Temperatura, a owulacja 🤯

[NattNatt]

Cześć dziewczyny! Potrzebuje pomocy, zaczęłam mierzyć w tym cyklu temperaturę termometrem owulacyjnym przestrzegając tych wszystkich reguł oczywiście, bo od 16 dc, czyli od jutra powinnam zacząć brać luteinę, a nie chciałabym sobie zablokować owulacji, ale całkowicie się już w tym zagubiłam i nie wiem czy ten wykres już oznacza, że ta owulacja prawdopodobnie była czy jeszcze mam zaczekać, przedwczoraj było 36,61, wczoraj 36,65 i dzisiaj znów 36,61?

 

[frez.ja1987]

Cześć dziewczyny! Potrzebuje pomocy, zaczęłam mierzyć w tym cyklu temperaturę termometrem owulacyjnym przestrzegając tych wszystkich reguł oczywiście, bo od 16 dc, czyli od jutra powinnam zacząć brać luteinę, a nie chciałabym sobie zablokować owulacji, ale całkowicie się już w tym zagubiłam i nie wiem czy ten wykres już oznacza, że ta owulacja prawdopodobnie była czy jeszcze mam zaczekać, przedwczoraj było 36,61, wczoraj 36,65 i dzisiaj znów 36,61?

Możesz rozpisać te temperatury tak żeby było widać dwa miejsca po przecinku? Mierzysz tylko temperaturę czy obserwujesz też śluz? Robisz testy owu?

 

[NattNatt]

Możesz rozpisać te temperatury tak żeby było widać dwa miejsca po przecinku? Mierzysz tylko temperaturę czy obserwujesz też śluz? Robisz testy owu?

Testów nie robię, bo mam PCOS i wszystkie są fałszywie pozytywne [emoji19] zaczęłam mierzyć tylko temperaturę, ale kompletnie tego nie ogarniam (mierzę codziennie o 8:30 przed wstaniem), a wygląda to tak:
6 dc 36,54
7 dc 36,45
8 dc 36,53
9 dc 36,51
10 dc 36,38
11 dc 36,44
12 dc 36,59
13 dc 36,61
14 dc 36,65
15 dc 36,61

 

[frez.ja1987]

Testów nie robię, bo mam PCOS i wszystkie są fałszywie pozytywne [emoji19] zaczęłam mierzyć tylko temperaturę, ale kompletnie tego nie ogarniam (mierzę codziennie o 8:30 przed wstaniem), a wygląda to tak:
6 dc 36,54
7 dc 36,45
8 dc 36,53
9 dc 36,51
10 dc 36,38
11 dc 36,44
12 dc 36,59
13 dc 36,61
14 dc 36,65
15 dc 36,61

Wg mnie owulacji jeszcze nie było. Skoro opierasz się na samej temperaturze to skok powinien być o 0,4-0,5 stopnia i utrzymywać się na wyższym poziomie. Przy metodach objawowo termicznych jest trochę inaczej, stąd pytanie o dodatkowe obserwację. Myślałam, że coś poza temperaturą jeszcze monitirujesz, bo w aplikacji zaznaczone płodne

 

[NattNatt]

Wg mnie owulacji jeszcze nie było. Skoro opierasz się na samej temperaturze to skok powinien być o 0,4-0,5 stopnia i utrzymywać się na wyższym poziomie. Przy metodach objawowo termicznych jest trochę inaczej, stąd pytanie o dodatkowe obserwację. Myślałam, że coś poza temperaturą jeszcze monitirujesz, bo w aplikacji zaznaczone płodne

Generalnie to w tym cyklu zaczęłam tylko mierzyć temperaturę, jeśli chodzi o śluz no to jedyne co mogę powiedzieć to, że nie dawno był jeszcze taki bardziej wodnisty teraz jest bardziej „kremowy” od 2 dni, bo tyle pamiętam, u mnie jest tyle problemów z hormonami, że ja i tak wątpię, żeby ta owulacja była (bez leków na wywołanie miałam już okres co 90 dni, a to było rok temu i od tamtej pory się tylko pogorszyło) to jest ostatni (2) cykl przed stymulacją, ale nabrałam się tyle jakichś suplementów pomagających przy PCOS, witamin w połączeniu z dostinexem, acardem i letroxem, ze miałam nadzieje, że mogę się uda jakimś cudownym sposobem

