reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szyjka macicy- czy jesli byl z nia problem w 1wszej ciazy bedzie tez problemem przy kolejnych?

Dołączył(a)
1 Październik 2015
Postów
6
Dziewczyny powiedzcie mi czy ktoras z was sie orientuje- moj synek jest wczesniakiem urodzony w 34tyg problemem w ciazy byla szyjka (mialam zakladany pessar) niby mowia ze kazda ciaza inna a ja sie cykam ze przy 2 bedzie tak samo :( Slyszala ktoras z was ze ktos mial problemy z szyjka w jednej ciazy a potem juz nie? Czytam i czytam ale nic sensownego nie moge znalesc- umowilam sie do lekarza, popytam ale mam wrazenie ze w USA tak jakos sie mniej przejmuja. Pierwsza ciaze mialam prowadzona w PL chodzilam do lekarza prywatnie i wydaje mi sie ze mialam bardzo dobra opieke. Niestety prawie cala przelezalam i boje sie tego samego w 2 ciazy. Za wszystkie odpowiedzi dziekuje.
 
reklama
Niestety, albo szyjka jest długa i się zaczyna za wcześnie skracać to leżenie. Jak u mnie szyjka w 20tc 45mm teraz 28mm, niby minimum ale i tak za bardzo się skróciła już. Mam tylko leżeć, dziecko tez napiera główką w szyjkę i ona musi to jakos wytrzymać:-p Czasem dzieci bardzo późno zajmują ułożenie główkowe i szyjka się nie skraca bo nic na nią nie napiera.
Czasem szybkie skracanie się szyjki jest spowodowane, czynnością skurczową wywołaną stanem zapalnym - pęcherza, pochwy. Ale raczej ta szyjka już wcześniej miesci się w normach. Pytanie jakiej długości była twoja szyjka i w którym tc. Bo jeżeli był pessar, to wnioskuje, ze to zwykła niewydolność szyjki czyli niestety będzie duże ryzyko przedwczesnego porodu. Ale przy odpowiednim prowadzeniu ciąży ryzyko spada do zera. Moja bratowa urodziła córę w 35tc z czego w 33tc już szyjka się zaczęła rozwierać, zahamowali poród az do 35tc - wtedy już się nie udao. Moja bratanica chodzi teraz do podstawówki i ma czerwony pasek:-p wiec wszystko z nią dobrze. Drugie dziecie, tez się wcześnie pachało na świat, obserwowano szyjkę, brała leki przez całą ciąże(progesteron, nospę itp.) druga ciąża donoszona. Ale szyjka w 32tc już zaczęła się buntować. Lekarze teraz panują nad szyjkami, wiec uszy do góry wszystko będzie dobrze:-)
 
Jej w tej chwili nie jestem w stanie powiedziec ile cm czy mm miala szyjka rodzilam prawie 6 lat temu pamietam ze problem pojawil sie po 16 tc szyjka zaczela sie skracac wyatapily skurcze w 20 zalozyli mi pessar bo zaczela sie rozwierac. Po zalozeniu pessara przelezalam kolejne 14 tyg maly urodzil sie zdrowiutki ;). Najbardziej boje sie tego lezenia ;(
 
Od początku ciąży dostaniesz progesteron on ogranicza czynność skurczową macicy. Skurcze powodują skracanie się szyjki a w efekcie poród. Będziesz brała tego tyle, ze Ci uszami wyjdzie :-D. No ale w przypadku mojej bratowej, bo jednak sytuacje podobne. Za pierwszym razem szpital i leżenie z nogami do góry, wcześniej w domu. Za drugim razem, obyło się bez szpitala, ale tryb życia emeryta. Ja mam leżeć, a w razie co szpital, chociaż szyja jak u łabędzia na razie:-p od 2 tygodnie biorę nospę i progesteron i brzuch mnie przestał boleć, no i szyjka się nie skraca. Nie bój się, tym razem będą Cię lepiej obserwować. Od razu podadzą leki i obejdzie się bez szpitala i leżenia plackiem. Na pewno w kolejnej ciąży to L4 od pierszego usg, żeby zminimalizować stres = skurcze. Więc w domu będziesz się relaksować i książki czytać:-)
 
Lekarzowi trzeba mówić o wszystkim, wiem z własnego doświadczenia::-p Bo czasem to co mało istotne jest bardzo istotne. Myślę, że wszystko będzie dobrze.
To trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie :-)
 
Do góry