reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szukam mam mieszkających w Niemczech. Okolice Fuldy, bad salzschlirf

Dołączył(a)
20 Luty 2018
Postów
6
Mieszkam w Niemczech. Jestem mamą 2 letniej córeczki. Samotnosc doskwiera na obczyznie i postanowilam napisać tu I dowiedzieć się czy są jakieś mamy w podobnej sytuacji.
 
reklama
Hej! Też mieszkam w Niemczech okolice Bonn ;) Mam męża Niemca i wioskę dalej mnieszka moja mama ale nie widujemy się jakoś często. Nie mam tu kolezanek, rozmawiam tylko z mami jak zaprowadzam synka na busa do przedszkola. Ale jakoś nie mam za bardzo potrzeby,żeby co chwilę się z kimś spotykać na kawkę :) teraz chodzę na gimnastykę z bobasem raz w tygodniu i to jest moja aktualna rozrywka ;)
 
Veronica

Wnioskuję po wypowiedzi, że znasz język niemiecki. Niestety mimo moich starań nauki języka idzie mi to bardzo źle. Co też wplywa na jakikolwiek kontakt z ludźmi. Nie to, że nie próbuje. Chciałabym poznać inne mamy polki, wiadomo że obowiązków w domu przy dziecku ma się sporo ale kontakt z kimś na pewno by mi pomogl w codziennej rutynie. A tutaj poznałam bardzo mało osób.
 
Tylko spotykanie sie z osobami, które posiadają tez dzieci niesie ze sobą dużo plusów. Tym bardziej gdy sie nie ma możliwości wyjścia w wiele miejsc - jak maja ta możliwość osoby bezdzietne. A chodzi o to aby poznać kogoś kto będzie sprawial, że się będzie czuło przy nim lepiej, a nie gorzej bo oni idą tam gdzie my z dzieckiem niekoniecznie pojdziemy.
 
Tak to prawda. Powiem ci szczerze,że kiedyś byłam osoba, która chętniej wychodziła do ludzi. Dziś już nie komiecznie. Cóż może się zmieniłam przy mężu ale przy 3 dzieciaczków jestem wieczorami tak padnięta,że jedyne o czym marzę to wleźć pod ciepłą kołderkę albo delektować się ciszą z mężem ;)
 
Ja szczerze własnie mam te swoje obowiazki, ale brakuje mi jednak choćby wyjścia na spacer z kimś od czasu do czasu . A nie mam takiej opcji za bardzo. Człowiekowi odbija potem jak ciagle przesiaduje tylko w tym domu.
 
reklama
Do góry