 

[frez.ja1987]

Generalnie to w tym cyklu zaczęłam tylko mierzyć temperaturę, jeśli chodzi o śluz no to jedyne co mogę powiedzieć to, że nie dawno był jeszcze taki bardziej wodnisty teraz jest bardziej „kremowy” od 2 dni, bo tyle pamiętam, u mnie jest tyle problemów z hormonami, że ja i tak wątpię, żeby ta owulacja była (bez leków na wywołanie miałam już okres co 90 dni, a to było rok temu i od tamtej pory się tylko pogorszyło) to jest ostatni (2) cykl przed stymulacją, ale nabrałam się tyle jakichś suplementów pomagających przy PCOS, witamin w połączeniu z dostinexem, acardem i letroxem, ze miałam nadzieje, że mogę się uda jakimś cudownym sposobem

Jeżeli śluz się zmienił i nie jest wodnisty a kremowy i "bardziej gęsty to zmienił się w niepłodny i sugeruje, że już po owulacji. A jesteś w stanie powiedzieć kiedy dokładnie ostatni raz był płodny? Przezroczysty, wodnisty, jak białko jaja?

 

[NattNatt]

Jeżeli śluz się zmienił i nie jest wodnisty a kremowy i "bardziej gęsty to zmienił się w niepłodny i sugeruje, że już po owulacji. A jesteś w stanie powiedzieć kiedy dokładnie ostatni raz był płodny? Przezroczysty, wodnisty, jak białko jaja?

Tak mniej więcej 2-3 dni temu, ale jakoś specjalnie tego nie obserwowałam, więc też nie chce skłamać myślałam, że sama temperatura starczy, ale jak widać nie, chyba dam sobie jeszcze szanse i poczekam kilka dni z tą luteiną [emoji4]

 

[frez.ja1987]

Tak mniej więcej 2-3 dni temu, ale jakoś specjalnie tego nie obserwowałam, więc też nie chce skłamać myślałam, że sama temperatura starczy, ale jak widać nie, chyba dam sobie jeszcze szanse i poczekam kilka dni z tą luteiną [emoji4]

Wiesz, bo teoretycznie wystarczy. Dla mnie jednak zestawienie ze śluzem daje czytelniejszy obraz. No i skok nie musi być tak wysoki.
Jeżeli śluz uległ zmianie 3 dni temu, to między 11 a 12 dniem cyklu jest spory skok. Co sugerować może owu w okolicach 12 dc. Zrobisz jak uważasz. Natomiast gdybym była na Twoim miejscu, zrobiłaby progesteron 7-8 dpo. Jak będzie wysoki to potwierdzi owu.

 

[NattNatt]

Wiesz, bo teoretycznie wystarczy. Dla mnie jednak zestawienie ze śluzem daje czytelniejszy obraz. No i skok nie musi być tak wysoki.
Jeżeli śluz uległ zmianie 3 dni temu, to między 11 a 12 dniem cyklu jest spory skok. Co sugerować może owu w okolicach 12 dc. Zrobisz jak uważasz. Natomiast gdybym była na Twoim miejscu, zrobiłaby progesteron 7-8 dpo. Jak będzie wysoki to potwierdzi owu.

Wtedy bym musiała jeszcze później zacząć brać luteinę, bo by zafałszowała wynik, czy to ma jakieś znaczenie poza tym, że trochę mi się cykl przedłuży?

 

[frez.ja1987]

Wtedy bym musiała jeszcze później zacząć brać luteinę, bo by zafałszowała wynik, czy to ma jakieś znaczenie poza tym, że trochę mi się cykl przedłuży?

Tu niestety nie pomogę. Nie miałam nigdy doczynienia z luteina.

Chociaż wydaje mi się, że tu na forum dziewczyny pisały, że luteina nie wpływa na poziom progesteronu we krwi.