reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Testy Clearblue

Dołączył(a)
14 Listopad 2017
Postów
4
Cześć!
Mam pytanie odnośnie testów Clearblue. Wielokrotnie już robiłam testy innych marek i nie pamiętam, żeby były jakieś różnice w "działaniu" testów tej samej marki. Pierwszy test Clearblue w życiu robiłam gdzieś miesiąc temu (okres się spóźniał brak innych objawów, nie byłam w ciąży). Drugi zrobiłam wczoraj (objawy) zakupiony w tym samym miejscu. Za pierwszym testem, kiedy mocz przeszedł przez okienko testowe zabarwiła się tylko pozioma linia i drugiej nie było nawet cienia cienia. Kiedy zrobiłam ten wczorajszy test to mocz przechodząc przez okienko testowe zrobił bardzo mocny granatowy plus, ale kiedy zaczęła się wybarwiać kreska kontrolna, to ta pionowa stawała się coraz bledsza, aż po ok. 2 minutach został słaby cień. W terminie miesiączki miałam słabsze i jaśniejsze krwawienie trwało tyle co zawsze (ale zarówno moja mama jak i siostra miały przypadki "miesiączki" przez 2-3 miesiące ciąży). Aha, test robiony z wieczornego moczu ostatniego dnia @. Zrobiłam, bo mimo @ objawy utrzymują się już ponad 2 tygodnie...

Czy to możliwe, żeby testy tej samej marki inaczej reagowały na mocz?
Czy test wadliwy? Niewiarygodny?
Skąd ten wyraźny plus na początku, jeśli poprzednio nic takiego nie miało miejsca? Miała któraś już tak?
Co mam o tym myśleć (od razu mówię, że ewentualna beta odpada, jestem w DE nie znam na tyle języka, żeby samej pojechać a partner zapracowany przed świętami)?
 
reklama
Cześć!
Mam pytanie odnośnie testów Clearblue. Wielokrotnie już robiłam testy innych marek i nie pamiętam, żeby były jakieś różnice w "działaniu" testów tej samej marki. Pierwszy test Clearblue w życiu robiłam gdzieś miesiąc temu (okres się spóźniał brak innych objawów, nie byłam w ciąży). Drugi zrobiłam wczoraj (objawy) zakupiony w tym samym miejscu. Za pierwszym testem, kiedy mocz przeszedł przez okienko testowe zabarwiła się tylko pozioma linia i drugiej nie było nawet cienia cienia. Kiedy zrobiłam ten wczorajszy test to mocz przechodząc przez okienko testowe zrobił bardzo mocny granatowy plus, ale kiedy zaczęła się wybarwiać kreska kontrolna, to ta pionowa stawała się coraz bledsza, aż po ok. 2 minutach został słaby cień. W terminie miesiączki miałam słabsze i jaśniejsze krwawienie trwało tyle co zawsze (ale zarówno moja mama jak i siostra miały przypadki "miesiączki" przez 2-3 miesiące ciąży). Aha, test robiony z wieczornego moczu ostatniego dnia @. Zrobiłam, bo mimo @ objawy utrzymują się już ponad 2 tygodnie...

Czy to możliwe, żeby testy tej samej marki inaczej reagowały na mocz?
Czy test wadliwy? Niewiarygodny?
Skąd ten wyraźny plus na początku, jeśli poprzednio nic takiego nie miało miejsca? Miała któraś już tak?
Co mam o tym myśleć (od razu mówię, że ewentualna beta odpada, jestem w DE nie znam na tyle języka, żeby samej pojechać a partner zapracowany przed świętami)?



A w jakich okolicach jesteś?Jak nie daleko mnie to mogłabym Ci gdzieś zadzwonić albo podjechac i zapytać czy trzeba się extra zapisywac bo ja przyszłam i mi zrobili poprostu tak od ręki a tez mieszkam w DE jeśli masz lekkie plemienia dobrze by było to skonsultować z jakimś lekarzem z reguły te plemienia nie są groźne też parę dni zdarzyło mi się poplamic i jest ok choć każde krwawienie trzeba skonsultować
 
Ja mieszkam w Hamburgu. Tylko, że jest problem, bo nie mam żadnego ubezpieczenia na razie, ani w PL ani tutaj. A orientujesz się może, ile kosztuje prywatna wizyta u gina?
To nie było plamienie tylko "normalne" czerwone krwawienie trwające 5 dni, z tym, że bardzo słabe praktycznie od pierwszego dnia wyglądało tak jak zwykle wygląda w 3-4 dniu, bez bóli i bez przeciekania tak jak to mam zawsze od 10 lat. Poza tym objawy, które miałam przez 9 dni przed @ nie ustąpiły: mdłości, zawroty głowy, uczucie słabości, duszności, silny ból piersi swędzenie, dzisiaj jeszcze doszedł lekki ból od wzgórka łonowego w górę i na boki oraz w pachwinach i nad pośladkami, jakby ciągnięcie.... Podbrzusze twarde jak ściana.
Może po prostu jestem przewrażliwiona? Ponad tydzień temu na teście był cień kreski, potem @, a wczoraj wynik pozytywny, który po minucie dwóch zniknął...
 
Już sama nie wiem... Test z soboty z porannego. Pojawiła się od razu, widoczna gołym okiem w świetle, w cieniu a nawet pod światło. Nie byłam pewna, czy jest kolorowa czy szara, więc wzmocniłam kontrast i okazała się niebieska.
Zobacz media 718680Zobacz media 718679Cieszyć się, czy nie cieszyć?
Już powoli mam dość testów. W przyszłym tyg do lekarza.
 
Już sama nie wiem... Test z soboty z porannego. Pojawiła się od razu, widoczna gołym okiem w świetle, w cieniu a nawet pod światło. Nie byłam pewna, czy jest kolorowa czy szara, więc wzmocniłam kontrast i okazała się niebieska.
Zobacz media 718680Zobacz media 718679Cieszyć się, czy nie cieszyć?
Już powoli mam dość testów. W przyszłym tyg do lekarza.
To przestań robić bo zglupiejesz. Poczekaj na wizytę u gina, choć wydaje mi się ze będzie za wcześnie na cokolwiek.
Po cieszę Cię że coś tam widać;)
 
Do góry