo maly mial zoltaczke) mialam depresje i maz mogl przy mnie siedziec do poznego wieczora. Jeszcze jedno, co do opieki poporodowej to siostrzyczki jak ma sie problem z przystawieniem dzidzi do cyca (jak i w moim przypadku) chetnie pomagaja i ucza. No to byloby na tyle z mojej strony, zdaje sobie sprawe ze to prywatna opinia i ze duzo zalezy od przebiegu porodu ale jak tylko nastawienie jest pozytywne to reszta tez bedzie taka:) Pozdrawiam (mam nadzieje ze to co moglam przekazalam dosc jasno)
 
Jak najbardziej polecam Szpital w Mikołowie.

Miałam tam praktyki przez 3 lata i bardzo mile wspominam tam pobyt.
Jeżeli chodzi o personel to nie mam nic do zarzucenia. Szpital jest miejski, porodów mało więc położne maja czas poświęcić go rodzącej.
Pozdrawiam
 
Ja również muszę się dołączyć do pochwał dla tego szpitala.
I trzeba zaznaczyć ze nie tylko porodówka jest przyjana rodzinie ale i ginekologia. Niestety misiałam tam leżeć, tam tez dowiedziałam się przykrych wiadomości...ale nigdy nie spotakałam tak życzliwych i wspaniałych pielegniarek!!!!! Sa ciepłe i chętne do pomocy!!! Wspierały mnie i mojego męża. Ba nawet i przytuliły...bezinteresownie!!! Lekarze również w porządku choć są dwa wyjątki na które miałam nieszczęście trafić!!!!
Pozdrawiam
 
Witam!
Ja niedawno rodziłam w Mikołowie i powiem szczerze,że obsługa jest OKROPNA!!!
Człowiek jest zostawiony sam sobie,gdyby nie mąż który był przy mnie cały czas-w miarę mozliwości to marnie byłoby ze mną...
PołożneNIEPRZYJEMNE, a pielęgniarki na noworodkach-STRASZNIE OPRYSKLIWE i NIEGRZECZNE za wyjątkiem dwóch superek -jedna bodajrze pani A. Mucha i jedna taka młoda niestety imienia nie pamiętam...:-(
Wszystko niby miłam wiedzieć a skąd?? skoro to moje pierwsze dziecko!!
Dziwię się czytając,żę przyszły położne i sprawdziły czy masz pokarm czy nie, u mnie nikt się nie pojawił i musiałam sobie radzić sama.
Tylko się modliłam żeby jak najszybciej wyjść do domu!!
Niby szpital odnowiony ale obsługa gorsza niż za komuny!-LUDZIE BEZ POWOŁANIA!
Zdecydownaie jestem nastawiona negatywnie!
 
Cześć dziewczyny:-)Mam zamiar rodzić w tym szpitalu przede wszystkim ze względu na to, że jest tam zzo w razie czego no i jest w miarę blisko dla mnie niż np. Bielsko czy Kraków. Niestety jeszcze się nie dowiedziałam ile kosztuje i Wy też chyba nie wiecie....Byłam obejrzeć szpital. Porodówka jest ok ale wydała mi się mało prywatna zwłaszcza jeśli byłyby zajęte te trzy miejsca no i też wolałabym jakby były drzwi zamiast tych zasłon no ale trudno. Co mi się zwłaszcza spodobało to to, że w na dwie sale przypada łazienka a nie, jak w szpitalu w którym poprzednio rodziłam, jedna na korytarzu. No i sale są na dwie osoby a nie na 6 czy nawet 8.A co jeszcze, w poprzednim szpitalu odwiedziny w pokojach nie były możliwe, tak jak w Mikołowie, nie wpuszczają tam rodziny na oddział trzeba było wyjść na zewnątrz. Co do personelu nie nastawiam się jakoś negatywnie czy pozytywnie, doświadczenie jakieś już mam co do karmienia itd.;-) więc może sobie sama poradzę a jak nie to poproszę o pomoc czego nie lubię robić:-).
Chciałabym się dowiedzieć jeszcze paru rzeczy jeślibyście mogły mi odpowiedzieć na moje pytania:
-czy do porodu trzeba mieć swoją koszulę
-co trzeba mieć dla dziecka-ubranka=, kosmetyki, chodzi mi o to czy ubierają je w szpitalu (w tamtym trzeba było mieć tylko ubranka na wyjście a w szpitalu dzieci były ubierane w kaftaniki i rożki szpitalne)

-czy trzeba dać swoje pieluchy (w tamtym przewijały w szpitalne tetrowe pieluchy)

-i czy o 5 rano też mierzą temperaturkę:-D
Dzięki za odpowiedzi:-)Termin się zbliża wielkimi krokami:eek:i chciałabym jak najwięcej wiedzieć,żeby nastawić się pozytywnie:-)
 
reklama
Wiekie wielkie dzięki:tak::tak:,na dodatkową koszulę nie byłam nastawiona bo trochę mi szkoda swojej:-)myślałam,że dają szpitalne;-),o wenflonie też nie pomyślałam, o lewatywce tak;-) ale mimo niej wypadki się zdarzają:-DJeszcze raz dziekuję, jakbym miała jeszcze jakieś wątpliwości to zapytam na gg. Zaczynam się bać normalnie, dobrze,że jest tam zzo w razie czego to mnie trochę uspokaja.
 
Do góry