reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tajny Zakon Toaletowców - czyli pieluchom już dziękujemy!

reklama
cos cisza na tym watku ...
to ja napisze ze u nas mala caly dzien lata bez pampka ... slicznie wola siku i nie robi w gacie ani na podlogi ... w dzien spi tez bez pampka ... nakladam jej na noc ... (zazwyczaj rano pielucha jest sucha ... ale dzisiaj byla zasikana ... ) po urlopie zaczne nauke spania w nocy bez pampka ...
jest na tyle dobrze ze chyba nawet sie odwaze wybrac z mala w droge do olsztyna tylko w majteczkach ... najwyzej zasika mi fotelik ... podloze jej pieluche tetrowa pod pupe :)
a jak wasze postepy ?
 
yyyyyyyyyyyyy postępy yyyyyyyyyyyyy

Wczoraj, co prawda Jagoda nasikała do nocnika. Pierwszy raz na prawdę dużo, a nie tylko popuściła. Ale jak się spociła przy tym! Juz chyba na prawdę nie mogła wytrzymać. No i przed samym sikaniem zażyczyła sobie moje ucho, żeby je wytarmosić. Tak się uspokaja. No ale przynajmniej nie płakała.

Ja w każdym bądź razie odpuściłam - nic na siłę. Biega co prawda po domu bez majtek i pieluch, ale jak mi zaczyna płakać, że chce pampersa, to jej zakładam.

Aha - gratulacje dla Kamilki :)
 
dzieki :)
u nas z tymi pampersami to jest taki problem ze mala specjalnie nie chce sobie dac zalozyc (tylko nan noc akceptuje) .. wiec prawde mowiac chyba nie bede miala wyboru jadac w trase ... tylko trzeba na wierzchu miec zapas ubranek na zmiane :)

joaska masz racje ze nic na sile ... jestem przekonana ze i na Jagode przyjdzie czas ...
 
Idzia - gratulacje dla Kamilki:-)

A u nas bez zmian - Inguch bardzo dużo pije w nocy i co najmniej 2 a najczęściej 3 pieluchy zużywa:szok: więc na razie odpuściłam :baffled: W dzień czy w podróży nie ma mowy o jakichkolwiek wpadkach:tak:
 
asiun czyli jestesmy na podobnym etapie - zostaly nam nocki do rozpracowania ... mam nadzieje ze Indze unormuje sie troche picie nocne i wtedy wszystko sie uspokoi :)
dobrze ze przynajmniej w dzien mamy luzik ...
ale musze przyznac ze mala nie lubi specjalnie siusiac w warunkach polowych ...
ale oprocz siusiu mamy jesczze grubsze sprawy i nadal sie meczymy ... mala nie ma typowych zatwardzen ale powstrzymuje zrobienie kupki jak tylko dlugo moze ... efekt jest taki ze robi niezbyt czesto (raz na 4-5 dni ... ) i tylko wtedy jak ja juz naprawde tylek swedzi i nie moze powstrzymac ... po zatwardzeniu ma niestety uraz ...
staramy sie z tym walczyc ale nie wiem jak ja przekonac ze to normalne (znaczy sie robienie kupy) ...
 
ale musze przyznac ze mala nie lubi specjalnie siusiac w warunkach polowych ...
a Inguch z kolei uwielbia:tak: czasem ciężko ja przekonać, że na trawniku przed domkiem nie należy kupki robić:-p

ale oprocz siusiu mamy jesczze grubsze sprawy i nadal sie meczymy ... mala nie ma typowych zatwardzen ale powstrzymuje zrobienie kupki jak tylko dlugo moze ... efekt jest taki ze robi niezbyt czesto (raz na 4-5 dni ... ) i tylko wtedy jak ja juz naprawde tylek swedzi i nie moze powstrzymac ... po zatwardzeniu ma niestety uraz ...
staramy sie z tym walczyc ale nie wiem jak ja przekonac ze to normalne (znaczy sie robienie kupy) ...

to faktycznie kiepsko z tymi kupkami:baffled: Inguch robi raczej codziennie bez żadnych problemów.
 
No NO gratuujemy:tak:
u nas tez nocnikowanie trwa.... tyko ze Antek czesto zapomina ze jemu sie chce.... i wczoraj np na spacerze kupe w majty zrobił:-( Jak sie go czesto ni epyta to czasem sie zapomni:-( No ale i on zaczyna protestowac, NIania opowiadała jak mówi do Antka zeby zrobic siusiu, poszli do łazienki, Antek jej zwiał pobiegł do pokoju po pampersa i zaczął sobie nakładać....
 
reklama
A Jagoda wczoraj znowu nasikała do nocnika.
Co prawda wychodzi jej raz dziennie, ale to i tak postęp.
Sama chce nasikać, ale jednak się boi i muszę przy niej siedzieć.
A jak sika, to się musimy przytulać i tarmosić moje ucho.

A jeszcze nie daje się podetrzeć. Przy każdej zmianie pieluchy / po sikaniu sadzam ją na umywalce i myję. Praktycznie inaczej się nie da. No chyba, że np chce się mieć pół domu w kupie :baffled:
 
Do góry