Prosze bardzo:
Miejsce akcji - Egipt, łódź na morzu czerwonym
czas akcji - październik 2003 (Nika miała 5 lat i 8 miesiecy) tuz przed wypłynieciem na nurkowanie
Miejsce dokładne - górny pokład, przy barierce , machajac nogami
Na dole miejscowy człowiek oporzadza ryby na obiad.
Moje dziecko pyta:
Mamusiu , co robi ten pan?
Mamusia na to:
Patroszy ryby, żebysmy miały co jeść na obiad
Na co dziecko na pół łodzi:
hmmmm patroszy.... a fuj , jakiez to pospolite

----------------------------------------------------------------------------------
Miejsce akcji - Warszawa
Czas akcji - luty 2005 (Nika - 7 lat)
Po drodze na trening z klasą:
Nika rzucała się z koleżankami śniażkami. Trochę spieła się z jedną z nich i walnęła ja twardą śniezka w nos. Polała sie krew.
Już w autobusie:
Nika:
Gdybym wiedziała że jej krew poleci to bym jej palcem nie dotknęła. Bo co jakby z niej z tą krwią życie wypłynęło?

-------------------------------------------------------------------------------------------------
Miejsce akcji - Warszawa
Czas akcji - styczeń 2005 (Nika 7 lat)
Egzamin półroczny ze skrzypiec:
Nie poszedł najlepiej bo Nika czesto chorowała i opuszczała lekcje.
Wychodzi pani po wszystkim i mówi :
Za grę dostałaś 4
Na co Nika :
A za inteligencję?
