witam
kilka miesięcy temu szukałam jakies informacje o tym szpitalu i nic nie znalazłam. Teraz jestem mamą 5-miesięcznego bobasa i podzielę się moimi spostrzeżeniami. Otóż nie bez podstawy szpital ten został wyróżniony w ostatniej akcji "rodzic po ludzku". Położne rzeczywiscie są przemiłe, ale uwaga drogie Panie: jak Kuba Bogu, Tak Bóg Kubie. Jeżeli przyjdziecie do jakiegokolwiek szpitala naładowane "dobrymi radami" z internetu, z nastawieniem "to JA tu jestem pępkiem swiata, a położne to tylko konieczny dodatek" - to niestety nigdzie nie będziecie mieć miłych wspomnień. Prawda jest taka, że owszem rodzące są najważniejsze, ale położna jest na równi potrzebna i ważna. One są tam po to, aby nam pomóc więc przede wszystkim, drogie Panie, słuchajcie, co do Was mówią i wystarczy, że będziecie po prostu współpracować, a wszystko będzie ok. Szpital ten bardzo polecam. Zwracajcie też uwagę czy na oddział połozniczy wpuszczane są tłumy odwiedzających. Noworodek nie ma jeszcze wykształconej odpornoci więc na takim oddziale higiena musi być przestrzegana bardzo rygorystycznie. W Knurowie na oddział wpuszczana jest tylko jedna osoba, koniecznie w fartuchu i tylko do kobiety po CC. Poza tym kobiety wychodzą do odwiedzających na korytarz. Dzięki temu nie ma tam chorujących, zdrowo urodzonych noworodków ani mam (co niestety często ma miejsce w Gliwicach). Łóżka są nowe, sale dwuosobowe z prysznicami i tylko jedzenie paskudne. Ale to jak z wózkiem dziecięcym - nie ma takiego, który miałby wszysko... Jeszcze raz bardzo polecam!
kilka miesięcy temu szukałam jakies informacje o tym szpitalu i nic nie znalazłam. Teraz jestem mamą 5-miesięcznego bobasa i podzielę się moimi spostrzeżeniami. Otóż nie bez podstawy szpital ten został wyróżniony w ostatniej akcji "rodzic po ludzku". Położne rzeczywiscie są przemiłe, ale uwaga drogie Panie: jak Kuba Bogu, Tak Bóg Kubie. Jeżeli przyjdziecie do jakiegokolwiek szpitala naładowane "dobrymi radami" z internetu, z nastawieniem "to JA tu jestem pępkiem swiata, a położne to tylko konieczny dodatek" - to niestety nigdzie nie będziecie mieć miłych wspomnień. Prawda jest taka, że owszem rodzące są najważniejsze, ale położna jest na równi potrzebna i ważna. One są tam po to, aby nam pomóc więc przede wszystkim, drogie Panie, słuchajcie, co do Was mówią i wystarczy, że będziecie po prostu współpracować, a wszystko będzie ok. Szpital ten bardzo polecam. Zwracajcie też uwagę czy na oddział połozniczy wpuszczane są tłumy odwiedzających. Noworodek nie ma jeszcze wykształconej odpornoci więc na takim oddziale higiena musi być przestrzegana bardzo rygorystycznie. W Knurowie na oddział wpuszczana jest tylko jedna osoba, koniecznie w fartuchu i tylko do kobiety po CC. Poza tym kobiety wychodzą do odwiedzających na korytarz. Dzięki temu nie ma tam chorujących, zdrowo urodzonych noworodków ani mam (co niestety często ma miejsce w Gliwicach). Łóżka są nowe, sale dwuosobowe z prysznicami i tylko jedzenie paskudne. Ale to jak z wózkiem dziecięcym - nie ma takiego, który miałby wszysko... Jeszcze raz bardzo polecam!
Ostatnia edycja: