reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tak rośniemy,czyli nasze brzuszki :)

reklama
Kochana jedz jedz brzuszek to piękna sprawa :-) ja bym Juz chciala mieć taki duuuzy i patrzeć jak dzidziuś kopie. Ciekawe jak to będzie bo poprzednie to leniwe były syn kopał zazwyczaj na wieczór jak szłam spać a córa bardzo mało ale za to potrafiła przesadzić ;-)
 
Bozienka o nie.....mój brzuszek wystraszy wszystkich z forum :-p A tak poważnie, to jak podrośnie, na pewno się podzielę fotką :-)


Wiecie, u mnie dziewczyny były grzeczne, ale synek...... :szok: :szok: :szok: I tak mu zostało do dziś :eek:
 
Magda haha to moja córa była w brzuszku spokojna a jak leżała w inkubatorku to dawała popalić obracala się sciagla pulsoksymetr wygrywała welfrony i taki lobuz został do dzisiaj ;-)
 
Bozienko a czemu córeczka leżała w inkubatorze, jak mogę zapytać? :sorry: Mi mówili,że jest odwrotnie. Że te spokojne dzieci w brzuszku są potem łobuzy, ale to żadna reguła u mnie ;-)
 
O Boziu......faktycznie malutka była kropeczka. Moja Kaya miała podobną wagę właściwą z 29 tc. Mam nadzieję,że Twoja córcia rośnie zdrowo. Ciekawa jestem, czemu tak wcześnie urodziłaś, ale nie będę wścibska :-p
 
Magda teraz nie widać ze była wczesniakiem. Wiesz co sama nie wiem ale pewnie przez mojego byłego stres zrobił swoje . Zostawił mnie w 5 miesiącu ciąży potem robił problemy syn tez to przeżył i tak to się potoczyło
 
Ostatnia edycja:
reklama
Bozienka dobrze,że o tym piszesz. Ja pamiętam właśnie jak z Kaya lekarze mieli plan porodu po 32 tc. Ja się panicznie bałam,bo to przecież tak wcześnie. Ty zaś piszesz,że nawet w takiej sytuacji wszystko maluszki mają duże szanse. Cudownie. Usciskaj córeczkę,bo zuch jest jak nie wiem. A to co piszesz o byłym....dobrze,że to już przeszłość! :tak:
 
Do góry