Moja zrobiła się córcia mamusi.Jak z nią jestem sama to normalne,ale mimo że tatuś jest z nami to mame ciągnie za palec,żeby z nia poszła.
W nocy jak sie budzi to albo z małym płaczem,albo woła odrazu mama.Żeby dalej usneła czasmi musze jej dawać coś do wypicie.WQypije kilka łyków i zasypia dalej.
Po domu najlepiej chodziłaby tylko w body.Bez majtek,rajtuzek czy spodenek.Jak próbuje jej założyć płacz i sie wyrywa.Jak mi sie uda ona po jakimś czasie znowu zdejmuje.
Zrobiła sie niejadek.Praktycznie nic nie chce jeść.Tylko serki i picie soczków z kartonika przez słomke.Próbuje jej dawać różnych rzeczy ale ona zje 3-4 łyżecki i wiecej niechce.Niechce ja zagłodzić,ale ona niechce jeść.
Czasami ma takie dni że większośc rzeczy jest na nie.Wymusza płaczem,na który ja niereaguje.Co ją chwilami jeszcze bardiej denerwuje.
W nocy jak sie budzi to albo z małym płaczem,albo woła odrazu mama.Żeby dalej usneła czasmi musze jej dawać coś do wypicie.WQypije kilka łyków i zasypia dalej.
Po domu najlepiej chodziłaby tylko w body.Bez majtek,rajtuzek czy spodenek.Jak próbuje jej założyć płacz i sie wyrywa.Jak mi sie uda ona po jakimś czasie znowu zdejmuje.
Zrobiła sie niejadek.Praktycznie nic nie chce jeść.Tylko serki i picie soczków z kartonika przez słomke.Próbuje jej dawać różnych rzeczy ale ona zje 3-4 łyżecki i wiecej niechce.Niechce ja zagłodzić,ale ona niechce jeść.
Czasami ma takie dni że większośc rzeczy jest na nie.Wymusza płaczem,na który ja niereaguje.Co ją chwilami jeszcze bardiej denerwuje.
bywają dni, że tylko interesują go soczki z kartoników ze słomką (całkiem jak u Ciebie),dopiero koło 19:00 dopada go głód i wtedy woła jeść.
ale kocham go nad zycie
