reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Teksty naszych dzieci ;-)

A

Agnexx

Gość
Może porozmawiamy o elokwencji naszych pociech?
Ja ostatnio przekomarzałam się z moim synem i mówię:
- Ty chyba nie jesteś moim dzieckiem, bo ja nie mogłam urodzić takiego diabła,
a on na to:
- napewno jestem twoim dzieckiem. A wiesz skąd jestem pewien? Bo to widać po osobowości. ;D
 
reklama
Prosze bardzo:

Miejsce akcji - Egipt, łódź na morzu czerwonym
czas akcji - październik 2003 (Nika miała 5 lat i 8 miesiecy) tuz przed wypłynieciem na nurkowanie
Miejsce dokładne - górny pokład, przy barierce , machajac nogami

Na dole miejscowy człowiek oporzadza ryby na obiad.
Moje dziecko pyta: Mamusiu , co robi ten pan?
Mamusia na to: Patroszy ryby, żebysmy miały co jeść na obiad
Na co dziecko na pół łodzi: hmmmm patroszy.... a fuj , jakiez to pospolite

:D
----------------------------------------------------------------------------------
Miejsce akcji - Warszawa
Czas akcji - luty 2005 (Nika - 7 lat)

Po drodze na trening z klasą:

Nika rzucała się z koleżankami śniażkami. Trochę spieła się z jedną z nich i walnęła ja twardą śniezka w nos. Polała sie krew.

Już w autobusie:
Nika: Gdybym wiedziała że jej krew poleci to bym jej palcem nie dotknęła. Bo co jakby z niej z tą krwią życie wypłynęło?

:D
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Miejsce akcji - Warszawa
Czas akcji - styczeń 2005 (Nika 7 lat)

Egzamin półroczny ze skrzypiec:
Nie poszedł najlepiej bo Nika czesto chorowała i opuszczała lekcje.
Wychodzi pani po wszystkim i mówi : Za grę dostałaś 4
Na co Nika : A za inteligencję?

:D
 
Skąd dzieci biorą to słownictwo? Czy my w wieku 7 lat mówiłyśmy, że coś jest pospolite, albo ktoś ma osobowość? ::)
 
Mój mąż mówi do starszego syna:
- pomóż mi przekonać mamę,
na to Patryk odpowiada:
- twoja żona, twój problem. ;D

Moja chrześnica (12 lat) mówi, że jak dorośnie, to zostanie zakonnicą. Mój mąż pyta dlaczego? A ona na to:
- lepiej zakonnicą, niż starą panną. ::)
 
Dzieci są niezłe ja już też sie nie mogę doczekać jak moja zacznie takie teksty walić :)
Ale synek jak ta lala Agnexx
 
1.Moja Sandra gdy zapytałam ją"czemu tak ciągle beczysz?"-Ona mi na to- Ja nie płaczę-to sowa pohukuje". Ręce mi opadły,ale doszłam do wniosku że to chyba usłyszała w jakiejś bajce.
2.Nie dalej jak wczoraj kazałam jej posprzątac zabawki a Ona na to"zrozum człowieku to nie takie proste".Trudno uwierzyć że 2,5 latka potrafi operowac takimi słowami.Skąd się to u nich bierze.?
 
Teksty naszych dzieci pochodzą z bajek, które oglądają w telewizji. Patryk używa czasami słów, których nie rozumie. Tłumaczę ich znaczenie na bieżąco, chyba, że nie znam znaczenia.... wtedy jest problem ;D
 
Mój Bartek miał ostatnio przebłysk inteligencji
byliśmy z małym na szczepieniu
pielęgniarka się pyta
no Bartek kto jest teraz większym rozrabiaką w domu
ty czy Kacper
a on na to
Paulina
hihihihihihihhi
nawet mnie zaskoczył
 
W reklamie Biedronki jest taki tekst: zawsze niskie ceny. Mój Kajcio kiedyś się mnie zapytał: Mamo, dlaczego w tej reklamie mówią, że zawsze nic nie chcemy? :laugh:
 
reklama
Do góry