Testy owulacyje

[kropka1327]

Od 3 dni po owulacji bolą mnie boersi wsumie cały czas , i od jakiś 3-4 dni boli mnie brzuch niby na okres ale nie do końca. Dzisiejsze 2 testy również pozytywne ,kreski trochę mocniejsze jednak dalej delikatne ,jadę na betę i trzymam kciuki za Ciebie, daj znać

U mnie niestety biel być może za wcześnie zrobiłam, we wrześniu jak zaszłam w ciąże to w dniu kiedy wyszła mi mega blada kreseczka beta wynosiła 13.6 a było to 14 dni po możliwym zapłodnieniu. Niestety poroniłam w 8 tygodniu.

Dzisiaj mam 13 dpo, brzuch mnie pobolewa już od dobrego tygodnia, ale raczej chyba tym razem nic z tego. Daj znać jak wyniki

 

[klaudia16]

U mnie niestety biel być może za wcześnie zrobiłam, we wrześniu jak zaszłam w ciąże to w dniu kiedy wyszła mi mega blada kreseczka beta wynosiła 13.6 a było to 14 dni po możliwym zapłodnieniu. Niestety poroniłam w 8 tygodniu.

Dzisiaj mam 13 dpo, brzuch mnie pobolewa już od dobrego tygodnia, ale raczej chyba tym razem nic z tego. Daj znać jak wyniki

Ja testuje wsumie od jakiegoś 6 dnia po , wczoraj rano była biel , a popołudniu już ten cien cienia , dzisiaj na jedyn dość delikatna ale widoczna a na drugim już bardziej widoczna mimo tego że oba na 10 . Nie stresuj się, może jeszcze za wcześnie ja sobie tlumacze ze dopóki nie dostane okresu to jest nadzieja

 

[kropka1327]

Ja testuje wsumie od jakiegoś 6 dnia po , wczoraj rano była biel , a popołudniu już ten cien cienia , dzisiaj na jedyn dość delikatna ale widoczna a na drugim już bardziej widoczna mimo tego że oba na 10 . Nie stresuj się, może jeszcze za wcześnie ja sobie tlumacze ze dopóki nie dostane okresu to jest nadzieja

Ja już takie nadzieje to mam od stycznia ;( za pierwszym razem udało się od razu a teraz mam wrażenie, że mój organizm nie pracuje jak powinien a napewno owulacja była, bo w końcu ją czułam i to bardzo. U Ciebie sytuacja już wygląda na wartą gratulacji, więc teraz tylko potwierdz betą i rośnij zdrowo

 

[klaudia16]

Ja już takie nadzieje to mam od stycznia ;( za pierwszym razem udało się od razu a teraz mam wrażenie, że mój organizm nie pracuje jak powinien a napewno owulacja była, bo w końcu ją czułam i to bardzo. U Ciebie sytuacja już wygląda na wartą gratulacji, więc teraz tylko potwierdz betą i rośnij zdrowo

My staraliśmy się od lipca zeszłego roku , zaczęłam już powoli się schodowych, w tym cyklu pierwszy raz robiłam testy owulacyjne i szok ze się udało, byle tylko teraz wszystko dobrze się skończyło, bo narazie jest strach

 

[kropka1327]

My staraliśmy się od lipca zeszłego roku , zaczęłam już powoli się schodowych, w tym cyklu pierwszy raz robiłam testy owulacyjne i szok ze się udało, byle tylko teraz wszystko dobrze się skończyło, bo narazie jest strach

Jak beta Ci potwierdzi to zrób sobie koniecznie poziom progesteronu. Żaden lekarz nie kazał mi tego robić nawet kiedy trafiłam na izbę przyjęć z plamieniem a potem krawieniem. Podejrzewam, że u mnie to było przyczyną, jakbym wiedziała wcześniej to możnaby było temu zapobiec. Dlatego chuchaj i dmuchaj na siebie teraz

 

[klaudia16]

Jak beta Ci potwierdzi to zrób sobie koniecznie poziom progesteronu. Żaden lekarz nie kazał mi tego robić nawet kiedy trafiłam na izbę przyjęć z plamieniem a potem krawieniem. Podejrzewam, że u mnie to było przyczyną, jakbym wiedziała wcześniej to możnaby było temu zapobiec. Dlatego chuchaj i dmuchaj na siebie teraz

Ale miałaś za wysoki czy za niski ?

 

[kropka1327]

Ale miałaś za wysoki czy za niski ?

Nie wiem, nie badałam, ale raczej niski, bo w szpitalu dostałam luteinę na podtrzymanie ciąży, ale było już za późno. Na ostatnim USG też lekarz zauważył, że pęcherzyk żółtkowy nie rósł i to również mogło być spowodowane za niskim poziomem progesteronu. Zanim zaczęliśmy starania miałam robione badania i progesteron w 20dc był 8.36 - ginekolog pocmokała pocmokała i stwierdziła, że no może być, ale jakiś zachwycający wynik to nie był. Na razie się niczym nie przejmuj czekaj na wynik i tyle

 

[klaudia16]

Nie wiem, nie badałam, ale raczej niski, bo w szpitalu dostałam luteinę na podtrzymanie ciąży, ale było już za późno. Na ostatnim USG też lekarz zauważył, że pęcherzyk żółtkowy nie rósł i to również mogło być spowodowane za niskim poziomem progesteronu. Zanim zaczęliśmy starania miałam robione badania i progesteron w 20dc był 8.36 - ginekolog pocmokała pocmokała i stwierdziła, że no może być, ale jakiś zachwycający wynik to nie był. Na razie się niczym nie przejmuj czekaj na wynik i tyle

Ja na ostatnich badaniach w 18 dniu cyklu miałam 9.63 , wiesz co nie chce się narazie schizowac , idę 27 do ginekologa bo i tak miałam umowiona wizytę już w zeszłym miesiącu pod kontem monitoringu jeżeli by nie pyklo także zobaczymy go ona zleci

 

[kropka1327]

Ja na ostatnich badaniach w 18 dniu cyklu miałam 9.63 , wiesz co nie chce się narazie schizowac , idę 27 do ginekologa bo i tak miałam umowiona wizytę już w zeszłym miesiącu pod kontem monitoringu jeżeli by nie pyklo także zobaczymy go ona zleci

Pewnie, że tak trzeba wrzucić na luz. Jak będziesz miała wynik bety daj znać

 

[klaudia16]

Pewnie, że tak trzeba wrzucić na luz. Jak będziesz miała wynik bety daj znać

Jestem po badaniach , wynik 27 mlu za 2 dni ide zobaczyć przyrost